„Zrobiłem to”: Kobieta, która wyznaje śmierć dziecka w 1997 roku, opowiada o mrożących czasach

52-letnią kobietę w USA początkowo odmówiono zaangażowania w 1997 sprawa morderstwa niemowlątAle w ciągu godziny dramatycznie przyznała się do okropnego przestępstwa podczas wywiadu policyjnego.Sprawa morderstwa w 1997 r. Rozpoczęła się po tym, jak władze znalazły ciało dziecka, które zostało nazwane Baby Moses, pod posągiem Mojżesza w Albany’s Washington Park.Ostatnie osiągnięcia technologii DNA doprowadziły do przełomu w sprawie latem. Władze przesłuchane Keri Mazzuca We Daily Mail donosi Daily Mail, we wrześniu 2024 r., Wraz z niedawno opublikowanym nagraniem wywiadu.Podczas nagranego wywiadu Mazzuca początkowo utrzymywał swobodny postanowienie, spokojnie wskazując, odmawiając jakiegokolwiek związku ze sprawą. Kiedy detektyw Rob Lawyer zapytał o potencjalnych potencjalnych klientów, odpowiedziała negatywnie.Po przedstawianiu dowodów fotograficznych i ustaleń DNA sugerujących jej związek matki, Mazzuca potwierdził jej winę i wyznał: „Zrobiłem to”.
Ujawniła poród w wannie, transportując niemowlę w swoim samochodzie, a ostatecznie spali szczątki.Pomimo początkowo twierdziła, że przekazała dziecko nieznajomemu, później przyznała się do uduszania dziecka. Sekcja zwłok ujawniła, że niemowlę oddychało, zaprzeczając jej twierdzeniom o naturalnej śmierci.Mazzuca można zatem usłyszeć, że dusiła dziecko, wkładając go do torby, mówiąc, że nie pamiętała, czy go udusiła. Po jej winnej prośbie o zabójstwo w lutym otrzymała 25-letnie wyrok więzienia, zgodnie z News10. Sprawa pozostała nierozwiązana, ponieważ pracownicy parku odkryli zwęgloną niebieską poduszkę zawierającą szczątki niemowlęcia w 1997 roku.Społeczność uhonorowała niemowlę, nazywając go Mojżesz Waszyngton. Otrzymał właściwy pochówek z białą trumną i marmurowym nagrobkiem z jagnięcą, wpisanym: „Obywatel Albany, Dziecko Boże”.