Elon Musk Może nadal ma swoje rakiety i tweety wściekłości, ale w Trumpverse jest nowy faworyt-żelazny milenijny milenijny z portfelem kryptograficznym w jednej ręce i megakompleks więzienny w drugiej. Poznać Nayib Bukele: samozwańczy „najfajniejszy dyktator świata”,-savvy, Bitcoin Backing, a teraz najbliższy międzynarodowy sojusznik Donalda Trumpa.
W najnowszym owalnym spektaklu biurowym Trump powitał Bukele jak dawno zagrożone szwagierki. Zapomnij o sojusznikach NATO lub handluj partnerami. To była para mocy wykonana w populistycznym niebie – zarówno uczulona na orzeczenia sądowe, zarówno pogarda prasy, jak i oba głęboko zakochane we własnej refleksji. Musk, kiedyś Muse Trumpa, właśnie obniżył się do bocznej postaci w nowym autorytarnym bromance.

Debiut dyktatora: od memów streamingowych po statcraft
Bukele nie wygląda jak dyktator – wygląda jak facet próbujący sprzedać ci NFTS lub zaprezentować startup o nazwie „Uber, ale rewolucje”. Czapka baseballowa odwróciła się do tyłu, czystą brodę, płynną w sarkazmie na Twitterze i obdarowana w sztuce wirusowego klipu, Bukele zaprojektował się jako antyteza szarego kaudillo w Ameryce Łacińskiej. Ale pod filtrami leży coś znacznie starszego: starannie wykonana maszyna represji, która jest tak brutalna, jak innowacyjna.
Od czasu objęcia urzędu w 2019 r. Bukele rozwiązał kontrole i równowagę, jakby były resztkami w Czarny piątek. Sędziowie? Zwolniony. Sprzeciw? Wyśmiewany. Konstytucja? „Bardziej jak sugestia” – powiedział, biegając na drugą kadencję pomimo wyraźnego zakazu. A jednak jego oceny zatwierdzenia unoszą się między 85–90%. Dla wielu Salwadoranów kompromis – Liberty for Bezpieczeństwo – warto.
Trump, siedzący obok niego w zeszłym tygodniu, uśmiechnął się jak człowiek, który właśnie znalazł wizerunek Maga Mirror w Ameryce Środkowej. „Piekło prezydenta” – nazwał go. Bukele uśmiechnął się, wdzięczny za komplement – i być może strategiczny sojusz, który sugerował.
Deportacja Kafkaesque: Kilmar Abrego García i śmierć należytego procesu

To niedatowane zdjęcie dostarczone przez CASA, organizację imigrantów, w kwietniu 2025 r., Pokazuje Kilmar Abrego Garcia. (Casa przez AP)
Do tego teatru machiavelian wędrował jedną niefortunną duszą: Kilmar Abrego García. Mieszkaniec Maryland, ożenił się z obywatelem USA i prawnie chroniony przed deportacją na podstawie nakazu sądowego w 2019 r., Abrego García została jednak zgarnięta i wysłana do więzienia Cecot w Salwadorze – jednym z najbardziej notorycznych ośrodków zatrzymań na planecie.
Administracja Trumpa przyznaje teraz, że był to „błąd administracyjny”. Ale zamiast go poprawić, podwoili się. Sekretarz stanu Marco Rubio oświadczył, że żaden amerykański sąd nie może prowadzić polityki zagranicznej, a prezydent Trump wskazał zero zainteresowania cofaniem deportacji. Zapytany, czy ułatwił powrót Abrego Garcíi, Bukele szydził: „Co chcesz, żebym zrobił, przemyca go do USA?”
Sprawa osiągnęła teraz proporcje Kafkaesque – uśmiercone w czyśćcu prawnym otchłani i wzruszając ramionami dyplomatycznymi. Sędzia Paula Xinis nakazał administracji „ułatwić” swój powrót. Sąd Najwyższy ją poparł. A jednak nic się nie porusza. Ponieważ w świecie Bukele i Trumpa legalność jest przypisem. Optyka to prawo.
Dyplomacja więzienna: nowa strategia outsourcingu Trumpa
Najbardziej odważna część bromance Trump-Bukele? Pomysł, że USA mogą zacząć deportować nie tylko imigrantów, ale także rzeczywistych obywateli amerykańskich do Mega-Trison Salwadoru. Podczas tego samego spotkania biura owalnego Trump otwarcie zastanawiał się: „Jeśli jest to domowy przestępca, nie mam problemu. Obecnie studiujemy prawa”.
Pam Bondi najwyraźniej jest w pracy. Konstytucja może się nie zgodzić, ale Konstytucja nie trenuje prawdy społecznej.
Tymczasem Bukele w pełni oparł się na swojej roli faworyzowanego naczelnika Ameryki. Od stycznia Salwador przejął ponad 200 deportowanych, w tym Wenezuelczyków i innych, którzy nigdy nie postawili stopy w kraju. Niektóre nie mają żadnych rejestrów karnych. Inne są fotografowane bez koszuli i wytatuowane w łańcuchach, paradowani jako członkowie gangu w klipach propagandowych. Najwyższy urzędnik ICE przyznał nawet, że wielu nie ma żadnych zarzutów karnych.
„Pomagamy ci” – powiedział Bukele Trumpowi. „Uwięzisz ich, aby uwolnić 350 milionów”. W wersji zarządzania Bukele więzienia nie są tylko narzędziem – są produktem. Wygląda na to, że Ameryka kupuje.
Bitcoin Dreams and Crypto Realies: Bukele’s Techno-autoritarna fantazja
Ale Bukele to nie tylko więzienie cara – jest też bratem bitcoinów. W 2021 r. Uczynił Salwadora pierwszym krajem, który ogłosił legalny przetarg Bitcoin, obiecując wyzwolenie finansowe przez portfel Chivo. Potem nastąpiła po części Opera mydlana, po części komedia kryptograficzna.
Do 2024 r. Mniej niż 20% populacji korzystało z portfela Chivo. Planowane „Bitcoin City”, napędzane przez wulkany i finansowane z obligacji kryptowalutowych o wartości miliarda dolarów. A MFW, nieopustowany skokiem Salwadoru do cyfrowego chaosu finansowego, zmusił Bukele do zmniejszenia programu i wyeliminowania zachęt podatkowych dla transakcji bitcoinów.
Jednak, podobnie jak Musk Hailing Dogecoin podczas katastrofy rynkowej, Bukele pozostaje niezrażony. Salwador posiada teraz ponad 6100 bitcoinów – na dzisiejszym rynku około 500 milionów dolarów. To, czy okazuje się to strategicznym zabezpieczeniem, czy spekulatywną spiralą śmierci, dopiero się okaże.
Jednak dla Trumpa jest to geniusz. Bitcoin, więzienia, wirusowe filmy – rząd według metryki zaangażowania. Prezydencja działa jak algorytm.
Oś autorytarnego Cool: Nowy podręcznik dla siłaczy

Prezydent Donald Trump wita prezydenta Salwadoru, Nayiba Bukele, gdy przybywa do zachodniego skrzydła Białego Domu, poniedziałek, 14 kwietnia 2025 r., W Waszyngtonie. (AP Photo/Alex Brandon)
Trump i Bukele to nie tylko sojusznicy. Są awatarami nowej marki populistycznej autorytaryzmu: post-ideologiczna, post-konstytucja i głęboko, nieodwracalnie online.
Rządzą wibracjami, a nie prawami. Przez memy, a nie manifesty. Trump ma prawdę społeczną; Bukele ma tiktok. Jeden żarty na żywo i Hunter Biden spiski. Inne zrzucają filmy z montażami członków gangu, którzy otrzymują buzzcuts w zwolnionym tempie. Obaj mówią językiem „fałszywych wiadomości”, „polowań na czarownice” i „tak niesprawiedliwego”.
🚨 Breaking: Prezydent Salwadoru Bukele mówi, że nie odsyła terrorystów MS-13 z powrotem do Stanów Zjednoczonych:
„Jak mogę przemycić terrorystę do Stanów Zjednoczonych? Oczywiście nie zamierzam tego zrobić. Pytanie jest niedorzeczne!”
pic.twitter.com/zallxtuz0f– Benny Johnson (@bennyjohnson) 14 kwietnia 2025 r
Ale pod występem leży spójna strategia: zdemontowanie sądownictwa, ominięcie ustawodawcy, scentralizuj władzę i sprzedaj wyniki jako niezbędne poświęcenie. To Węgry z hashtagami. Rosja z światłami pierścieniowymi. Autorytaryzm, który wie, jak nawtoczyć mem.
Konsolidacja władzy przez Bukele – wymiany sędziów, zmniejszenie ustawodawcy, prokuratorów na bok – było tak płynne, tak stylowe, że inni siłacze obserwują. Ameryka Łacińska już szemrze o „modelu Bukele” – mieszance brutalnych represji i olśniewających public relations. Również Trump widzi plan: tak wygląda zarządzanie, gdy przestaniesz udawać, że sądy.
Co teraz? Dyktator z wizą i partner z nuklearnymi
Reelekcja Bukele była niekonstytucyjna. I tak to zrobił. Jego masowe aresztowania są nielegalne zgodnie z prawem międzynarodowym. Nazywa ich „sprawiedliwością”. Jego więzienia są przepełnione, niehigieniczne i śmiertelne – ponad 400 zgonów od dekretu awaryjnego w 2022 r. Jego oceny zatwierdzenia pozostają wysokie.
A teraz spaceruje po korytarzach Białego Domu, będąc przez najpotężniejszego człowieka na świecie.
Senator Chris Van Hollen, którego składnik Abrego García pozostaje zamknięty w Cecot, zażądał odpowiedzi. Demokraci nazywali spotkanie wstydliwe. Ale Trump nie słucha. Jest zbyt zajęty chwaleniem Salwadoranu Gułagu jako modelu wydajności.
Rise Bukele oznacza coś ciemniejszego: legitymizacja techno-autorytaryzmu na podwórku Zachodu. Nie wystarczy, że uwięził 85 000 osób. To, że wyglądał fajnie. Zręczne edyty wideo, zaprezentowanie więzienia w stylu Apple i sondaże na Twitterze, aby wyśmiewać jego krytyków.
Musk może nadal być najbogatszym agentem chaosu na świecie, ale Bukele jest najbardziej wpływowym autokratą w trampkach. A w Ameryce Trumpa liczy się znacznie więcej niż wolność słowa, właściwy proces lub wierność konstytucyjna.
PostScript: Mężczyzna pozostawiony
Kilmar Abrego García pozostaje w Cecot. Jego prawnicy opisują jego sytuację jako „kafkaesque”. Ale Kafka miałaby zbyt nadzieję. Przynajmniej w procesie państwo udawało, że się troszczy. Tutaj oba rządy mówią nam, że błąd był znany, celowy i nieodwracalny.
Kiedy prawo jest rozrywką, a więzienia to waluta dyplomatyczna, sprawiedliwość staje się niemożliwa. Abrego García nie jest usterką w systemie. On jest systemem. Mężczyzna deportowany przez pomyłkę, zaprzeczony projektem i zapomniany przez wybór.
I właśnie tak chce tego najfajniejszy dyktator świata.