Strona główna Polecane wiadomości „Słuchanie kogoś”: Strach i tęsknota rodzin ISIL odbywających się w al-hol |...

„Słuchanie kogoś”: Strach i tęsknota rodzin ISIL odbywających się w al-hol | ISIL/ISIS News

11
0

Wielu zatrzymanych w obozie zdecydowało się zostać w domu w tym zakurzonym dniu, ale Asma postanowiła odważyć elementy i skorzystać z mniej zatłoczonego rynku.

Mając czworo dzieci w pobliżu jej boku, zeskanowała rozczarowującą wybór warzyw na wystawie na małym straganu, rozważając, jakie potrawy mogłaby zebrać z ograniczonymi opcjami w sprzedaży.

Najstarsze dziecko Asmy, przedwczesna dziewięcioletnia dziewczynka z czerwonym pałąkiem na głowę i różową dresami, otworzyło najmłodsze dziecko, cherubiczna roczna dziewczynka obleczona wyściełaną kurtką.

Dostosowała maskę kurtki siostry, która zsunęła się, powodując, że maluch wiąże się, gdy kurz wiruł jej twarz.

Zabezpieczyła swoją młodszą siostrę w kierunku klatki piersiowej, podciągając ciepły skinienie na aprobatę matki.

Asma spędza większość swoich dni ze swoimi dziećmi, ponieważ nie uważa, że ​​obiekty edukacyjne w obozie spełniają ich potrzeby.

Kiedy mówiła, jej dwaj synowie wybuchli spontaniczną walkę.

Jej wyraz twarzy zdradził głęboką melancholię. „Trudno jest tu wychowywać dzieci” – przyznała, że ​​jej spojrzenie opuściło.

Al Hol Syria SDF ISIL ISIS
Astma Mohammed w Al-Hol (Nils Adler/Al Jazeera)

Wyjaśniła, że ​​monotonia codziennego życia w obozie może często prowadzić do walki dzieci i trudno jej kontrolować swoich chłopców.

Ponadto, w ciągu siedmiu lat w obozie, Asma widziała, że ​​ceny wzrosły do ​​tego stopnia, że ​​trudno jest kupić wystarczającą ilość jedzenia, aby karmić jej rosnące dzieci.

NGO dystrybuują codzienne racje żywnościowe w Al-Hol, ale wielu zatrzymanych uzupełnia te gotowe posiłki i podstawowe składniki ze świeżymi produktami z rynku, wykorzystując pieniądze wysyłane przez krewnych lub zarobione z pracy w obiektach medycznych i edukacyjnych w obozie obsługiwanym przez organizacje pozarządowe.

Rodzina Asmy przeżywała najbardziej burzliwy okres obozu, w którym ponad 100 zabójstw od 2020 do 2022 r. I pozostawiło głęboki wpływ psychologiczny na dzieci obozu, które stanowią ponad połowę jego populacji.

W 2021 r., Według Save the Children, dwóch mieszkańców zginęło co tydzień, dzięki czemu obóz, na mieszkańca, jedno z najbardziej niebezpiecznych miejsc na świecie, aby być dzieckiem.

To okres, w którym Abed, iracki spawacz Turkmeńskiej z Mosulu, który wolał nadawać tylko jedno imię, przez cały czas trzymał czworo dzieci w namiocie.

Kiedy Al Jazeera poznał 39-letniego Abeda, pracował pod schronieniem rodzinnego warsztatu na bocznej ulicy poza rynkiem. Sklep, brukowany z kawałków drewna i plastikowych prześcieradeł, obsługuje wszelkie maszyny, których zatrzymani obozowi potrzebują.

Poprowadził swojego dorosłego syna, który jest po dwudziestce, metodycznie poprzez złożony proces spawania, dwoje uśmiechali się do siebie, dzieląc prywatnym żartem, a wycie wiatru wyciągnęło swoje słowa z zasięgu słuchu.

Abed i jego syn
Abed i jego syn (Nils Adler/Al Jazeera)

Abed podniósł pochodnię spawalniczą, gdy jego syn trzymał kawałek metalu na miejscu z parą szczypiec.

Nauczył swoje dzieci swojej handlu, ale to, jak powiedział, po prostu mogą „przetrwać codziennie”, dodając, że nie da im to narzędzi do pełnego i satysfakcjonującego życia.

„Przyszłość moich dzieci zniknęła” – powiedział Abed z nutą goryczy w głosie. „Tęsknili za zbyt dużą szkołą”.

Kilka organizacji pomocy prowadzi obiekty edukacyjne, ale podejrzewane, że agenci ISIL są znani z ich ataku, więc Abed uważa, że ​​bezpieczniej jest trzymać swoje dzieci z daleka, dopóki nie będą mogli wrócić do domu.

„Mieliśmy dobre życie w Mosulu. Moje dzieci poszły do ​​szkoły i wszystko było w porządku, ale teraz – wziął głęboki oddech, „minęło zbyt wiele czasu”.

„Trudno to przełknąć jako rodzic, ponieważ szkoła jest wszystkim”.

Link źródłowy