świat

Wyższy ED musi polecić swoje korzenie oświecenia (opinia)

Amerykańskie szkolnictwo wyższe jest na tylnej stopie. W ramach szerszego projektu konsolidacji reżimu administracji Trumpa uniwersytety stoją przed nowymi i szokująco bezpośrednimi zagrożeniami dla ich niezależności i wolności akademickiej. W ciągu ostatnich kilku miesięcy widzieliśmy, że rzeczywistość zaczyna się zatonąć. W trakcie tego procesu społeczność akademicka może odzyskać podstawowe wartości, które erodowały się na długo przed obecnym kryzysem.

Ta kampania mające na celu zapewnienie kontroli rządowej jest szkodliwa dla akademii, ale jeszcze gorzej dla liberalnej demokracji. Pomimo wyzwań politycznych, przed którymi stoją wyższe ED, a raczej, w świetle tych wyzwań, bardzo ważne jest, aby uczeni, przywódcy akademiccy i studenci odzyskali to, co wydaje się zapomnieć-że współczesne uniwersytet jest żywym dziedzictwem liberalizmu w epoki oświecenia, tradycji, która opiera się na wolności politycznej, konstytucji w zakresie władzy, wolności myślenia i rozumowania opartego na dowodach.

Przywódcy akademiccy z epoki założyciele rozumiali, w konkretnych kategoriach, że uniwersytety były instytucjami węglowymi nowocenionego amerykańskiego eksperymentu. Zastosowali to jako obowiązek edukacji nie podmiotów królewskich, ale wolnych politycznie, samorządnych obywateli zdolnych do zarządzania złożonymi kwestiami życia prywatnego, komercyjnego i publicznego. Wierzyli, że wolność i agencja intelektualna są nierozerwalnie związane.

Jak zauważył Benjamin Rush, wybitny podpis Deklaracji Niepodległości i założyciel Dickinson College, „Wolność może istnieć tylko w społeczeństwie wiedzy. Bez nauki ludzie nie są w stanie poznać swoich praw, a tam, gdzie uczenie się ogranicza się do kilku osób, wolność nie może być ani równa ani uniwersalna”. Innymi słowy, od samego początku etos amerykańskich uniwersytetów był związany z amerykańskim ideałem liberalnej demokracji.

Żeby było jasne, nie sugeruję, że w instytucjach szkolnictwa wyższego należy nauczyć tylko liberalnych perspektyw. Bynajmniej. Wśród najbardziej charakterystycznych mocnych stron liberalizmu jest to, że tworzy przestrzeń dla własnych krytyków. Ale podczas gdy poszczególni uczeni mogą badać i promować alternatywy dla konstytucyjnie ograniczonej demokracji liberalnej, sama instytucja musi asertywnie bronić liberalnych zasad gry, które umożliwiają te krytyki.

Innymi słowy, jeśli uniwersytety mają mieć przyszłość jako instytucje Cornerstone of the Free Society, muszą potwierdzić swoją rolę opiekunów projektu liberalnego demokratycznego. Nie chodzi mi o to, że byłoby miło, gdyby uniwersytety miały odgrywać tę rolę. Jako mój współautor Bradley Jackson i ja argumentował„Przyszłość szkolnictwa wyższego i przyszłość liberalnego porządku są ze sobą nierozerwalnie ze sobą związane. Podobnie jak jedno, podobnie jak drugie”.

Kiedy podsumowuję ostatnią dekadę, kilka chwil pozostaje mi w umyśle jako symboliczny dla obecnego państwa, w którym obecnie znajduje się szkolnictwo wyższe. Pierwszy był w 2015 roku, kiedy profesor środków masowego przekazu na University of Missouri słynny dla „Some Miscle”, aby uniemożliwić studentowi fotoreporterowi skorzystanie z jego praw do pierwszej poprawki w celu pokrycia publicznej demonstracji na kampusie Quad. Co najmniej jeden inny członek personelu Mizzou pomagał w wysiłkach zastraszania dziennikarza.

Odcinek 2017 w Middlebury College, kiedy studenci zorganizowali się, aby krzyczeć zaproszony przez Charlesa Murraya, był kolejnym. Podobnie jak wielu innych, byłem zszokowany i zły, że osoby z zewnątrz postrzegali to jako okazję do zaangażowania się przemoc polityczna. Ale to, co złamało mi serce, był fakt, że uczniowie starannie przygotowani na to wydarzenie nie przez marshalowanie swoich najlepszych argumentów do przeciwdziałania Murrayowi, ale poprzez opracowanie nakrytowanych pieśni zaprojektowanych w celu zamknięcia otwartej wymiany pomysłów. Jako profesor i Provost zwinąłem się, gdy zastanawiałem się, co te incydenty mówią o zawodzie, do którego byłem tak namiętnie oddany. I czy nie było oczywiste, że ataki na wolność intelektualną zawsze, w ten czy inny sposób, skończyłby krzywdę zmarginalizowanymi i walczącymi o sprawiedliwość społeczną? Jakoś straciliśmy fabułę.

Być może najbardziej wywołującym odcinkiem przed tegorocznym wydarzeniami był w grudniu 2023 r., Kiedy prezydenci Uniwersytetu Harvarda, Massachusetts Institute of Technology i University of Pennsylvania zostały wezwane Przed komitetem kongresowym w obliczu zarzutów antysemityzmu za nie zamknięcie protestów sprzeciwiających się odpowiedzi Izraela na atak Hamas z 7 października. Skrzywiłem się nie tylko na przesłuchanie w stylu inkwizycji, a prawnik reaguje świadków. Krzyżowałem, ponieważ próbując powołać się na wolności pierwszej poprawki jako ich uzasadnienie, prezydenci trzech naszych najbardziej prestiżowych instytucji mieli zerową wiarygodność. Ich lojalność wobec zasad pierwszej poprawki brzmi jak nieprzekonująca konwersja lisa.

Nie chodzi mi o religitację tych incydentów. Ma to raczej sugerować wzór – i zapewnić kontekst dla tego, dlaczego uniwersytety są tak podatne na administrację Trumpa i ustawodawców państwowych, którzy chcą wymusić zgodność ideologiczną. Kiedy przywódcy akademiccy, profesorowie i studenci lekceważyli liberalne fundacje akademii, nie mamy już gruntów, na których można stać, gdy nieliberalne siły przychodzą to wszystko. Broń funduszy federalnych, deportacja studentów i uczonych zaangażowanych w chronioną mowę polityczną, zakaz „koncepcji dzielących” i groźbach dekretów zgody – osiedleń prawnych, które byłyby Umieść uniwersytety Zgodnie z długoterminową kontrolą federalną-skutecznie pozbawiaj uniwersytetów autonomii zarządzania i ustalaj niebezpieczne precedensy dla ingerencji politycznej w instytucjach akademickich.

W obliczu prawdziwie egzystencjalnego kryzysu wiele instytucji zaczyna walczyć. Harvard wykopał na piętach w obliczu wcześniej nie do pomyślenia zagrożeń, obracając do sądów Aby chronić swoje prawa – walcząc nie tylko na czarną listę przed federalnymi dotacjami badawczymi, ale także rażąco Bezprawny atak na temat statusu zwolnienia z podatku i Równie nielegalna próba Aby odwołać certyfikat zapisania studentów zagranicznych na wizy. W odpowiedzi na rząd za pośrednictwem prawników Harvard wyjaśnił, że odmowa jaskini W żaden sposób: „Uniwersytet nie zrezygnuje z swojej niezależności ani nie zrzekła się swoich praw konstytucyjnych. Ani Harvard, ani żaden inny prywatny uniwersytet nie mogą pozwolić sobie na przejęcie przez rząd federalny”.

Harvard nie jest jedyną instytucją odwagi. Georgetown University, po tym, jak groźnie przez tymczasowego prokuratora federalnego w Waszyngtonie, DC, poprawnie potwierdzoneW ramach mowy i wolności religijnej (jako uniwersytet jezuicki) jego prawo do ustalenia własnego wydziału i programu nauczania. To nie jest kwestia abstrakcyjnej zasady. Członek Georgetown’s własny wydział był skierowany do uprowadzenia i deportacji bez zasługi. Uniwersytet Princeton również agresywnie odepchnięty.

Opór nie ogranicza się również do elitarnych uniwersytetów. Gdy studenci są zniknięci z powodu mowy niezadowolonej rządu, a jak jawne cenzurę Trumpa wymaga, aby rosną, mniejsze prywatne uczelnie i instytucje państwowe były brzmiąc alarm. W trakcie tego nie tylko bronią własnego interesu własnego, ale gromadzą społeczeństwo obywatelskie, aby oprzeć się początkowym autorytaryzmowi. Prace Charlesa Murraya stanowi przekonujący przykład tego, jak rozwija się cykl nieceniberalnej eskalacji. W amerykańskiej akademii marynarki wojennej w Annapolis Biuro Sekretarza Obrony Pete Hegseth nakazało usunięcie domniemanych dzieł „dei”. Chwila Krzywa dzwonowa przeżył czystkę, a spiczasta krytyka najbardziej kontrowersyjnej książki Murraya nie.

Ironię trudno zignorować. Po wejściu do Akademii Marynarki Wojennej Midshipmen przysięgają obronę Konstytucji „przed wszystkimi wrogami, zagranicznymi i krajowymi”. Czy nie powinniśmy ufać przyszłym przywódcom wojskowym Ameryki do wykonywania samych wolności, o które prosimy ich do obrony w ich życiu? (Większość książek, które początkowo zostały usunięte od czasu zwrócenia na półki akademii marynarki wojennej.)

Na szczęście dla instytucji cywilnych sądy potwierdzają zadanie odepchnięcia. Student uniwersytetu Tufts Rümeysa Öztürk został uwolniony Po kilku tygodniach opieki imigracyjnej i egzekwowania celnego, będąc skierowanym do współautorstwa opinii krytycznej wobec wojny w Gazie. To, że coś takiego wydarzyłoby się w Stanach Zjednoczonych, jest nie do pomyślenia ataku na wolność słowa w jego rdzeniu. Öztürk został uwięziony i zagrożony wydaleniem nie podczas protestów, które mogą przekształcić się w fizyczny konflikt i łamanie rządów, ale po prostu za napisanie opinii rząd zdecydował, że nie lubi.

Brak edukacji liberalnej – żadnego społeczeństwa liberalnego – może przetrwać pod takim groźnym cieniem odwetu i tłumienia państwa. Nie powinniśmy tracić z oczu długoterminowej i Musisz polecić sami do pierwszych zasad. Musimy wzmocnić zasadę wolności akademickiej jako porządku konstytucyjnego, który reguluje funkcjonujący uniwersytet. Ponadto, gdy witamy nowych studentów i współpracowników w akademii, nie możemy pozostawić tego liberalnego wartości, które przywilejowują otwartość, ciekawość, pomysłowość i pokorę intelektualną. Musimy być celowy W naszych wysiłkach w celu kultywowania tych wartości.

Ale ważne, choć mniej oczywiste, zalecenie jest takie, które nie będzie łatwe do naśladowania w chwili, gdy naszym impulsem jest obrona akademii za wszelką cenę. Mówiąc najprościej, musimy posiadać nasze błędy. Jeśli mamy ponowne powtórzenie liberalnych fundamentów amerykańskiego szkolnictwa wyższego, musimy proaktywnie nazwać niepowodzenia, które przyczyniły się do struktury uprawnień, która teraz obejmuje nieliberalne i autorytarne siły reakcyjne. W niektórych przypadkach będzie to oznaczać zastąpienie przywódców, którzy zniszczyli swoją wiarygodność tym, którzy mogą lepiej spotkać się.

Żeby być jasnym, posiadając nasze błędy, nie będziemy curryjnie łaski z elitami politycznymi po obu stronach przejścia. Będziemy rozmawiać i odbudowywać zaufanie z opinią publiczną, która wspiera instytucje szkolnictwa wyższego poprzez swoje podatki i płatności czesne. I będziemy rozmawiać z naszymi społecznościami kampusowymi, które szukają zasadniczego przywództwa.

Przyjęcie pełnej odpowiedzialności za korektę kursu będzie dobre dla Akademii, ponieważ zresetuje ścieżkę, na której uczelnie i uniwersytety stają się miejscami intelektualnej otwartości, wyzwania i odkrycia. Ale będzie to również dobre na przyszłość naszego kraju. Zapewni przykład tego, w jaki sposób, po odejściu z liberalnych fundamentów, instytucja American Experiment może po raz kolejny znaleźć swoje łożyska, przywrócić jego niezależność i asertywnie przejąć wiodącą rolę w wzmacnianiu, w najczęściej godzinie, nasz system konstytucyjnie ograniczonej demokracji liberalnej.

Emily Chamlee-Wright jest prezesem Institute for Humane Studies na George Mason University, a wcześniej był Provost i Dean w Washington College.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button