Wiadomości

Od Holokaustu do wodoru: jak Izrael stał się „energią jądrową”; z pomocą Ameryki | Wiadomości światowe

Od Holokaustu do wodoru: jak Izrael stał się „energią jądrową”; z pomocą Ameryki

Na pustyniach południowego Izraela, schowanego w pobliżu miasta Dimona, leży jedna z najgorszych na świecie tajemnic-niezgłoszony program broni nuklearnej, który od ponad pół wieku kształtował geopolitykę na środkowym wschodzie.ISrael nie potwierdza ani nie zaprzecza arsenału nuklearnego. Nigdy nie przeprowadził testu publicznego, nigdy nie ogłosił jego głowic i nigdy nie podpisał traktatu o nuklearnej nie-proliferacji (NPT). Jednak wśród światowych stolic, agencji wywiadowczych i strategów wojskowych jest to uważane za pewne: Izrael ma bombę. Oraz w regionie, w którym napięcia na wolnym powietrzu wolą, fakt ten nadal rzuca długi i potężny cień.To jest historia tego, jak Izrael zbudował swoje zdolności nuklearne – sprytnie, sprytnie i dalekie od światła reflektorów – i jak utrzymał aurę dwuznaczności, stojąc samotnie jako samotnie jako Środkowy WschódJedyny stan uzbrojony w nuklear.

Od holokaustu do wodoru: pochodzenie

Zagrożenie nuklearne: Izrael i Iran

Opuszczony krajobraz uosabia potencjalne dewastację konfliktu nuklearnego, wraz z symbolicznymi reprezentacjami Izraela i Iranu w tle.

Nasiona ambicji nuklearnych Izraela wysiewano nie tylko w piaskach pustyni Negev, ale w popiołach Europy. Dla Davida Bena-Guriona i architektów nowoczesnego państwa izraelskiego broń nuklearna reprezentowała więcej niż odstraszanie-przetrwały.Na początku lat 50. Izrael założył Izraelową Komisję Energii Atomowej i rozpoczął eksplorowanie depozytów uranu w Negev. Ale to tajny sojusz z Francją naprawdę turbodoładował program. W następstwie kryzysu Suesz w 1956 r. Paryż i Tel Aviv zbliżyły się, aw tej strategicznej intymności Francja zgodziła się pomóc Izraelowi w budowie reaktora ciężkiego wody w Dimonie.Oficjalnie opisany jako fabryka tekstylna, obiekt Dimona został zbudowany z francuskimi planami, francuskimi technikami i francuską wiedzą nuklearną. U jego rdzenia był reaktor ciężkiego woda zdolnego do produkcji plutonu klasy broni-wyraźny znak, że to nie był program energetyczny.W połowie lat sześćdziesiątych Izrael podobno wyprodukował wystarczającą ilość materiału rozszczepialnego do swojej pierwszej broni nuklearnej. Zanim świat zaczął zauważać, program był już dobrze zaawansowany.

Amerykańskie mrugnięcia i luki europejskie

Stany Zjednoczone – najważniejszy partner strategiczny Izraela – nie był nieświadomy tego, co działo się w Dimonie. Na początku lat sześćdziesiątych amerykańska inteligencja podniosła czerwone flagi. Ale kolejni prezydenci USA, od Kennedy’ego do Johnson i poza tym, ostatecznie wybrał cichą dyplomacji nad konfrontacją.Podczas gdy Waszyngton czasami naciskał Izrael, aby podpisał NPT lub przekazał Dimonę inspekcjom międzynarodowym, wysiłki te były w dużej mierze symboliczne. Izrael umożliwiłby amerykańskim inspektorom okresowym dostępie-ale tylko na obszary niewrażliwe i często z czasem na przygotowanie. Najbardziej tajne elementy reaktora, w tym podziemna roślina ponowna plutonu, pozostała niedostępna.Tymczasem kraje europejskie odegrały swoją rolę – czasem świadomie, czasem nie. Norwegia i Wielka Brytania zapewniły ciężką wodę. Argentyna i Afryka Południowa w różnych momentach dostarczały uran. A w cieniu izraelscy agenci zapewnili zakup wrażliwych technologii za pomocą niezbędnych środków.

Operacja tajemnica: globalna lista zakupów Mossada

Sukces nuklearny Izraela nie pochodzi z samych laboratoriów – pochodziło z walizek, statków i podstępu.W jednej z najbardziej odważnych i mało znanych operacji izraelscy agenci zorganizowali tajną misję uzyskiwania 200 ton kake uranu z Europy. Przebrany za przesyłkę ołowiu, ładunek został przekierowany pod osłoną nocy na izraelskim statku i po cichu na Bliski Wschód.To była tylko jedna z wielu takich misji. Z biegiem lat Izraelska inteligencja – szczególnie tajne jednostki odpowiedzialne za zbiór naukowy i technologiczny – zwolnione plany odśrodków, nabyły materiały pod fałszywymi nazwami firm i zbudowała nieformalną globalną sieć dostawców, sympatyków i strategicznych handlowców.Izraelscy agenci również ciężko pracowali, aby utrzymać LID w programie. Kiedy Mordechai Vanelu, były technik w Dimona, wyciekł fotografie i szczegóły programu broni do brytyjskiej prasy w 1986 roku, Mossad zwabił go do Rzymu, porwał go i sprowadził z powrotem do Izraela, gdzie był wypróbowany i uwięziony przez 18 lat.

Doktryna ciszy: polityka dwuznaczności

Postawa nuklearna Izraela jest zdefiniowana przez jedną z najbardziej unikalnych doktryn we współczesnej obronie: celowa dwuznaczność.Izraelscy przywódcy konsekwentnie odmówili potwierdzenia lub zaprzeczenia istnienia broni nuklearnej. Oficjalna linia – powtórzona przez każdego premiera – jest to, że Izrael „nie będzie pierwszym krajem, który wprowadzi broń nuklearną na Bliski Wschód”. Zdanie jest arcydziełem politycznego sztucznego ręki: wystarczająco niejasne, aby odchylić, ale wystarczająco silne, aby powstrzymać.Polityka ta pozwoliła Izraelowi utrzymać strategiczny środek odstraszający bez reakcji dyplomatycznej, która może nastąpić po otwartej deklaracji. Pokonuje międzynarodowe potępienie, unika sankcji i odmawia przeciwnikom zdolności wskazania formalnego arsenału.Ale dwuznaczność nie oznacza niewidzialności. Obrazy satelitarne, wycieki wywiadowcze i dziesięciolecia analizy wyjaśniły, że Izrael posiada zaawansowany arsenał-w tym nie tylko bomb grawitacyjny, ale także głowice montowane na rakietach i być może możliwości drugiego uderzenia opartych na okrętach podwodnych.

Regionalny monopol

Izrael stoi sam na Bliskim Wschodzie jako jedyny kraj, o którym wierzył, że ma broń nuklearną. Egipt, Irak, Syria, Libia i Iran badali opcje nuklearne w różnych momentach – niektóre bardziej agresywnie niż inne – ale żaden nie udało się nabyć bomby.

Dlaczego Izraelowi się udało, gdzie inni nie?

Odpowiedź leży w czasie, sojuszy i inteligencji. Rozwój nuklearny Izraela rozpoczął się przed założeniem NPT w 1968 r. I odmówił przyłączenia się do traktatu, unikając w ten sposób jego ograniczeń. Tymczasem silne relacje z krajami zachodnimi – zwłaszcza Stany Zjednoczone i Francja – zapewniona ochrona i współpraca w krytycznych połączeniach.Inni regionalni gracze nie mieli tyle szczęścia. Reaktor Iraku w Osirak został zbombardowany przez Izrael w 1981 r. Powstający program Syrii spełnił ten sam los w 2007 r. Iran spotkał się z latami sankcji, sabotażu i izolacji dyplomatycznej dla swoich ambicji jądrowych – częściowo dlatego, że jest to sygnatariusz NPT, a zatem podlegał inspekcji i zgodności.Ta rozbieżność stała się piorunem krytyki w całym świecie arabskim. Dlaczego, jak pyta, czy jeden kraj może działać poza globalnym systemem nie-proliferacyjnym, podczas gdy inni są karani za nawet badanie technologii nuklearnej?

Geopolityczny opad

Monopol nuklearny Izraela miał głębokie strategiczne konsekwencje.Z jednej strony prawdopodobnie powstrzymało to poważne wojny konwencjonalne. Podczas zimnej wojny i poza nią sąsiednie stany wiedziały, że Izrael posiadał opcję ostatniej respirsu. Niektórzy analitycy twierdzą, że ta „opcja Samsona” – zdolność do obalenia regionalnych wrogów w przypadku zagrożenia egzystencjalnego – zachował wątły pokój.Z drugiej strony krycie Izraela spowodowało głęboką urazę. Negocjacje wokół strefy wolnej od broni jądrowej na Bliskim Wschodzie jest praktycznie niemożliwe. Państwa arabskie od dawna domagają się rozbrojenia Izraela lub przynajmniej zadeklarowało swój arsenał. Izrael przeciwdziała, że ​​pokój i uznanie muszą być na pierwszym miejscu.Nierozwiązana nierównowaga nuklearna komplikuje również wysiłki na rzecz ograniczenia programu Iranu. Teheran rutynowo wskazuje na niezgłoszony arsenal Izraela jako dowód podwójnych standardów zachodnich. Dopóki ta asymetria nie zostanie uwzględniona – lub przynajmniej uznana – kodplomacja w regionie zawsze będzie obciążona.

Przyszłość arsenału

Broń nuklearna Izraela nigdy nie była używana, a wielu ma nadzieję, że nigdy nie będą. Jednak w miarę ewolucji zagrożeń regionalnych-od irańskich pocisków po podmioty niepaństwowe i cybernetyczne wojny-uzasadnienie zachowania odstraszającego nuklearnego pozostaje głęboko osadzone w Izraelskim myśleniu obronnym.W ostatnich latach Izrael mniej koncentrował się na ekspansji, a bardziej na przeżywalności. Platformy oparte na okrętach podwodnych sugerują przejście do możliwości drugiego uderzenia. Systemy obrony rakietowej, takie jak żelazna kopuła i strzałka, uzupełniają parasol jądrowy z warstwowym odstraszaniem.Ale wzrasta również presja międzynarodowa na przejrzystość. Ponieważ globalny system nieproliferacji jest testowany przez sprzeciw Korei Północnej i ambicje Iranu, wzywa Izrael do „czystego” rosnącego głośniej. Do tej pory upadli na celowo głuchych uszu.

Strategiczna cisza, która ryczy

Program nuklearny Izraela jest paradoksem w sercu bezpieczeństwa Bliskiego Wschodu: arsenał, który oficjalnie nie istnieje, chroniony przez ciszy, utrzymywany przez historię i tolerowane przez sojuszników, którzy wiedzą lepiej. Zaczęło się w tajemnicy, przetrwało przez oszustwo, a teraz trwa według projektu. Podczas gdy reszta światowych debatuje w inspekcji, traktatach i przejrzystości, największa broń nuklearna Izraela może nie być głowicą – ale jej polityka nigdy nie mówienia nic.Na Bliskim Wschodzie, gdzie wszystko jest osobiste, plemienne, historyczne i egzystencjalne, cisza nuklearna Izraela pozostaje najgłośniejszym dźwiękiem w pokoju.



Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button