Nie, Harvard nie prosił uczniów, aby nie umawiać się z kibicami Trumpa. Oto, co się stało

W związku z prawną bitwą między Harvard University a administracją Donalda Trumpa związana z represją Trumpa wobec studentów zagranicznych, zrzut ekranu prowadzi rundy, twierdząc, że uniwersytet ogłosił czarną liście zwolenników Trumpa w kampusie.Jest to anonimowa rozmowa z logo Harvarda, która prosi uczniów, aby nie zaprzyjaźnili się z kibicami Trumpa.„Dopóki Trump nie wycofał się (jeśli to zrobi), myślę, że my czarnej listy zwolenników Trumpa w kampusie. Nie wpuszczaj ich do klubów, nie zaprzyjaźnij się z nimi, na pewno nie umawiaj się z nimi. Przywróć prawdziwe społeczne konsekwencje dla politycznego powiązania z faszystą” – przeczytanie wiadomości z wirusowego ekranu. Wiadomość pojawia się, gdy Trump i Harvard zablokowali rogi – Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego anulował program wymiany studenckiej Harvarda, co oznacza, że uniwersytet nie może zapisać studentów zagranicznych, chyba że zgadza się na wymagania administracji. Uniwersytet powiedział, że nie będzie i nie poszedł do sądu, a teraz jest tymczasowy pobyt na rozkaz administracji.Administracja Trumpa zażądała dokumentacji studentów zagranicznych w ciągu ostatnich pięciu lat, którzy byli zaangażowani w jakiekolwiek działalność przestępczą, nielegalną lub gwałtowną. Było to częścią represji administracji na kampusach uniwersyteckich, które trwają od lutego, a agenci lodowi aresztowali studentów, cofając ich wizy itp.Gdy zrzut ekranu stał się popularny, wielu uważało, że to prawda, ale był to zrzut ekranu Sidechat, a nie polityka lub propozycja instytucjonalna. „Logo Harvarda na obrazie pojawiłoby się dla każdego ucznia w„ społeczności Harvardu ”w aplikacji, gdy opublikowali. To nie jest oficjalne stwierdzenie Harvarda; to tylko post losowy użytkownik” – napisał jeden, wyjaśniając.Użytkownicy mediów społecznościowych skomentowali, że niewielu zwolenników Trumpa ma okazję studiować na Harvardzie, więc nawet jeśli zrzut ekranu nie jest fałszywy, trzej zwolennicy Trumpa na kampusie byłyby „zdewastowane”.