Jeśli chodzi o walkę z obecnymi autorytarnymi zagrożeniami wychodzącymi z administracji Trumpa, ważne jest, aby pamiętać, że symbol jest substancją.
Szczerze mówiąc, zawsze dotyczy to polityki, ale w tej chwili jest to bardziej prawdziwe i ważniejsze niż kiedykolwiek.
Mamy przykład tej zasady w pracy w różnych reakcjach od Harvarda i Kolumbii, jeśli chodzi o zagrożenia dla finansowania i zapotrzebowania na kontrolę przez administrację Trumpa.
Kolumbia wydawała się kapitulować, wykuwając „porozumienie” w celu podjęcia kroków poszukiwanych przez Trumpa, rzekomo w celu rozwiązania antysemityzmu na kampusie, ale ten liść figu była nieprzekonująca, a sam Trump szybko porzucił pozew, ponieważ wszyscy rozumiemy, że nie jest zainteresowany zwalczaniem antysemityzmu i każdym interesem wysyłania sygnałów dominacji i stokowych, które przekształcił się w upodobanie przed innymi instytucjami.
Kolumbia wyglądała na niesprawiedliwą i słabą w obliczu autorytarnego zagrożenia, a wewnętrzny i zewnętrzny luz przeciwko Kolumbii był znaczący.
Natomiast gdy Harvard otrzymał żądania administracji Trumpa, to stworzył staranną reakcję publicznąProdukowanie wielu komunikacji publicznych, które miały rozmawiać z różnymi odbiorcami (prasa, publiczni, studenci, wykładowcy, absolwenci) o różnych potrzebach, w tym list od prezydenta Harvarda Alana Garbera do społeczności uniwersyteckiej, która powołała się na wspólną odpowiedzialność za obronę podstawowych wartości instytucji specjalnie i ogólnie wyższego wykształcenia.
Szczerze mówiąc, wezwanie było znacznie łatwiejsze dla Harvardu niż Kolumbia z kilku powodów. Po pierwsze, Harvard widział, co się stało z Kolumbią, gdzie coś, co wyglądało jak kapitulacja z zewnątrz, wciąż okazała się niewystarczająca, ponieważ znowu Trump jest zainteresowany podporządkowaniem, nie osiągając wzajemnego porozumienia. Kiedy figury Trump-World, takie jak JD Vance i Chris Rufo powiedzmy, że zamierzają zniszczyć szkolnictwo wyższe, powinniśmy traktować je poważnie.
Wymagania administracji Trumpa na Harvardzie były również tak ekstremalne – w zasadzie przejęciu uniwersytetu – że nie miało wyboru, jak tylko się oprzeć i podejmować każdy możliwy krok, aby zbierać innych do walki. Publiczne pragnienie instytucjonalnej reakcji na bezprawną władzę Trumpa było tak wielkie, że nawet New York Times Redakcyjna Rada Walczyła z aprobatą działań Harvarda i jawnego zobowiązania uniwersytetu, aby przeciwstawić się naruszeniu praworządności.
Ciekawy odrobina informacji w formie OP-ED przez profesor historii Columbia Matthew Connelly pojawił się, że być może rzuca dodatkowe światło na działania Kolumbii. Pisanie przy The New York TimesConnelly ubolewa za nieszczęsną sytuację, w której znajduje się jego instytucja, najpierw otrzymując ciosy od Trumpa, a następnie poddając się „okrągłej drużynie strzelania” tych, którzy sprzeciwiają się Trumpowi podpisującym się z kolektywnym bojkotem Kolumbii.
Connelly twierdzi, że nie powinniśmy postrzegać Kolumbii jako „kapitulacji” dla Trumpa, ponieważ „w rzeczywistości wiele działań, które ogłosiła administracja Kolumbii, jest podobnych do tych pierwotnie zaproponowanych w sierpniu ubiegłego roku przez ponad 200 członków wydziału”.
Innymi słowy, zgadzając się z Trumpem, Kolumbia robi tylko to, co mogła zrobić. Connelly kłóci się, że Kolumbia nigdy nie poddałaby się kluczowym zasadom operacji instytucjonalnych, a pełniąc funkcję prezydenta Uniwersytetu Columbia Claire Shipman następnie zadeklarował Że Kolumbia nie podpisałaby żadnej umowy, która „wymagałaby od nas rezygnacji z naszej niezależności i autonomii jako instytucji edukacyjnej”.
Działania Kolumbii wyglądają podobnie do działań podjętych przez niektóre z wielkich kancelarii prawnych, które osiągnęły niejasno sformułowane „umowy” z Trumpem, które zobowiązują się nie robić „nielegalnego zatrudniania dei” i przekazywania dziesiątek lub setek milionów dolarów na pro bono przyczyn faworyzowane przez Trumpa. Na Notatka z punktami rozmówJosh Marshall zagłębił się w niektóre z tych umów i stwierdził, że nie ma wiele konkretnych substancji, sformułowanie często tak uogólnione i niejasne, że firmom łatwo byłoby spełnić umowy bez robienia niczego poza ich zwykłymi wzorami i praktykami.
Nie jestem całkowicie niesympatyczny dla podrażnienia Connelly lub decyzji wielkich kancelarii; Myśleli, że mogą sprawić, że Trump odejdzie z odrobiną performatywnego drobnego błagania i wróci do swojej merytorycznej pracy.
Najwyraźniej źle odczytały tę chwilę. Nie wiem, jakie dowody potrzebujemy, aby stwierdzić, że Trump zamierza rządzić jako autorytarny. W obu przypadkach tych kancelarii prawnych i Columbia University cała bitwa była poza tym, że Trump mógł odnieść symboliczne zwycięstwo nad tymi instytucjami, aby zobaczyć ich kapitulacyjne.
Dziwnie jest powiedzieć, że symboliczna walka jest prawdziwą bitwą o zasady, ale oczywiście tak jest. Trump chce, aby inni bali się przeciwstawić się swoim autorytarnym celom, więc po prostu przeciwstawiłby się rządom prawa, dopóki ktoś nie zmusi ofiar do walki. Nie ma wyboru, jak przetestować determinację administracji. Odpowiedź Trumpa na prawdę społeczną Zgodnie z działaniem Harvarda pokazuje wiele blasterów mających na celu zburzenie reputacji Harvarda wieloma prawicowymi tropami, ale retoryka pokazuje, jak nieistnieją jego merytoryczny przypadek.
Każda kapitulacja, prawdziwa, a nawet postrzegana, jest stratą. Każdy wybór będzie miał koszty. Trump idzie po finansowaniu Harvarda i statusu non -profit, a uniwersytet będzie miał znaczące turbulencje w dającej się przewidzieć przyszłości. Ale turbulencje to nie to samo, co samolot kierujący na ziemię.
Harvard przygotował swoją strategię prawną, zanim walka była publiczna. Prawo i precedens wydają się być po jego stronie, choć nie jest to gwarancja sukcesu. Trump wydaje się zdeterminowany, aby powstrzymać wszelkie pieniądze, jakie może w swoich ciągłych próbach przymusu.
Uczymy się, że nie ma czegoś takiego jak przyjęcie lub osiągnięcie porozumienia z autorytarnym projektem. Stojak Harvarda jest ważną symboliczną ilustracją tego, a ze względu na symbolikę okazuje się niezwykle merytoryczne.
Miejmy nadzieję, że to tylko pierwszy przykład, jak się walczyć.