
Wejście Sądu Najwyższego w Londynie.
Frank Augstein/AP
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Frank Augstein/AP
LONDYN-Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii jest gotowy rządzić w środę w wyzwaniu prawnym koncentrującym się na definicji kobiety w długotrwałym sporze między grupą praw kobiet a rządem szkockim.
Pięciu sędziów z najwyższego sądu w Wielkiej Brytanii ma rządzić, czy osoba transpłciowa z certyfikatem, która uznaje ich za kobietę, może być uważana za kobietę zgodnie z przepisami dotyczącymi równości.
Podczas gdy sprawa koncentruje się na prawie szkockim, grupa wnosząca wyzwanie, dla kobiet Szkocji (FWS), powiedziała, że jej wyniki mogą mieć konsekwencje w całej Wielkiej Brytanii dla praw opartych na seksie, a także codziennych usług jednorazowych, takich jak toalety i oddziały szpitalne.
O co chodzi?
Sprawa wynika z ustawy z 2018 r. Przyjmowanym przez szkockiego parlamentu stwierdzającego, że w zarządach szkockich organów publicznych powinna istnieć 50% kobiet. Prawo to obejmowało kobiety transpłciowe w definicji kobiet.
Grupa praw kobiet z powodzeniem zakwestionowała to prawo, argumentując, że jego redefinicja „kobiety” wykraczała poza uprawnienia Parlamentu.
Następnie szkocki urzędnicy wydali wskazówki, że definicja „kobiety” zawierała kobietę transpłciową z certyfikatem rozpoznawania płci.
FWS starał się to obalić.
„Nie wiązanie definicji seksu ze swoim zwykłym znaczeniem oznacza, że rady publiczne mogłyby stanowić 50% ludzi i 50% mężczyzn z certyfikatami, ale nadal zgodnie z prawem osiągają cele reprezentacji kobiet” – powiedziała Trina Budge, dyrektor grupy.
Wyzwanie zostało odrzucone przez sąd w 2022 r., Ale w ubiegłym roku grupa otrzymała zgodę na przeniesienie sprawy do Sądu Najwyższego.
Jakie są argumenty?
Aidan O’Neill, prawnik FWS, powiedział sędziom Sądu Najwyższego – trzech mężczyzn i dwóch kobiet – że zgodnie z ustawą o równości „płeć” powinna odnosić się do seksu biologicznego i rozumienia „w zwykłym, codziennym języku”.
„Naszą pozycją jest twoja seks, niezależnie od tego, czy jesteś mężczyzną, kobietą, dziewczyną, czy chłopcem, jest zdeterminowany od pojęcia w macicy, nawet przed narodzinami, przez ciało” – powiedział we wtorek. „Jest to wyraz rzeczywistości cielesnej. Jest to niezmienny stan biologiczny”.
Grupa praw kobiet liczy się wśród swoich zwolenników autora JK Rowling, który podobno przekazał dziesiątki tysięcy funtów na poparcie swojej pracy. Pisarz „Harry Potter” głośno argumentował, że prawa do kobiet trans nie powinny być kosztem tych, którzy rodzą się biologicznie.
Przeciwnicy, w tym Amnesty International, stwierdzili, że wykluczając osoby transpłciowe z ochrony dyskryminacji płciowej konflikty z prawami człowieka.
Amnestia przedłożyła w sądzie, mówiąc, że martwiła się o pogorszenie praw osób trans w Wielkiej Brytanii i za granicą.
„Zbędna polityka zakazania transsmatów transów z jednej płci nie jest proporcjonalnym środkiem do osiągnięcia uzasadnionego celu”-powiedziała grupa praw człowieka.