Charles Rangel, wieloletni kongresmen Harlem i adwokat praw obywatelskich, umiera w wieku 94 lat

Były przedstawiciel USA Charles Rangel, wieloletni demokrata Harlemu, który służył prawie 50 lat w Kongresie, zmarł w poniedziałek w wieku 94 lat.Jego rodzina potwierdziła śmierć poprzez oświadczenie przedstawione przez City College of New York. Rangel zmarł w szpitalu w Nowym Jorku, donosi agencja informacyjna AP.Koreański weteran wojny, Rangel rozpoczął karierę polityczną, pokonując legendarnego prawodawcy Harlemu Adama Claytona Powella Jr w 1970 roku. Stał się jednym z najwybitniejszych czarnych polityków w kraju, służąc od 1971 roku aż do przejścia na emeryturę w 2017 roku.Rangel był członkiem założycielem Kongresu Czarnego Klubu i stał się pierwszym Afroamerykanem, który przewodniczył Komitetowi potężnego House Ways and Means w 2007 roku. Chociaż później ustąpił ze stanowiska i został ocenzurowany przez Izbę w 2010 roku po naruszeniach etyki, Rangel pozostał główną siłą w Kongresie.Był także ostatnim ocalałym członkiem „Gang of Four” w Nowym Jorku, grupie wpływowych czarnych przywódców politycznych, w tym byłego burmistrza Nowego Jorku Davida Dinkinsa, prezydenta dzielnicy Manhattan Percy Sutton i oficjalnego stanowego Basil Paterson.Przywódca Demokratyczny Hakeem Jeffries nazwał Rangel „patriotą, bohaterem, mężem stanu, lidera, Trailblazera, agentem zmian i mistrza sprawiedliwości”.Znany ze swojego żwirowego głosu i ognistych przemówień, Rangel był zaciekłym zwolennikiem Harlemu i społeczności o niskich dochodach. Była sekretarz stanu USA Hillary Clinton powiedziała kiedyś Rangel zachęciła ją do kandydowania do Senatu USA w 2000 r. Były prezydent USA Bill Clinton pochwalił również Rangel za swoją pracę nad rozszerzeniem ulg podatkowych dla firm w walczących dzielnicach.W 1987 r. Kongres uchwalił „poprawkę rangelową”, obniżając ulgi podatkowe dla amerykańskich firm inwestujących w Republikę Południowej Afryki z czasów apartheidu.