Gdy prezydent Donald Trump zagroził Chinom większej ilości taryf w poniedziałek, Biały Dom potwierdził, że nowe taryfy przyniosą całkowitą taryfę Chin do 104 procent, jeśli Chiny nie wycofają się. Trump ogłosił 34 -procentową taryfę w Chinach w „Dniu Wyzwolenia”, która przyniosła całkowitą taryfę do 54 procent. Przy kolejnych 50 % do tego całkowita taryfa osiągnie 104 procent.
Po spotkaniu z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu, Trump powiedział, że Chiny są ogromną nadwyżką i inwestują te dodatkowe pieniądze wojskowi, których Trump nie chce. „Chiny są ogromną nadwyżką. To, że biorą i wydają na swoje wojsko. Nie chcemy tego. Nie chcę, aby zabrali 500 miliardów dolarów, 600 miliardów dolarów rocznie i wydali je na swoje wojsko. Nie chcę, żeby wydawali pieniądze na swoje wojsko. Nie powinniśmy tego również wydawać. Powiedziałam to prezydentowi Xi, miejmy nadzieję, że to pieniądze, których nigdy nie będzie używany”, powiedzieli tuba, gdy nie potwierdza, że nie spowalniamy, że nie spowalniamy.
Żadnych rozmów z Chinami: ultimatum Trumpa
Gdy rynek nadal krwawi w poniedziałek, Donald Trump poprosił ludzi o odporność, gdy ogłosił swoje ultimatum do Chin. „Wczoraj Chiny wydały retaliacyjne taryfy w wysokości 34%, oprócz ich już dokumentacji ustalania taryf, taryf nie monetarnych, nielegalnej subsydiowania spółek i ogromnej długoterminowej manipulacji walutami, pomimo mojego ostrzeżenia, że każdy kraj, który opiera się na nas, wydając dodatkowe taryfy, ponad ich już długoterminowe wykorzystywanie naszego narodu, będą natychmiastowe z nowością i zasadniczo wyższymi taryfami i powyżej. Set – napisał.
Groził, że negocjacje z Chinami również nie będą miały miejsca, jeśli Chiny nie wycofają 34 -procentowego taryfy do jutra. „Ponadto wszystkie rozmowy z Chinami dotyczące ich żądanych spotkań z nami zostaną rozwiązane! Negocjacje z innymi krajami, które również zaczną się posiedzenia, zaczną odbywać się natychmiast” – powiedział Trump.