świat

Dlaczego klasy pierwszego roku dają mi nadzieję (opinia)

Kursy z pierwszego roku, które są wymagane od przychodzących studentów na wielu uczelniach i uniwersytetach, brakuje Cachet. Żaden uczeń nie jest podekscytowany klasą komputerową, a wykładowcy, którzy uczą te zajęcia, zwykle zajmują niskie szczeble na drabinie akademickiej. A w tej chwili, jako kryzys po kryzysie krajem, a świat, skład pierwszego roku może wydawać się jeszcze mniej ważny niż zwykle. Ale podczas moich 30-letnich nauczania studenckiego są to klasy w pierwszym roku, które dają mi nadzieję, ponieważ oferują możliwość zmiany.

Te małe, oparte na dyskusji zajęcia dają uczniom bardzo potrzebną praktykę w zakresie nie zgadzania się bez braku szacunku, a jeśli te zajęcia zostały wbudowane bardziej w programy uniwersyteckie-mogły radykalnie przekształcić nie tylko sposób, w jaki uczniowie uczą się, ale także uczestniczą w życiu publicznym.

Moi uczniowie często przychodzą do swojej klasy z chipem na ramieniu: dlaczego mieliby „nauczyć się pisać”? W końcu weszli na studia, a jeśli utknęli w pisaniu, zawsze jest chatgpt. Pisanie pierwszego roku to strata czasu, myślą; Są na studiach, aby wziąć udział w „prawdziwych” zajęciach, kursy materiał.

Mielę tajne przywiązanie do tych niechętnych uczniów, ponieważ wiem, że ich opór się stopi, gdy odkryją niezwykle praktyczne znaczenie znalezienia właściwych słów dla ich pomysłów – i towarzyszącego poczucia władzy, które wiąże się z możliwością wyrażania siebie, aby inni je zrozumieli. Uniwersytety mówią uczniom, że zajęcia kompozycyjne nie są „kursami treści”, ponieważ kursy pisania nie są specyficzne dla dyscypliny. Ale z drugiej strony świat, w którym żyjemy: większość z nas żyje, pracuje i myśli w wielu, nakładających się kontekstach.

Dla wielu studentów klasa kompozycji jest pierwszym (i dla niektórych jedynym) miejscem na studiach, w którym doświadczają klasy w stylu seminarii, która podkreśla proces tak samo (lub więcej niż) produkt. Paradygmat kursu kompozycji obejmuje reset: nie chodzi o „właściwą odpowiedź”; Chodzi o priorytetowe rozstrzyganie ciekawości nad pewnością i uczniów, którzy odkrywają nie tylko, że mają głos, ale mogą użyć tego głosu do odkrywania swojego świata. Na uniwersytecie XXI wieku, na którym wykładowcy są proszeni o „rezultaty kursu”, tak jakby nauka była widżetem linii montażowej, klasy kompleksowe są alternatywą dla spalonej fali korporacji uniwersyteckiej.

Zajęcia kompozycji zachęcają do pytań, mile widziane błędy i poprawki oraz cenią bałagan i ciekawość. Podczas warsztatów równorzędnych, które są integralną częścią tych kursów, przypominam uczniom, że oceny nie są ciasta: każdy może, możliwe, zdobycie A na kursie, więc ich zadanie warsztatowe pomaga sobie nawzajem w tworzeniu bardziej efektywnego pisania, a nie rozrywanie wzajemnych szkiców do strzępy. Innymi słowy, ich sukces nie zależy od porażki innej osoby.

Istnieją inne dyscypliny, w których studenci pracują iteracyjnie i wspólnie – na przykład naukę komputerową. Ale w warsztatach kompozycji uczniowie uczą się zadawać pytania, które promują refleksję i udoskonalenie. Szybko podnoszą wzajemne uogólnienia – „W całej historii mężczyźni i kobiety zawsze się nie zgadzali” – i wyjaśniają, dlaczego tego rodzaju uogólnienia nie są skuteczne.

Kiedy mówią, widzą, jak ich własne doświadczenia mogą różnić się radykalnie od doświadczeń ludzi czytających swoją pracę, i zaczynają rozumieć, w jaki sposób ich doświadczenia, świadomie lub nie, ukształtowały, jak postrzegają świat. W rozmowach i warsztatach w klasie uczą się nie zgodzić się bez urazy i rozumieć, jak postanowili wyjaśnić (lub nie wyjaśnić) pomysł na to, jak są zrozumieni. W ostatnim eseju w The New York Times, Greg Weiner, prezes Assumption University, pisze, że kampusy uniwersyteckie „to miejsca, w których odrębne poglądy zasługują na podwyższony stopień szacunku i naukowego zaangażowania”. Wydaje się, że jest to obecnie wysokie zamówienie dla amerykańskich szkół wyższych, ale jest to jedna z podstawowych zasad klas kompozycji.

„Jak mogłem powiedzieć to lepiej?” Czy pytanie słyszę, jak pisarze zadają, na które ich czytelnicy odpowiadają: „Co naprawdę chcesz powiedzieć i dlaczego?” Uczniowie proszą się o siebie o wyjaśnienie dowodów na swoje roszczenia, zbadanie ich założeń i pomyślenia o alternatywnych sposobach prezentacji swoich pomysłów. Kursy kompozycji pomagają ludziom stać się bardziej skutecznymi pisarzami, ponieważ pomagają ludziom stać się lepszymi słuchaczami: uczniowie uczą się nie zgadzać bez lekceważności i braku szacunku. A ponieważ pomagają sobie nawzajem, widzą sposoby na poprawę własnej pracy; Jest to pętla sprzężenia zwrotnego, która pomaga im znaleźć krytyczną odległość, co jest niezbędne do rewizji. Dosłownie uczniowie muszą ponownie zobaczyć swoje pomysły i rozważyć wpływ tych pomysłów na odbiorców.

Pamiętam, kiedy studentka z Szanghaju czytała esej napisany przez studentkę z Zatoki Perskiej o jej zmaganiach o bycie obowiązkową córką. „Całkowicie przeczytała mój umysł” – ogłosił student w Szanghaju. „Będąc dobrym synem, próbując uszczęśliwić moich rodziców – to jest wyczerpujące!” Jego komentarz skłoniła do dyskusji klasowej na temat walk pokoleniowych, które wszyscy dzielili, choć w bardzo rozbieżnych doświadczeniach kulturowych. Ich różnice wywołały pytania, które doprowadziły do ​​połączeń; Różnica stała się okazją do eksploracji, a nie zagrożeniem. Studenci byli podekscytowani napisaniem esejów, które wyłoniły się z tej rozmowy; Zainwestowano ich w badanie własnych doświadczeń, aby otworzyć te doświadczenia dla innych.

To może dać nam czytanie i pisanie: chwile związku z życiem innych ludzi, które następnie pomagają nam zobaczyć się w nowym świetle. Połączenie i odległość, empatia i autorefleksja: Są to jakościowe ruchy, które uczniowie ćwiczą w klasie kompozycji. To są rezultaty.

Te rezultaty nie przekładają się jednak na status dla nauczycieli kompozycji, którzy zazwyczaj nie są traktowane ani zatrudnione; Często nazywane są wykładowcami, a nie profesorami, pomimo doktoratu. Większość z nas jest znana jako wydział warunkowy, ponieważ pracujemy nad umowami odnawialnymi (czasami semestr do semestru, czasem w dłuższych przyrostach).

Bycie nauczycielem kompozycji oznacza zatem pracę w okopach uniwersytetu, a nie na wieżach z kości słoniowej. Uczę w wersji pisania pierwszego roku od ponad 30 lat i chociaż mogę mieć nadzieję, że inaczej, wiem, że tylko jedno lub dwa semestry instrukcji pisania nie wystarczy, aby dokonać trwałych zmian, mimo że najbardziej odporni uczniowie przyznają się do czuł się bardziej pewni siebie i kompetentni pisarze pod koniec kursu.

Gdyby uniwersytety miały odwagę umieszczać kompozycję w centrum swoich misji, mogłyby wprowadzić prawdziwą zmianę: co, gdyby uczniowie mają zajęcia z pisania ekspozycyjnego co roku przez cztery lata, niezależnie od ich kierunków? Cztery lata powolnego, refleksyjnego, opartego na procesach pisania o świecie poza ich konkretnymi tematami, z naciskiem na eksplorację i ciekawość, a nie „właściwą odpowiedź”? Co jeśli zdolność do refleksji i ponownego rozważenia, bliźniacze zdolności w sercu krytycznego myślenia, czy miało znaczenie?

Wyobraź sobie, że uczniowie wnoszą to szkolenie do sfer publicznych. Ludzie, którzy chętnie zadają pytania i przesłuchują założenia (w tym własne), ludzie, którzy myślą raczej o procesie niż produkt: są to podstawowe założenia prawie każdej klasy kompozycji, a jednak coraz częściej te postawy wydają się prawie radykalne. Ludzie przeszkoleni w ten sposób mogli ponownie skomponować dyskurs publiczny, aby stał się rozmową, a nie serią konkursów punktowych.

Komp. Pierwszego roku Jest kurs treści. Musimy tylko postrzegać tę treść jako cenną.

Deborah Lindsay Williams jest profesorem klinicznym w studiach liberalnych na New York University. Jest autorką Konieczność fikcji młodych dorosłych (Oxford University Press, 2023) i współredaktor The Oxford History of the Novel in English: Tom 8: American Fiction od 1940 roku (Oxford, 2024).

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button