„Fifle z arogancją”: Chiny wyczerpują się w G7 o oświadczenia dotyczące bezpieczeństwa morskiego

TAIPEI: Chiny zaatakowały oskarżenia, zagrażają bezpieczeństwu morskim przez najlepszych dyplomatów z grupy 7 uprzemysłowionych demokracji we wspólnym oświadczeniu, mówiąc, że członkowie G7 są „wypełnieni arogancją, uprzedzeniami i złośliwymi intencjami”.
Nawet w przypadku ogólnie przegrzanego języka dyplomatycznego w Chinach oświadczenie wydane w sobotę było niezwykle witrioliczne, chociaż nie zagroziło żadnym odwecie.
W piątkowym oświadczeniu, które wywołało chińską reakcję, G7 powiedział: „Potępiamy nielegalne, prowokujące, przymusowe i niebezpieczne działania Chin, które poszukują jednostronnie w celu zmiany status quo w taki sposób, aby podważać stabilność regionów, w tym poprzez odzyskanie gruntów oraz budowanie placówek, a także ich wykorzystanie do celów wojskowych”.
„Potwierdzamy, że nasza podstawowa polityka na Tajwanie pozostaje niezmieniona i podkreśla znaczenie pokoju i stabilności w całej Cieśninie Tajwańskiej jako niezbędnej dla międzynarodowego bezpieczeństwa i dobrobytu”-oświadczyło, odnosząc się do kluczowej drogi wodnej oddzielającej Chiny od samozwańczej republiki wyspy, która twierdzi, że jest własnym terytorium.
W odpowiedzi wydanej przez ambasadę w Kanadzie, gdzie dwudniowe spotkanie G7 odbyło się w La Malbaie w Quebecu, Chiny powiedziało, że oświadczenie „powtórzyło tę samą starą retorykę, zignorowała fakty i uroczystą pozycję Chin, rażąco zakłócało wewnętrzne sprawy chińskie i rażąco rozmazało Chin”.
„Oświadczenia są wypełnione arogancją, uprzedzeniami i złośliwymi intencjami do tłumienia i ataku Chin. Chiny zdecydowanie ubolewają i sprzeciwiają się temu i złożyły uroczyste przedstawienia po stronie kanadyjskiej” – oświadczenie.
Chiny twierdzą praktycznie całe Morze Południowochińskie, przez które przechodzi około 5 bilionów dolarów globalnego handlu. Odrzucił i od czasu do czasu kolidował z innymi krajami, które domagają się części morza, zwłaszcza z Filipinami, amerykańskim partnerem traktatowym.
Chiny nie są członkiem G7, ale ściśle przestrzegają wszystkich komentarzy i odniesień do swojego międzynarodowego statusu organizacji międzynarodowych lub w obcych krajach, odpowiadając na krytykę języka żrącego.
Chiny mocno odrzuciły orzeczenie sądu nie powiązanego z nieobecności, że unieważniono większość swoich roszczeń do Morza Południowochińskiego i mówią, że jego roszczenie do Tajwanu nie podlegają negocjacjom, nawet jeśli Chiny muszą użyć siły przeciwko wyspie.
Chiny rutynowo wysyłają statki i samoloty wojownicze do przestrzeni powietrznej i wód w pobliżu Tajwanu, budowały bazy wojskowe na wyspach ludzkich na Morzu Południowochińskim i niedawno wystawiły niespodzianki na żywo na Morzu Tasman między Australią a Nową Zelandią, dla których nie powiadomiła.
Australijski organ lotniczy powiedział, że dowiedział się o ćwiczeniach zaledwie 30 minut przed rozpoczęciem, nie z Pekinu, ale od pilota latającego w okolicy, a 49 lotów komercyjnych zostało zmuszonych do zmiany ścieżek lotu w odpowiedzi.
G7 nie wspomniał o ćwiczeniach w swoim oświadczeniu.
„Podzielamy rosnące obawy związane z niedawnymi, nieuzasadnionymi wysiłkami na rzecz ograniczenia takiej swobody i rozszerzenia jurysdykcji poprzez użycie siły i innych form przymusu, w tym przez cieśninę tajwańską oraz na Morzu Południowochińskim, Morze Czerwone i Morze Czarne” – powiedział G7.
Chiny mają największą na świecie marynarkę wojenną, w tym trzech lotniskowców, z czwartą w drodze. Ma bazę w szejmie Dżibuti w rogu Afryki i konsekwentnie rozszerzył zakres siły.