Michelle Obama mówi, że cieszy się, że nie miała syna: „Byłby Barackiem Obamą”

Była pierwsza dama Michelle Obama powiedziała, że cieszy się, że nie miała syna, który nieuchronnie stałby się jak Barack Obama. „Powinieneś wrzucić chłopca w miksie”, prowadząca radio Angie Martinez powiedziała Obamie w odcinku byłego podcastu byłego „IMO” byłej pierwszej damy wydanej w środę. Obamowie mają dwie córki, Sasha i Malia. „Cieszę się, że nie miałem chłopca” – powiedziała Michelle.„Dlaczego nie wrzuciłeś trzeciego?” Martinez kontynuował. „Ponieważ byłby Barackiem Obamą” – powiedziała Michelle. „Baby Barack – byłoby niesamowite” – odpowiedział Martinez. „Och, nie, czułbym się za nim” – powiedziała Michelle. Podczas gdy komentarz został wykonany z miłością, niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych czuli, że powiedzenie czegoś takiego jest dla ojca bolesne. „Sprawia, że prawie współczuć Barackowi. Wyobraź sobie ten sentyment pochodzący od twojej żony. Wow” – napisał teraz. „Jeśli cieszysz się, że nie masz syna takiego jak twój mąż, istnieje szansa, że nie kochasz męża. Dzika rzecz do mówienia” – napisał inny. „Wow, ona naprawdę go nienawidzi” – napisał trzeci użytkownik. Michelle Obama dużo, ostatnio, o swojej rodzinie, jej równaniu z Barackiem i ich walce jako rodziny. Obamy pobrali się w 1992 roku i mają dwie córki, Malia Obama (26 lat) i Sasha Obama (24 lata. „To było ważne dla nas obojga – dla mnie i Baracka – wyrzeźbionego tego czasu w ciągu tych ośmiu lat, kiedy nasze dziewczyny były w swoich latach kształtujących” – powiedziała Michelle Obama we wcześniejszym odcinku podcastu. „Mieszkali dłużej, Malia i Sasha, w Białym Domu, niż mieszkali w jakimkolwiek domu. Zostały utworzone w tym domu i wokół tego stolika w tej rezydencji, i zajęło mu potężny wysiłek opuszczenia wielkości w drzwiach i po prostu tam być i porozmawiać o piątej klasie.„„Uwielbiałem każdą fazę rodzicielstwa: kochałem ich, gdy były małymi dziećmi, kochałem je, kiedy chodzili i zaczynałem rozmawiać, nastoletnie lata były interesujące w Białym Domu” – powiedziała Michelle w ostatnim odcinku. „Ale uwielbiałem za każdym razem z nimi – i obserwując, jak stają się własnym ludem i dokonują własnych wyborów, i wymyślają się, i zadzwoń po tym, jak się wymyśli” – powiedziała.