
Podróżni przybywają do terminalu 5, gdy lotnisko Heathrow powoli wznawia loty po przecięciu pożaru na najbardziej ruchliwe lotnisko w Europie w Londynie w sobotę.
Kirsty Wigglesworth/AP
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Kirsty Wigglesworth/AP
LONDYN – Londyn London Heathrow powiedział, że jest „w pełni operacyjny” w sobotę, po prawie całodniowym zamknięciu wywołanym przez podstację elektryczną. Ale linie lotnicze ostrzegły, że poważne zakłócenia będą trwać dni, gdy starają się przenieść samoloty i załogi i zabierać podróżników do swoich miejsc.
Szef lotniska powiedział, że był dumny z odpowiedzi Heathrow na incydent. Ale niedogodności pasażerowie, wściekłe linie lotnicze i zaniepokojeni politycy szukali odpowiedzi na temat tego, jak jeden pozornie przypadkowy pożar może zamknąć najbardziej ruchliwe centrum powietrzne w Europie.
„W naszych terminalach mamy setki dodatkowych kolegów i dodaliśmy loty do dzisiejszego harmonogramu, aby ułatwić dodatkowe 10 000 pasażerów podróżujących przez lotnisko” – powiedział Heathrow w oświadczeniu, doradzając pasażerom, aby skontaktowali się z linią lotniczą przed pójściem na lotnisko.
British Airways, największa linia lotnicza Heathrow, powiedziała, że spodziewa się obsługi około 85% z 600 zaplanowanych lotów na lotnisku w sobotę. Stwierdzono, że „odzyskanie operacji naszej wielkości po tak znaczącym incydencie jest niezwykle złożone”.
Ponad 1300 lotów zostało odwołanych, a około 200 000 osób utknęło w piątek po pożarze przez noc w podstacji 2 mile (3,2 kilometra) od napięcia na lotnisku do Heathrow i do ponad 60 000 nieruchomości.
Mieszkańcy zachodniego Londynu opisali słyszenie dużej eksplozji, a następnie widząc kulę ognia i chmury dymu, gdy płomień rozerwał podstację. Pożar został opanowany po siedmiu godzinach, ale lotnisko zostało zamknięte na prawie 18 lat. Niemal lotu wystartowała i wylądowała pod koniec piątku.
Policja powiedziała, że nie uważa za podejrzanego o pożar, a Londyńska Brygada Straża stwierdziła, że jej śledztwo skupi się na sprzęcie dystrybucji elektrycznej na podstacji.
Mimo to ogromny wpływ pożaru pozostawił władze krytyki, że skrzypiąca infrastruktura Wielkiej Brytanii jest źle przygotowana do radzenia sobie z katastrofami lub atakami.

Samolot jest przygotowywany, podczas gdy kolejny samolot zbliża się do lądowania na lotnisku Heathrow po pożarze w elektrycznej podstacji zamkniętej w Europie najbardziej ruchliwym centrum podróży lotniczej w Londynie, piątek, 21 marca 2025 r.
Alberto pezzali/ap
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Alberto pezzali/ap
Rząd brytyjski przyznał, że władze miały pytania, na które należy odpowiedzieć, i powiedział, że konieczne jest rygorystyczne dochodzenie, aby upewnić się, że „ta skala zakłóceń nie powtórzy się”.
Dyrektor naczelny Heathrow Thomas Woldbye powiedział, że jest „dumny” z sposobu, w jaki reagowali pracownicy lotniska i linii lotniczych.
„Pamiętaj, że sytuacja nie została stworzona na lotnisku Heathrow” – powiedział BBC. „Lotnisko nie zamknęło się przez kilka dni. Zamknęliśmy się na wiele godzin”.
Powiedział, że zapasowy zasilacz Heathrow, zaprojektowany w nagłych wypadkach, pracował zgodnie z oczekiwaniami, ale nie wystarczyło, aby poprowadzić całe lotnisko, które zużywa tyle energii, co małe miasto.
„W ten sposób działa większość lotnisk” – powiedział Woldbye, który nalegał, aby „to samo wydarzyło się na innych lotniskach” w obliczu podobnego blasku.
Heathrow jest jednym z najbardziej ruchliwych lotnisk na międzynarodowe podróże i w ubiegłym roku widział 83,9 miliona pasażerów.
Pasażerowie w około 120 lotach byli w powietrzu, gdy ogłoszono, że zamknięcie wylądowało w różnych miastach, a nawet w różnych krajach.
Piątkowe zakłócenia było jednym z najpoważniejszych od erupcji wulkanu EyjafjallaJokull, który wyrzucił chmury popiołu w atmosferę i zamykała przestrzeń powietrzną w Europie na wiele dni.
Mark Doherty i jego żona byli w połowie Atlantyku, kiedy mapa przemysłu pokazała swój lot z nowojorskiego lotniska Johna F. Kennedy’ego do Heathrow.
„Pomyślałem, że żartujesz” – powiedział Doherty, zanim pilot powiedział pasażerom, że wracają do Nowego Jorku.
Doherty nazwał sytuację „typową Anglią-nie dostał planu tworzenia kopii zapasowych czegoś takiego. Nie ma planu awaryjnego”.