Baptyści w Karolinie Północnej przesiedlają Afrikaners poprzez swój program uchodźców: NPR


Przybywają uchodźcy z Afrikaner z Południowej Afryki, poniedziałek, 12 maja, na międzynarodowym lotnisku Dulles w Dulles w stanie Wirginia.
Julia Demaree Nikhinson/AP
Ukryj podpis
Przełącz podpis
Julia Demaree Nikhinson/AP
Raleigh, NC-12-metrowy magazyn w Raleigh w Karolinie Północnej, przedmieście jest zatłoczone pełne krzeseł, stołów, materacy, lamp, garnków i patelni.
Większość jego zawartości wkrótce zostanie przeniesiona do dwóch mieszkań, które Witamy dom Raleigh wyposaża się w trzech nowo przybyłych uchodźców. Jest to praca, którą ministerstwo, która jest projektem spółdzielni baptystów w Karolinie Północnej, poradziło sobie niezliczoną ilość razy w imieniu nowo przybyłych uchodźców z takich miejsc jak Afganistan, Demokratyczna Republika Konga, Syria i Wenezueli.
Ale te dwa apartamenty trafiają do trzech Afrikanerów-których statusem uchodźców jest, według wielu grup opartych na wierze i innych, wysoce kontrowersyjnych.
W ubiegłym tygodniu Marc Wyatt, dyrektor Welcome House Raleigh, otrzymał telefon z biura polowego Karoliny Północnej Komitetu ds. Uchodźców i imigrantów z pytaniem, czy może pomóc w dostarczeniu mieszkań dla uchodźców, wśród 59 Afrikanerów, którzy przybyli do USA w zeszłym tygodniu z Południowej Afryki, Powiedział RNS.
Ministerstwo było powszechnym prośbą, aby partnerzy z agencjami przesiedleniowymi uchodźców w celu zapewnienia tymczasowych mieszkań i mebli dla potrzebujących.
Jednocześnie prośba była niezwykle trudna. Po pomyśleniu o tym, konsultacji z dyrektorem sieci Welcome House i poproszeniem informacji zwrotnych od wolontariuszy ministerstwa, Wyatt powiedział tak.
„Naszym stanowiskiem jest to, że choć jest to moralnie i etycznie, naszym mandatem jest pomoc w powitaniu i kochaniu ludzi” – powiedział Wyatt, emerytowany misjonarz spółdzielni Baptist Fellowship, który teraz pracuje dla CBF Północna Karolina. „Nasza święta księga mówi, że Bóg kocha ludzi. Nie dyskryminujemy”.
Przedłużenie biblijnego powitania dla wszystkich
Wyatt powiedział, że uznaje, że Afrikaners są częścią białej mniejszości etnicznej, która stworzyła i prowadziła brutalną politykę segregacyjną w Południowej Afryce znaną jako apartheid przez prawie 50 lat. Polityka ta, która obejmowała zaprzeczenie czarnej większości w kraju do głosowania, mieszkalnictwa, edukacji i gruntów, zakończyła się w 1994 r., Kiedy kraj wybrał Nelsona Mandeli w pierwszych wolnych wyborach prezydenckich.
Wyatt prowadzi Ministerstwo Welcome House Raleigh od 10 lat, zapewniając tymczasowe mieszkania i bank meblowy dla uchodźców, a teraz ubiegających się o azyl. Mówi, że teraz przedłuży to samo powitanie na Afrikaners.
„Moja żona i ja doszliśmy do stanowiska, że jeśli nie jest to pełne powitanie, tak jak byśmy z kimkolwiek innym, to nie jest to powitanie” – powiedział. „Jeśli tak naprawdę nie staramy się włączyć ich do naszego życia, tak jak ktoś inny, to wstrzymujemy coś i nie tak rozumiemy naszą świętą książkę”.
Podobnie jak WYATT i Welcome House, wiele grup opartych na wierze rozważa teraz, czy pomóc rządowi resettować afrykanery po tym, jak administracja Trumpa zamknęła przesiedlenie uchodźców dla wszystkich innych.
W zeszłym tygodniu kościół episkopalny postanowił koniec Partnerstwo dotyczące przesiedlenia uchodźców z rządem USA zamiast resettować afrykanery. Przewodniczący biskupa Seana Rowe powiedział, że jego kościół w sprawiedliwość rasową i pojednanie oraz jego długie relacje z zmarłym arcybiskupem anglikańskim Desmond Tutu uniemożliwiło Kościołowi współpracę z rządem nad przesiedlaniem Afrikaners.
„Pomysł, że w tym momencie w jakiś sposób przesiedlimy Afrikanerów nad innymi uchodźcami, którzy zostali sprawdzani i czekają w obozach od miesięcy, a nawet lat, jest dla nas niezgłębiony” Najbardziej ks. Sean Rowe, przewodniczący biskupa Kościoła Episkopalnego, powiedział NPR.
W styczniu, w jednym ze swoich pierwszych rozkazów wykonawczych, prezydent Donald Trump zamknął dziesięcioletni program uchodźców, który przenosi ludzi do USA, którzy są wysiedleni wojną, klęskami żywiołowymi lub prześladowaniami. Decyzja spowodowała, że tysiące uchodźców, wielu mieszkających w obozach przez lata i przeszło rygorystyczny proces weryfikacji, utknął.
Ale potem Trump polecił rządowi szybkie śledzenie grupy afrykanerów do przesiedlenia, mówiąc, że ci biali rolnicy w Południowej Afryce są zabijani w ludobójstwie bezpodstawny. Zamówienie pozostawiło wielu zwolenników uchodźców, którzy od lat pracowali, aby zresetować wściekłe osoby wściekłe.
„Uchodźcy siedzą w obozach przez 10, 20 lat, ale jeśli jesteś białym południowoafrykańskim afrankiem, to nagle możesz przejść za trzy miesiące?” zapytał ks. Randy Carter, dyrektor Sieć powitalna i pastor kościoła CBF. „Jest wiele słów, które chciałbym się do tego przywiązać, ale nie chcę, aby żadne z nich zostało wydrukowane”.
„Wezwanie do powitania nie zawsze jest łatwe”
Carter powiedział, że szanuje i honoruje decyzję Kościoła Episkopalnego, aby nie współpracować z rządem w zakresie przesiedlenia Afrikaners, nawet jeśli jego sieć przyjęła inne podejście.
„Wezwanie do powitania nie zawsze jest łatwe” – powiedział Carter. „Czasami jest to trudne”.
Jednocześnie, powiedział, że ważne jest, aby wolontariusze przesiedlenia pamiętają, że Ministerstwo sprzeciwia się apartheidowi i rasizmowi, zarówno w Stanach Zjednoczonych, jak i za granicą, i jest zaangażowani w pokutę i naprawę.
Karolina Północna Biuro Field dla USCRI Resettlement Group uznało również, w jaki sposób jest to pełne tego szczególnego przesiedlenia dla partnerów opartych na wierze.
„W naszej komunikacji z nimi powiedzieliśmy:„ Spójrz, wiemy, że to nie jest normalny problem. Ty lub twoje okręgi wyborcze mogą mieć zastrzeżenia i rozumiemy to. Nie powinno to wpływać na nasze partnerstwo ” – powiedział Omer Omer, dyrektor biura terenowego w Karolinie Północnej dla Uscri. „Jeśli chcesz wziąć udział, witamy. Jeśli nie, rozumiemy”.
USCRI nie opublikowało nazwisk trzech Afrikanerów, którzy zdecydowali się osiedlić w Raleigh, parę i pojedynczej osobnikach. Inni Afrikanery postanowili zostać przesiedleni w Idaho, Iowa, Nowym Jorku i Teksasie.
Sekretarz stanu Marco Rubio zasugerował w zeszłym tygodniu, że coraz więcej Afrikanerów jest w drodze. Administracja Trumpa twierdzi, że biali mieszkańcy Południowej są dyskryminowani przez rząd kraju, wskazując na prawo potencjalnie pozwalające rządowi przejąć prywatną ziemię pod pewnymi warunkami.
Od końca apartheidu rząd Republiki Południowej Afryki podjął wysiłki w celu wyrównania nierównowagi gospodarczej i redystrybucji ziemi na czarnych RPA, które zostały przejęte przez byłych rządów kolonialnych i apartheidu.
Ta historia została opracowana poprzez współpracę między NPR i Religia informacyjna.