Wiadomości

Rebelianci Houthi zestrzelili 7 amerykańskich dronów o wartości 200 milionów dolarów w ostatnich tygodniach: NPR

Zwolennicy Houthi śpiewają hasła podczas cotygodniowego, anty-USA i anty-izraelskiego rajdu w Sanie w Jemenie w piątek, 18 kwietnia.

Zwolennicy Houthi śpiewają hasła podczas cotygodniowego, anty-USA i anty-izraelskiego rajdu w Sanie w Jemenie w piątek, 18 kwietnia.

Osamah Abdulrahman/AP


Ukryj podpis

Przełącz podpis

Osamah Abdulrahman/AP

WASHINGTON-Rebelianci z Houthi w Jemenie zestrzelili siedem amerykańskich dronów żniwiarzy w niecałe sześć tygodni, utrata samolotu o wartości ponad 200 milionów dolarów w tym, co staje się najbardziej dramatycznym kosztem dla Pentagonu kampanii wojskowej przeciwko wspieranym przez Iran bojownikach.

Według urzędników obrony trzy drony zostały zestrzelone w ubiegłym tygodniu – sugerując, że celowanie bojowników bezzałogowych samolotów latających nad Jemenem uległo poprawie. Drony wykonywały przebiegi ataku lub przeprowadzali inwigilację, a oni rozbili się zarówno w wodę, jak i na ziemię, powiedzieli urzędnicy, którzy przemawiali pod warunkiem anonimowości w celu omówienia operacji wojskowych.

Stany Zjednoczone zwiększyły swoje ataki na Houthi, wprowadzając codzienne strajki od 15 marca, kiedy prezydent Donald Trump zamówił nową, rozszerzoną kampanię. Obiecał użyć „przytłaczającej śmiertelnej siły”, dopóki Houthi nie zaprzestają ataków na wysyłkę wzdłuż ważnego korytarza morskiego.

Rzecznik Central Command Dave Eastburn powiedział w czwartek wieczorem, że USA uderzyły w ponad 800 celów Houthi. „Te strajki zniszczyły wiele obiektów dowodzenia i kontroli, systemy obrony powietrznej, zaawansowane urządzenia do produkcji broni, zaawansowane miejsca do przechowywania broni oraz zabiły setki bojowników Houthi i wielu liderów Houthi”-powiedział Eastburn.

Inny urzędnik obrony powiedział, że chociaż wrogi pożar jest prawdopodobnie przyczyną strat dronów, incydenty są nadal badane. Urzędnik zauważył, że wzrost strajków w USA może zwiększyć ryzyko samolotów, ale powiedział, że USA podejmą wszelkie możliwe środki w celu ochrony żołnierzy, sprzętu i interesów w regionie. Urzędnik przemawiał pod warunkiem anonimowości w celu komentowania wrażliwych problemów wojskowych.

Wyrafinowane drony, zbudowane przez General Atomics, kosztują około 30 milionów dolarów każdy i ogólnie latają na wysokościach ponad 40 000 stóp (12 100 metrów). Przywódcy Houthis konsekwentnie reklamowali strajki w oświadczeniach publicznych. Jeden z urzędników obrony powiedział, że Stany Zjednoczone straciły drony Reaper 31 marca i 3 kwietnia 9, 13, 18, 19 i 22.

Tymczasem senatorzy USA podnoszą obawy dotyczące ofiar cywilnych spowodowanych przez amerykańskie strajki w Jemenie. Demokratyczne sens. Chris Van Hollen z Maryland, Elizabeth Warren z Massachusetts i Tim Kaine z Wirginii napisali w czwartek do sekretarza obrony Pete Hegsetha, kwestionując, czy administracja Trumpa „porzuca środki niezbędne do zobowiązania do zmniejszenia szkody cywilnej”.

W szczególności zakwestionowali doniesienia, że ​​Us Strajkuje w terminalu Ras ISA Fuel w Jemenie w zeszłym tygodniu potencjalnie zabitych ponad 70 cywilów.

„Przywódcy wojskowi zgadzają się, że zakłócenie praktyk łagodzenia szkód cywilnych w amerykańskich operacjach prowadzi do lepszych wyników, a ofiary cywilne faktycznie podważają misję, do której wojsko zostało wysłane” – powiedział ich list.

Oprócz spowolnienia dronów Houthi uporczywie strzelali pociskami i dronami ataku w jedną stronę na statkach wojskowych USA na Morzu Czerwonym i Zatoce Adeńskiej. Nie uderzyli żadnych.

Stany Zjednoczone używają szeregu okrętów, myśliwców, bombowców i dronów do uderzenia w Houthi, a samoloty mogą teraz uruchomić od dwóch przewoźników marynarki wojennej w regionie.

Hegseth postanowił w marcu wzmocnić obecność okrętu wojennego Marynarki Wojennej na Bliskim Wschodzie, nakazując USS Harry S. Trumanowi rozszerzenie tam jego rozmieszczenia, gdy USS Carl Vinson spędził w kierunku tego obszaru.

Truman, wraz z dwoma niszczycielami i krążownikiem w grupie strajkowej, jest teraz na Morzu Czerwonym. A Vinson wraz z dwoma niszczycielami i krążownikiem znajduje się w Zatoce Adeńskiej.

Trzeci niszczyciel przydzielony do Trumana znajduje się na Morzu Śródziemnym. A dwóch innych niszczycieli marynarki wojennej USA są na Morzu Czerwonym, ale nie są częścią grupy Trumana.

Hegseth zastanawia się, czy udzielić prośby amerykańskiego Central Command, aby ponownie przedłużyć rozmieszczenie Trumana. Decyzja, która może utrzymać Truman i przynajmniej część jego grupy strajkowej w regionie przez kilka kolejnych tygodni.

W ostatnich latach USA miało jednocześnie dwóch lotniskowców na Bliskim Wschodzie. Przywódcy marynarki wojennej byli ogólnie przeciwni temu pomyśle, ponieważ zakłóca harmonogramy konserwacji statków i opóźnia czas w domu dla żeglarzy napięte przez niezwykle wysokie tempo walki.

W ubiegłym roku administracja Biden nakazała USS Dwight D. Eisenhower lotniskowca pozostać na Morzu Czerwonym przez dłuższy czas, gdy amerykańskie okręty wojenne prowadziły najbardziej intensywną bitwę morza od czasu II wojny światowej.

Wcześniej minęły lata, odkąd Stany Zjednoczone popełniły tyle władzy wojennej na Bliski Wschód.

Houthi prowadzą wytrwałe ataki rakietowe i dronowe na statki komercyjne i wojskowe w regionie, co kierownictwo grupy opisali jako wysiłki na rzecz zakończenia wojny izraelskiej przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy.

Od listopada 2023 r. Do stycznia Houthis celował w ponad 100 statków handlowych z pociskami i dronami, zatapiając dwóch z nich i zabijając czterech żeglarzy. To znacznie zmniejszyło przepływ handlu przez korytarz Morza Czerwonego, który zazwyczaj przesuwa się przez niego 1 bilion dolarów towarów.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button