Akcje azjatyckie są gwałtownie niższe, ponieważ Tokyo spadnie 4% po odosobnieniu Wall Street: NPR


Handlowiec walut pracuje pod elektroniczną zarządem akcji w firmie handlowej walut obcych w Tokio w poniedziałek, 31 marca 2025 r.
AP/Kyodo News
Ukryj podpis
Przełącz podpis
AP/Kyodo News
HONG KONG – Azjatyckie akcje były znacznie niższe w poniedziałek, a Nikkei 225 z Tokyo spadł o ponad 4% po kolejnym Wippeout uderzonym Wall Street.
Martwi się nad potencjalnie toksyczną mieszanką pogarszającej się inflacji i spowolnienia gospodarki w USA, ponieważ gospodarstwa domowe boją się wydać z powodu wojny handlowej.
Amerykańskie ceny futures i ropy były niższe.
Zestaw Tajlandii stracił 0,9% po Potężne trzęsienie ziemi skoncentrowane w Myanmarze grzechotało regionpowodując powszechne zniszczenie w kraju, znane również jako Birma, i mniej szkód w miejscach takich jak Bangkok, choć załamał się wieżowce w budowie.
Benchmark Tokyo spadł o 4,1% do 35 615,15, a Hang Seng w Hongkongu stracił 1% do 23 200,65.
Wskaźnik kompozytowy w Szanghaju spadł o 0,5% do 33333,66.
W Korei Południowej KOSPI spadło o 2,6% do 2 492,49, podczas gdy Australii S&P/ASX 200 zatonął 1,6% do 7 856,80.
Taiwan’s Taiex stracił 3,4%.
W piątek S&P 500 spadł o 2% do 5580,94, przez jeden z najgorszych dni w ciągu ostatnich dwóch lat. Był to piąty tydzień przegrany w ciągu ostatnich sześciu.
Średnia przemysłowa Dow Jones zatonąła o 715 punktów, czyli 1,7%, do 41 583,90, a kompozyt NASDAQ spadł o 2,7% do 17 322,99.
Lululemon Athletica prowadził na rynku niższy z spadkiem 14,2%, mimo że sprzedawca odzieży sportowej zgłosił większy zysk w ostatnim kwartale niż oczekiwali analitycy.
Oxford Industries, firma stojąca za markami Tommy Bahama i Lilly Pulitzer, również zgłosiła silniejsze wyniki w ostatnim kwartale niż oczekiwano, ale nadal odnotowała spadek akcji o 5,7%.
Jednym z głównych zmartwień uderzających w Wall Street jest to, że prezydent Donalda Trumpa eskalacyjne taryfy może spowodować, że amerykańskie gospodarstwa domowe i firmy zamrozi swoje wydatki. Nawet jeśli taryfy są mniej bolesne niż się obawiano, cała niepewność może przefiltrować się w zmienione zachowania, które szkodzą gospodarce.
Raport z piątku pokazał, że wszystkie rodzaje amerykańskich konsumentów stają się bardziej pesymistyczne w kwestii swoich przyszłych finansów. Według ankiety przeprowadzonej przez University of Michigan dwa z trzech spodziewa się pogorszenia bezrobocia w nadchodzącym roku. To najwyższa lektura od 2009 roku i budzi obawy o rynek pracy, który był solidnym gospodarką USA.
Odrębny raport również wzbudził obawy po tym, jak wykazał szeroko obserwowany, podstawowa miara inflacji była odrobina gorsza w ubiegłym miesiącu niż oczekiwano ekonomiści.
Fed mógł powrócić do obniżania stóp procentowych, podobnie jak pod koniec ubiegłego roku, aby zwiększyć gospodarkę i rynki finansowe. Ale takie cięcia będą również naciskać na inflację, która utrzymywała się ponad cel 2%.
Do tej pory gospodarka i rynek pracy utrzymują się, ale gdyby miały osłabić, gdy inflacja pozostaje wysoka, dałoby to najgorszy scenariusz zwany „stagflation”. Decydenci w Waszyngtonie mają kilka dobrych narzędzi do naprawy.
Niektóre z najostrzejszych strat Wall Street w piątek trafiły na firmy, które wymagają klientów na tyle pewności siebie, aby wydać, a nie tylko na ubrania jogi lub ubraniach na plaży. Linie Delta Air straciły 5%. Operator kasyna Caesars Entertainment spadł o 5%. Pizza Domino zatonąła 5,1%.
Najcięższe ciężary na rynku to Apple, Microsoft i inne duże zapasy technologiczne, których ogromne rozmiary zapewniają ich ruchy bardziej kołysane nad indeksami. Oni i inne zapasy, które zostały złapane w szaleństwo wokół technologii sztucznej i inteligencji byli jednym z najtrudniejszych hitów w niedawnej wyprzedaży Wall Street.
Ich ceny wzrosły o wiele szybciej niż i już szybko rosnące przychody i zyski, które krytycy stwierdzili, że wyglądają zbyt drogie.
Z drugiej strony, wśród stosunkowo niewielu rosnących zapasów na Wall Street, które mogą zarabiać pieniądze prawie niezależnie od tego, co robi gospodarka, takie jak media. American Water Works wzrosła o 2,2%.
Rynki giełdowe na całym świecie prawdopodobnie pozostaną chwiejne, ponieważ termin 2 kwietnia zbliża się do dalszych taryf. Tak nazwał Trump „Dniem Wyzwolenia”, kiedy wprowadzi taryfy dostosowane do każdego z partnerów handlowych Stanów Zjednoczonych.
W innych transakcjach we wczesnym poniedziałku amerykańska ropa naftowa straciła 40 centów do 68,96 USD za baryłkę. Ropa naftowa Brent spadła 36 centów do 72,40 USD za baryłkę.
Dolar amerykański spadł do 148,86 jena japońskiego z 149,84 jenów. Euro wzrosło do 1,0838 USD z 1,0803 USD.