W 1961 r., Krótko po tym, jak University of Georgia przyznał swoich pierwszych dwóch czarnych studentów, instruktor matematyki poprosił grupę białych studentów o zapisanie swoich uczuć na temat integracji – i następnych zamieszek segregacyjnych. Dziesięcioleci później Robert Cohen, profesor historii i studiów społecznych na New York University oraz starszy pracownik University of California National Center for Free Mowy i Zaangażowania Obywatelski, został pierwszym historykiem, który przeanalizował te pisma, próbując lepiej zrozumieć rasowe pomysły studentów uniwersytetów na południu.

Odkrył, że poglądy wielu uczniów były zakorzenione w ich braku wiedzy na temat historii niewolnictwa i rasizmu Ameryki; Nie otrzymali wykształcenia na te tematy w szkołach K-12 w Gruzji ani w samej UGA. Jego odkrycia, przedstawione w jego książce Konfrontacja Jima Crow: Rasa, Memory and the University of Georgia w XX wieku (University of North Carolina Press, 2024), są dziś szczególnie istotne, ponieważ konserwatywni politycy i lobbystowie dążą do ograniczeń dotyczących tego, co często nazywają programami nauczania związanym z różnorodnością, równością i włączeniem do włączenia. Na przykład uczelnie na Florydzie niedawno uderzony Z ich ogólnych wymogów edukacji setki klas związanych z rasą, płcią i seksualnością. Oraz system Uniwersytetu Karoliny Północnej, w odpowiedzi na zamówienia wykonawcze prezydenta Donalda Trumpa, ogłoszony Że jego instytucje nie będą już wymagać od studentów ukończenia kursów różnorodności, ani nie będą wymaganiami żadnych poszczególnych kierunków.
Wewnątrz wyższego wydania – zapytał Cohen, który teraz pracuje nad książką o komentarzu Martina Luthera Kinga Jr. do „potrójnego zła” społeczeństwa – drogi, militaryzmowi i ekstremalnego materializmu – pięć pytań o to, czego Era Jima Crow’a i ruch praw obywatelskich mogą nauczyć nas o obecnej krawędzi przeciwko Dei w szkolnictwie wyższym. Jego odpowiedzi, wysłane pocztą elektroniczną i lekko edytowane pod kątem przejrzystości i stylu, są poniżej.
1. W tej chwili niektórzy studenci, absolwenci i wykładowcy są zdenerwowani swoimi uniwersytetami za milczenie w obliczu ataków administracji Trumpa na Dei i wyższym Ed. Gdzie ta taktyka i koncepcja neutralności instytucjonalnej pasuje do historii reagowania uniwersytetów na nierówności społeczne?

Cohen uczy historii i studiów społecznych na New York University.
Cała koncepcja „neutralności instytucjonalnej” jest problematyczna. Obecnie argument ten ma na celu powstrzymanie administratorów kampusu, zwłaszcza prezydentów uniwersyteckich i uniwersytetów, przed zajęciem stanowisk w kontrowersyjnych kwestiach. Ale nawet prezydent college’u, który unika komentowania wojny w Gazie, może nadal być członkiem rady powierniczej jego kampusu, który inwestuje w firmy dostarczające izraelskie wojsko. Bez względu na to, jak postrzegasz te inwestycje, z pewnością nie są one neutralne. Uważam więc, że ten szczególny nacisk na oświadczenia administracyjne są dość mylące. Idea neutralności instytucjonalnej staje się po prostu maską dla politycznego tchórzostwa, jeśli oznacza nie obronę uniwersytetu przed próbami administracji Trumpa w celu usunięcia uniwersytetu i zakneblowania dysydentów. Jeśli chcesz być neutralny w obliczu autorytarnego, antyschena, mowy przeciwdziałającej, antyintelektualnym i ksenofobicznym Białym Domu, który bezpośrednio atakuje uniwersytet, nie masz działalności na stanowisku lidera uniwersytetu. Otrzymujesz wynagrodzenie za prowadzenie, a dziś oznacza to obronę uniwersytetu, więc wykonuj swoją pracę…
Na uniwersytecie pojawiła się ponura historia takiego tchórzostwa i „neutralności”. W rzeczywistości był to sposób myślenia administracyjnego, który doprowadził UC Berkeley do zakazania politycznego poparcia w kampusie – zakazu mającym na celu uspokojenie prawicowych skrzydłowych w ustawodawstwie stanowym i społeczności biznesowej – które wywołały ruch wolności słowa w 1964 r.
2. W ramach pchania przeciwko Dei w wyższym wydaniu republikanie argumentowali studentów nie powinno być „wymuszone” Aby dowiedzieć się o tematach takich jak rasa i płeć, a niektórzy prawodawcy dążyli do usunięcia ogólnych wymagań edukacyjnych koncentrujących się na różnorodności. Co wiemy o wpływie wymaganej edukacji różnorodności?
Najpierw pozwól, że powiem, że to dążenie do nauczania o rasizmie (i płci) jest tworzone przede wszystkim przez reakcjonistów, którzy ani nie rozumieją, ani nie troszczą się o historię i wydają się myśleć, że możemy uciec od naszej rasistowskiej przeszłości, jeśli udawamy, że zarówno ona nigdy nie istniała i nie ma znaczenia dla Ameryki XXI wieku. Moja ostatnia książka, Konfrontacja z Jimem CrowDokumentuje niebezpieczeństwa tego rodzaju ignorancji, które zostało wyhodowane w systemie edukacyjnym, który zignorował rasizm i jego szkodliwy wpływ na społeczeństwo amerykańskie.
W Gruzji w czasach Jima Crow biała większość stanu nie nauczyła się w szkole o historii dyskryminacji rasowej, więc było to dość nieświadome tego, jak niesprawiedliwe systemy polityczne, sądowe, ekonomiczne i edukacyjne jej stanu były w osłabieniu Afroamerykanów do obywatelstwa drugiej klasy. Szkoły nie zrobiły nic, aby rzucić wyzwanie szkodliwym uprzedzeniom białych gruzińskich uczniów oraz absurdalnych i poniżających stereotypów dotyczących czarnych, które wzmocniły bigotyczne założenia dotyczące czarnej niższości. Tak pod koniec Ery Jima Crowa w 1961 r. Nawet elitarni studenci wychodzący z tych szkół, którzy uczęszczali na University of Georgia i których eseje omawiam w mojej książce, często wykazywały najbardziej bigotyczne założenia dotyczące czarnej przestępczości, niemoralności i inteligencji. Czy naprawdę chcemy powrócić do tego rodzaju nieszczęścia?
To właśnie z myślą o tym rasowym miseducation, Martin Luther King Jr. argumentował, że w królestwie edukacyjnym istniała niezwykle ważna „praca: niszczenie mitów i półprawi, które nieustannie rozpowszechniano o Murzynach w całym kraju i które prowadziły do wielu tych rasistowskich postaw”. Taka interwencja edukacyjna, jak argumentował King, odegrałaby kluczową rolę w „pozbyciu się raz na zawsze pojęcia białej supremacji”. A jeśli uważasz, że słowa MLK tutaj-które pojawiły się w marcu 1968 r., W ostatnim wywiadzie w jego życiu-nie ma już istotności w Ameryce XXI wieku, po prostu zastanawiaj się nad niedawnym powstaniem białego nacjonalizmu jako siły politycznej w USA, a fakt, że Trump mógł zostać ponownie wybrany na prezydenta, nawet po tym, jak w debacie prezydenckim, wyemitował wyhodowany rasistowski bleń na temat czarnych imigrantów z haiti i jedzenia psów i kotów.
W przypadku wpływu na edukację, cóż, na poziomie wyższym ED wydaje się oczywiste, że w mojej dziedzinie amerykańskiej historii istniały pokolenia przełomowych dzieł w Afroamerykanach, kobiecego, indiańskiego, azjatyckiego, Chicano i LGBT+, które wzbogły nasze rozumienie amerykańskiej przeszłości. Jestem wystarczająco dorosły, aby pamiętać i mogę osobiście potwierdzić, że w szkole średniej przed tą historią ulegającą poziomie uczelni, bardzo niewiele nauczyliśmy się o historii kobiet, a to oznacza, że wyszliśmy ze szkoły ignoranckich na temat historycznego doświadczenia połowy populacji. Co gorsza, moje pokolenie nie nauczyło się niczego w szkole średniej o tym, co dziś nazwalibyśmy historią LGBTQ+, a w wyniku tych gejów uważano za parias i źle traktowane jako takie.
3. Powszechnie cytowanym powodem w ciągu ostatnich pięciu lat, dlaczego nie jest odpowiednie nauczanie o strukturalnym rasizm Cytuj Condoleezza Rice. Niedawno słyszałem, jak niektórzy twierdzą, że poznanie nierówności jest nieistotne i marnotrawstwo pieniędzy na, powiedzmy, student inżynierii. Jaka jest twoja odpowiedź na te argumenty, aby włączyć lekcje rasy i nierówności w programach nauczania wyższych ED?
To całkowite nonsens. Uczę amerykańskiej historii od ponad 40 lat i nigdy nie spotkałem ucznia, który narzekał na „złe za bycie białym” po przeczytaniu historii rasizmu. I nawet jeśli tak, to co z tego? Byłby to moment, w którym można odkryć takie uczucia i powiązać je z historią osób z amerykańskiej przeszłości, jak biali abolicjonistowie, którzy przekształcili tak złe uczucia dotyczące bieli i niewolnictwa w aktywizm przeciw niewolnictwu. Działanie tak, jakby nauczyciele kulą się w obawie, gdy ich nauczanie dotyka emocje uczniów, jest receptą na tchórzliwe i nieskuteczne nauczanie.
Na wyższym poziomie ED, niezależnie od tego, czy trenujesz, aby być inżynierem, czy cokolwiek innego, jesteś także obywatelem, który należy do zróżnicowanego społeczeństwa, a twoja zaawansowana edukacja powinna przygotować cię do roli obywatela, a nie tylko oferować szkolenie zawodowe.
4. Administracja Trumpa zmierza w kierunku Zamknięcie Departamentu Edukacjiw tym oczywiście Urząd Praw Obywatelskich. Co sądzisz na temat wpływu tych cięć?
Te cięcia odzwierciedlają wrogość tej administracji do edukacji publicznej. Jest to powiązane z obsesyjnym oddaniem trumpistów prawicowej ideologii, które prowadzi ich do nienawidzących nauczycieli i ich związków jako liberalnego wroga, podobnie jak gardzą profesorami jako lewicowymi dostawcami „złości”. I tak widzą tych nauczycieli, wraz z studentami o niskich dochodach Departament Edukacji AIDS, jako cele cięć budżetowych, aby zrobić miejsce na ulgi podatkowe, które Trump chce sfinansować dla najbogatszych Amerykanów. Robin Hood na odwrocie.
5. Idąc naprzód, czy są jakieś lekcje wyższych liderów ED, które mogą odebrać ruch na rzecz praw obywatelskich, jeśli chodzi o podejście do ataków administracji Trumpa na szkolnictwo wyższe?
Tak, są kilka cennych lekcji. Po pierwsze, musimy być bardziej głośni, tak jak MLK (jak widać w powyższym cytacie), stwierdzając, że edukacja antiajistyczna jest pozytywnym dobrem, który może uczynić nasze społeczeństwo bardziej demokratycznym i humanitarnym. Ruch na rzecz praw obywatelskich był również dość szczery w powołaniu rasizmu swoich wrogów. Na przykład w swoim przemówieniu „Mam sen”, MLK potępił „okrutne rasiści” Alabamy, w tym jej gubernatora, którego ustali, które powiedział, że król „ociekają słowami interpozycji i unieważnienia” w opozycji do decyzji Browna (w. Board of Education). Omówiono dziś niewiele takiego szczerości, omawiając prezydenta, który pomógł uczynić DEI w sugerującym słowo kodeksu – jak segregacjoniści w erze Jima Crow’a – że Czarni nie mieli kompetencji pracy zawodowej. To brak wezwania Trumpa do jego rasizmu spowodowało rodzaj amnezji na temat brzydkiej, rasistowskiej kampanii prezydenckiej, którą prowadził – prawdopodobnie najbardziej rasistowską w historii Ameryki. Wszystko to po prostu umożliwiło Trumpowi i jego administracji do ataku na różnorodność edukacji bez powołania się na ich niejawny rasizm.
Ważne jest również, aby naród amerykański rozpoznał nieuczciwość roszczenia prezydenta Trumpa w jego inauguracyjnym przemówieniu o jego poświęceniu do spełnienia marzenia MLK. Ataki Trumpa na DEI są całkowicie sprzeczne z poparciem programów federalnych Martina Luthera Kinga, które mogą pomóc w wyeliminowaniu anty-czarnej dyskryminacji rasowej. Właśnie skończyłem pisać książkę o społecznej krytyce MLK, koncentrując się na jego pragnieniu uwolnienia Ameryki o tym, co nazwał „potrójnym złem rasizmu, militaryzmu i ekstremalnym materializm”, z których wszystko postawiło króla i jego współczującą wizję Ameryki na przeciwnym końcu politycznego spektrum od Trumpa i jego prymitywnej polityki białej dążenia, walkose -nacjonalizmu i miliarnego dominacji.