Umarłem na lodowisku i przemówiłem do Boga … oto co powiedział

Amatorski hokeistek z Kolorado poszedł do zatrzymania akcji serca w środku gry i przez 16 minut był martwy na lodzie, a jego ocalała opowieść zbliżyła go do wiary.
Billy Garaffa wypowiedział się o swoim incydencie z bliskim śmiercią od kwietnia 2022 r. W zeszłym miesiącu, opowiadając, że lekarze na lodzie wspinali się na lód, aby uratować mu życie.
Garaffa powiedział moment w meczu o mistrzostwo miasta w Aspen w Kolorado, że upadł. Jego żona, Isabella Garaffa, była w tłumie i pamięta chwilę – „po prostu krzyknąłem”, „Jezus, pomóż mu!”.
Później odkryto, że słyszenie Billy’ego wzrosło rzadkie tętnice zabezpieczające, które utrzymywały krew z jego sercem. Ta wyjątkowa cecha uratowała mu życie, a lekarze uważali, że miał również zawał serca na lodzie.
„To tak, jakby Bóg zbudował we mnie ten cud” – powiedział Billy na temat „ Nie koczowni ” Podcast.
Jednak, gdy jest w niebezpieczeństwie na lodzie, Billy pamięta to uczucie, podczas gdy chaos wokół niego trwał.

Amatorski hokeistek z Kolorado poszedł na zatrzymanie akcji serca w środku gry

Billy Garaffa wypowiedział się o swoim incydencie z bliskim śmiercią od kwietnia 2022 r. Na początku ubiegłego miesiąca
„Czułem zapach najsłodszego zapachu” – powiedział Billy o nim na lodzie. „Czułem, jak Duch Święty mnie prowadzi”.
Billy powiedział również, że chwile bliskiej śmierci również „poczuły się jak prawdziwe życie”. W końcu został przywrócony do zmysłów i jest zdrowy w dzisiejszych czasach, publikując o Dzień Matki na jego Instagramie w zeszłym tygodniu.
„Wszystko było zorganizowane” – dodał Billy. „Nie ma innego wyjaśnienia”.
Według strony LinkedIn znalezionej pod jego nazwiskiem Garaffa jest kierownikiem nieruchomości w Regan Construction w Snowmass Village w Kolorado i pełni pracę od 2013 roku.
Doświadczenie sprawiło, że rodzina Garaffa na zawsze się zmieniła, a ich odzwierciedlenie incydentu zbliżyło ich do Boga.
„Chce, abyśmy byli w jego obecności” – powiedział Billy. „Chce z tobą porozmawiać”.