„Mam plan na wszystko”: Trump nie potwierdza strajku na Iranu; Ale pozostawia otwarte opcje

Prezydent USA Donald Trump po raz kolejny opuścił swoją pozycję otwarte na to, czy Stany Zjednoczone podejmą działania wojskowe przeciwko Iranowi wśród pogorszenia konfliktu z Izraelem. Mówiąc z Waszyngtonu, Trump powiedział, że ma „plan wszystkiego”, ale odmówił udostępniania szczegółów, dodając, że „wszystko może się wydarzyć”. „Mam plan na wszystko, ale zobaczymy, co się stanie. Powinni byli zawrzeć umowę. Miałem dla nich wiele. Prezydent powiedział, że może spotkać się z irańskimi urzędnikami, ale twierdził, że jest „za późno” na rozmowy. „Powinni byli zawrzeć umowę. Rozmawialiśmy przez 60 dni. Wycofali się, a teraz chcieliby, żeby tego nie zrobili”, powiedział dziennikarzom. Trump twierdził, że Irańczycy chcą teraz przyjechać do Białego Domu, ale powiedział: „Mogę to zrobić… wszystko może się wydarzyć”. Mówiąc o obecnej sytuacji, Trump dodał: „Niedługo mam spotkanie w pokoju wojennym. Jesteśmy w trakcie czegoś strasznego. Nienawidzę widzieć tak dużej śmierci i zniszczenia… Mam pomysły na to, co mogę zrobić, ale nie są ostateczne. Lubię sfinalizować sekundę, zanim się to uda. Prezydent USA Donald Trump powiedział w środę, że nie chce rozpocząć strajku w Iranu, ale jest gotowy działać w razie potrzeby, aby zatrzymać program nuklearny Iranu.Wcześniej powiedział: „Mogę tego zrobić, mogę tego nie zrobić. Nikt nie wie, co zamierzam zrobić”. Trump opuścił szczyt G7 w Kanadzie pod koniec poniedziałku przed harmonogramem i wrócił do USA, aby skupić się na sytuacji. Tymczasem stolica Iranu Teheran została uderzona przez trzy fale izraelskich nalotów. Izrael twierdzi, że jego odrzutowce mają teraz kontrolę nad przestrzenią powietrzną Teheranu. Podczas gdy Iran wystrzelił z ograniczonymi atakami rakietowymi. Wpływ na cywile w Iranie jest poważny. Ulice Teheranu pozostają puste, większość firm jest zamknięta, a usługi telefoniczne i internetowe są zakłócane. Tysiące opuściło miasto, obawiając się dalszych strajków.