Wiadomości

Voice of America wypatroszony przez doradcę Trumpa Kari Lake: NPR

Kari Lake, starszy doradca amerykańskiej agencji globalnych mediów, zmniejszył swoją siłę roboczą o 85%, czyli 1400 stanowisk.

Kari Lake, starszy doradca amerykańskiej agencji globalnych mediów, zmniejszył swoją siłę roboczą o 85%, czyli 1400 stanowisk.

Samuel Corum/Getty Images/Getty Images Ameryka Północna


Ukryj podpis

Przełącz podpis

Samuel Corum/Getty Images/Getty Images Ameryka Północna

Starszy doradca Białego Domu Kari Lake wydał masowe zwolnienia w piątek dla 639 pracowników amerykańskiej agencji globalnych mediów, federalnego sprzedaży, która jest właścicielem głosu Ameryki i przez które Kongres kieruje pieniądze na inne finansowane przez rząd międzynarodowe sieci, takie jak Radio Free Europe/Radio Liberty i Radio Free Asia.

Zdecydowana większość ograniczeń miejsc pracy, która ma być stałym zmniejszeniem wielkości siły roboczej, wpływa na Voice of America, rządową sieć międzynarodową, która rozprawiała doniesienia prasowe krajom w reżimach autokratycznych od czasu II wojny światowej.

W komunikacie prasowym Lake nazwał swoją działanie „częścią długotrwałego wysiłku, aby zdemontować rozdętą, nieobliczalną biurokrację”. Powiedziała, że ​​85% miejsc pracy lub 1400 stanowisk zostało wyeliminowanych w sumie, zgodnie z zarządzenie wykonawcze W połowie marca prezydenta Trumpa.

„Przez dziesięciolecia” – dodała – amerykańscy podatnicy byli zmuszeni do bankrolania agencji, która była pełna dysfunkcji, uprzedzeń i odpadów. To się teraz kończy.

Lake skutecznie uciszyło głos Ameryki w marcu, stawiając siłę roboczą na urlopie, a także starał się odciąć wszystkie fundusze zatwierdzone przez Kongres dla innych sieci. W zeszłym miesiącu agencja zwolniła ponad 500 kontrahentów.

W ubiegłym tygodniu, gdy rozgrzał się konflikt między Izraelem a Iranem, Lake przywrócił dziesiątki pracowników, aby wskrzesić usługę perskojęzyczną. Znaczna liczba odwołanych z powrotem otrzymała również powiadomienie zwolnień w piątek, według kilku pracowników, w tym jednego z perskojęzycznego newsroomu. Rozmawiali z NPR pod warunkiem anonimowości, powołując się na strach przed reperkusjami.

Ten ruch „oznacza śmierć 83 lat niezależnego dziennikarstwa, który podtrzymuje amerykańskie ideały demokracji i wolności na całym świecie”, powiedział trzech pracowników pozew Lake we wspólnym oświadczeniu. Trzej pracownicy to szef Białego Domu Voice of America Patsy Widakuswara i redaktor wolności prasy, Jessica Jerreat i amerykańska Agencja ds. Globalnej Dyrektor ds. Strategii Kate Neeper.

„Wzywamy Kongres do kontynuowania długiego przejścia dwustronnego poparcia dla VOA” – powiedzieli. „Moskwa, Pekin, Teheran i grupy ekstremistyczne zalewają globalną przestrzeń informacyjną antyamerykańską propagandą. Nie nadaje się tej gruntu poprzez uciszenie głosu Ameryki”.

Są wśród tych, którzy otrzymali powiadomienia o zwolnieniu. Redukcja obowiązująca ma obowiązywać 1 września.

„Zakres działań agencji wydaje się ogromny i wypatrywałby kongresową rolę Voice of America do przekazywania obiektywnych wiadomości dla zamkniętych społeczeństw i innych miejsc na całym świecie” – powiedział Michael Abramowitz, dyrektor głosu Ameryki, który nie otrzymał powiadomienia o zwolnieniu do piątkowego popołudnia, ale obecnie znajduje się na mimowolnym płatnym urlopie administracyjnym.

Radio Free Europe/Radio Liberty, Radio Free Asia i Bliskiego Wschodu Networks transmisji pozwały jezioro i administrację Trumpa, podobnie jak dziennikarze z Voice of America w oddzielnym sporze.

Lake ożywiło twierdzenia, że ​​agencja działała z tak złym bezpieczeństwem, że jej sieci są szpiegowskie ze strony zagranicznych uprawnień, twierdzeń wyznaczonych przez mianowanego przez Trumpa do poprowadzenia go w 2020 r., Pod koniec pierwszej kadencji.

Lake ma pojawić się w środę na rozprawie Komitetu Spraw Zagranicznych Domu, prowadzonego przez amerykańskiego przedstawiciela Briana Mast, republikana z Florydy, który jest sojusznikiem Trumpa. Tytuł przesłuchania brzmi: „Szpiedzy, kłamstwa i niewłaściwe zarządzanie: badanie amerykańskiej Agencji ds. Globalnych mediów”.

„Nie jestem zdrajcą” – powiedziała Anita Powell, starszy korespondentka Białego Domu Voice of America, zanim prawie pracownik całej sieci został na urlopie nad jeziorem na początku tego roku. „Zakwestionuję tę masową błędną charakterystykę mnie i moich kolegów, którzy poświęcili lata służbie naszemu cudownemu krajowi”. Otrzymała własny list z wypowiedzeniem w piątek po południu.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button