Wiadomości

Francuscy twórcy szampana zastanawiają się, czy czas na upuszczenie rynku amerykańskiego: NPR

Kolezmy szampana wynoszą głębokie, fajne piwnice posiadłości Charlesa Fourny'ego w Vertus we Francji. Fourny twierdzi, że zbliżające się taryfy prezydenta Trumpa odebrały mu zaufanie do rynku amerykańskiego.

Kolezmy szampana wynoszą głębokie, fajne piwnice posiadłości Charlesa Fourny’ego w Vertus we Francji. Fourny twierdzi, że zbliżające się taryfy prezydenta Trumpa odebrały mu zaufanie do rynku amerykańskiego.

Rebecca Rosman dla NPR


Ukryj podpis

Przełącz podpis

Rebecca Rosman dla NPR

VERTUS, Francja-Przechodząc przez winnicę swojej rodzinnej, szampana z piątej generacji, Charles Fourny, przebiega ręką nad winoroślami Chardonnay posadzonym przez jego dziadka ponad 70 lat temu. Przez dziesięciolecia Fourny mówi, że jego biznes polegał na ważnym rynku: Stanach Zjednoczonych.

W 2024 r. Amerykańscy konsumenci importowany 26,9 miliona butelek szampana, czyniąc USA największym na świecie rynek eksportowy szampana.

W zeszłym roku przesyłki do USA stanowiły 18% eksportu Fourny. Ale teraz pyta, czy może nadal polegać na USA

Nawet z prezydentem Trumpem 90-dniowa pauza na taryfachNiepewność co do przyszłych polityk handlowych wstrząsnęła długotrwałym relacjami między francuskimi producentami szampana a amerykańskimi nabywcami.

Dla Fourny’ego nie chodzi tylko o to, co jest dolne. Chodzi o zaufanie, które wydaje się coraz bardziej kruche.

„Nie ufamy (USA), ponieważ nie wiemy, co się stanie” – mówi Fourny. „Coraz więcej masz wrażenie, że jesteś wrogami”.

W ostatnich miesiącach zagrożenia administracji Trumpa wokół europejskich taryf wina wielokrotnie się zmieniały, co czyni producentom i importerom planowanie z wyprzedzeniem.

Charles Fourny mówi, że chociaż eksport do USA stanowił 18% swojej działalności w ostatnich latach, teraz szuka więcej "stabilny" Rynki, takie jak Brazylia.

Charles Fourny mówi, że chociaż eksport do USA stanowił 18% swojej działalności w ostatnich latach, teraz szuka bardziej „stabilnych” rynków, takich jak Brazylia.

Rebecca Rosman dla NPR


Ukryj podpis

Przełącz podpis

Rebecca Rosman dla NPR

„Mówiliśmy około 200%, a potem 20%… może jutro będzie 6000%!” Fourny dowcipes, potrząsając głową.

W marcu prezydent Trump podniósł ideę uderzenia taryf nawet o 200% w europejskim imporcie wina. Kilka tygodni później, 2 kwietnia, przekształcił tę propozycję z powrotem do taryfy 20%. Następnie 9 kwietnia Biały Dom ogłoszony 90-dniowa ulga, tymczasowo obniżająca taryfy na wino UE do 10%.

Ale ta przerwa jest tylko tymczasowa. Po 90-dniowym okresie taryfy mogą wzrosnąć ponownie, być może z powrotem do 20%, a nawet wyżej.

Dla Fourny to nieprzewidywalne środowisko oznacza, że ​​nadszedł czas, aby spojrzeć poza rynek amerykański, szukając stabilności w miejscach takich jak Brazylia.

„Nie możemy się doczekać decyzji” – mówi Fourny o zbliżających się taryfach. „Mamy firmę do prowadzenia i musimy działać, aby nasza firma się poruszała”.

Kruchy ekosystem

Stany Zjednoczone od dawna są największym importerem szampana, pomagając zwiększyć rozwój branży.

Ale po drugiej stronie Atlantyku importerzy amerykańscy wina twierdzą, że również czują ściskanie.

„To tylko przerażający rodzaj rany samozwańczej w amerykańskich firmach”-mówi Harmon Skurnik, A Importer z Nowego Jorku oraz członek zarządu US Wine Trade Alliance.

Mówi, że w najgorszym przypadku wina z zagranicy mogą stać się droższe i trudniejsze do znalezienia na półkach. A domowe wina amerykańskie nie mogą po prostu wypełnić luki.

„Nie możemy kupić tyle amerykańskiego wina, nie wspominając o tym, że produkty te nie są tak zamienne” – mówi Skurnik. „Francuzi mają termin o nazwie TerroirOznacza to, że wino odzwierciedla miejsce, z którego pochodzi. Francuska Chardonnay nie smakuje niczego jak amerykański Chardonnay. Te produkty są wyjątkowe ”.

Martwi się także amerykańscy winiarze, zwłaszcza ci w Kalifornii. Obawiają się, że napięte dystrybutorów, obciążone niepewnością taryf, mogą mieć mniejszą zdolność do kupowania i sprzedaży wina krajowego, grożąc ich krótkoterminową stabilnością.

Winorośl rośnie w posiadłości Charlesa Fourny'ego w Vertus we Francji. Według Harmona Skurnika, amerykańskiego importera wina, wyjątkowy terroir regionu, który obejmuje takie czynniki, jak gleba, czyni jego wina niezastąpioną.

Winorośl rośnie w posiadłości Charlesa Fourny’ego w Vertus we Francji. Według Harmona Skurnika, amerykańskiego importera wina, wyjątkowy terroir regionu, który obejmuje takie czynniki, jak gleba, czyni jego wina niezastąpioną.

Rebecca Rosman dla NPR


Ukryj podpis

Przełącz podpis

Rebecca Rosman dla NPR

Nie wszyscy opłakują zmianę.

W sercu épernay stolica regionu szampana, grupa amerykańskich turystów, którzy przybyli, by popijać szampan, szybko wypowiedziały się za taryfy.

„Taryfujemy luksusowy przedmiot”-mówi Justin Fishman, 29-latek z Kansas City, Kan.

„Szampan nie jest czymś, czego każdy potrzebuje na co dzień”.

Przyjaciel Fishmana, Joseph Psyck, który pochodzi z Kentucky, zgadza się.

Chociaż jego własny napój z wyboru nie wpływa taryfy.

„Będę pić to, co chcę w domu, bez względu na wszystko” – mówi śmiejąc się. „Burbon.”

Po powrocie do Fourny’s Estate w Vertus oferuje słodko -goast.

Fourny mówi, że chciałby, aby Trump zdał sobie sprawę, że wszystko to nie tylko szampan.

„Kiedy robisz to z krajem, to nie jest biznes… to długoterminowe relacje z ludźmi”-mówi.

A kiedy to się niekorkorowane, może nie być tak łatwe, aby ponownie go wycofać.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button