Strona główna Wiadomości N. Macedonia Nightclub Fire: Co wiemy o śmiertelnym ogniu nocnym Macedonii Północnej...

N. Macedonia Nightclub Fire: Co wiemy o śmiertelnym ogniu nocnym Macedonii Północnej Macedonii

15
0

Co wiemy o śmiertelnym ogniu nocnym Macedonii Północnej Macedonii
Karetka wojskowa zaparkowała przed szpitalem, zanim przetransportuje ciała ofiar w mieście Kocani w Północnej Macedonii, po ogromnym pożarze w nocnym klubie. (Kredyt obrazu: AP)

Skopje: Pożar w klubie nocnym w Północnej Macedonii w weekend pozostawił co najmniej 59 osób martwych i rannych więcej.
Oto szybkie podsumowanie tego, co się stało.
Gdzie wystąpił ogień?
Pożar rozpoczął się po tym, jak tłum młodych fanów zapakował się w puls klubowy we wschodnim mieście Kocani na koncert popularnej grupy rapowej DNK.
Czterech członków zespołu zmarło w Blaze, piosenkarka, gitarzysta, perkusista i piosenkarka zapasowa. Drugi piosenkarz DNK został ranny.
Konto Club Pulse na Instagramie stwierdziło, że miejsce regularnie gościły występy setki osób wlatujących do miejsca, które miały parkiet i dwa małe balkony.
Jak to się zaczęło?
W oparciu o wideo opublikowane online i oświadczenia urzędników, pożar został zapalony przez fajerwerki używane na scenie podczas występu.
„Najprawdopodobniej iskry osiągnęły sufit, który został wykonany z wysoce łatwopalnego materiału, a następnie w bardzo krótkim czasie pożar rozprzestrzenił się po całym klubie nocnym” – powiedział w niedzielę minister spraw wewnętrznych Pance Toskovski.
Lokalne media cytowały ludzi w klubie, mówiąc, że Blaze wybuchł około 02:30 (01:30 GMT) w niedzielę rano.
Kim są ofiary?
Do niedzieli wieczorem zidentyfikowano 35 ciał.
Ofiary wydawały się być głównie młodymi ludźmi, a także policjant, który był na służbie.
Dwadzieścia rannych i trzech zmarłych to nieletni.
Kristina Serafimovska, dyrektor szpitala Kocani, powiedziała, że ​​ofiary sprowadzone do jej placówki wyniosły od 14 do 25 lat.
Gdzie jest śledztwo?
Władze stwierdziły, że badają, czy „korupcja” i „przekupstwo” były powiązane z incydentem.
Według Ministerstwa Spraw Wewnętrznych klub nocny nie miał licencji.
Toskovsi powiedział, że dochodzenie było w trakcie dochodzenia ponad 20 osób. Spośród nich 15 było już w areszcie policyjnym, a inni byli w szpitalu.
Lista podejrzanych obejmuje właściciela klubu, organizator wydarzenia i osoby odpowiedzialne za bezpieczeństwo.
Były szef służb ratowniczych i sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki znaleźli się wśród osób zatrzymanych.
Prokuratura zażądała środków zatrzymania zapobiegawczego dla ośmiu z nich.
Powiedział, że klub naruszył kilka przepisów pożarowych, w tym niewystarczające gaśnięcia i wyjścia awaryjne.
Klub nie miał licencji na korzystanie z fajerwerków i nie wymagał zaparkowanych pojazdów bezpieczeństwa na zewnątrz.



Link źródłowy