Styl życia

Klucz do ożywienia „rozpadającego się” miasta duchów? Uczyń to Instagrammable

Po latach spędzonych na upadku to małe miasto we Włoszech przekształciło się w tętniące życiem miasteczko turystyczne, w którym odwiedzający gromadzą się z całego świata, aby zrobić zdjęcia słynnych malowideł miastu.

Stornara, żądne miasto w Puglii, było znane z produkcji dóbr rolniczych, takich jak pszenica i oliwki, ale wraz z przeniesieniem ludności-młodsi ludzie zaczęli przestać osiedlać się tam, gdzie zostali wychowani, zamiast tego odsuwając się od miasta na korzyść większej liczby miejsc pracy w większych miastach.

Chociaż niektórzy miejscowi zaczęli rezygnować z pustych ulic i rozbitych budynków, artysta Lino Lombardi postanowił przywrócić miasto do życia.

Chociaż sami mieszkańcy uwielbiają malowidła ścienne, przyciągają wielu turystów, którzy polują na wyjątkowe, urzekające miejsca do robienia zdjęć. Luciano Magaldi Sardella / SWSS

Chociaż inne włoskie miasta są znane z kolekcji obrazów renesansowych lub Ich zachowane rzymskie ruinyLombardi zaoferował Up Stramurales, coroczny festiwal sztuki ulicznej. Lombardi, wraz z artystami z całego świata, pomalowane Malowidła ścienne na budynkach w całym mieście.

Podczas gdy w 2018 r., Pierwszy rok festiwalu, był stosunkowo powolnym początkiem – wyprodukowano sześć malowideł ściennych – w Stornara jest teraz ponad 140, dodając dużo kolorów i życia miastu, którym cieszyli się zarówno mieszkańcy, jak i turyści.

Według SWNS przychody turystyczne wzrosły o 25% od 2020 r., Umożliwiając osiem nowych firm-trzy łóżka i śniadania, dwie restauracje i sklep z artykułami artystycznymi.

„Nagle było mnóstwo ludzi, którzy pojawili się z kamerami i przewodnikami. Musiałem szybko nauczyć się mówić„ Witamy ”w pięciu różnych językach”, wyjaśnił właściciel kawiarni Antonio Maglione Wywiad z SWNS. „Malowidła ścienne uratowały moją firmę, ale co więcej, uratowali naszą społeczność”.

Lombardi mówi, że malowidła ścienne, które dekorują ponad stu murów miasta, są inspirowane różnymi tematami, w tym historią miasta, migracją we Włoszech i znaczeniem obywateli jako rdzenia miasta.

Tłum zbiera się wokół jednego z malowideł ściennych w Stornara. Luciano Magaldi Sardella / SWSS

„Straciliśmy dumę, ale malowidła ścienne przypomniały nam, że nasze miasto i nasze historie są warte świętowania”, powiedział Salvatore Nappi, emerytowany hodowca oliwek, podczas mówienia Z SWN.

Nappi jest jednym z wielu obywateli, którzy głosują nad treściami sugerowanymi dla każdego muralu, a ponieważ różnorodne artystów pracują nad dziełami, wahają się od żywych do wyciszonych do kreskówkowy do ultrarealistycznego, dodając miastu jeszcze większą teksturę i życie.

Jedna kobieta, Rita Gensano, wróciła do Stornary w 2017 roku, aby opiekować się rodzicami po latach. Początkowo powiedziała, że ​​boi się cofać się, ale po tym, jak Stramurles zaczął i turyści zaczęli odwiedzać, ona powiedział SWN To „najfajniejsze miasto we Włoszech”.

Artysta pracujący nad swoim muralem. Luciano Magaldi Sardella / SWSS

„Na pierwszym miejscu myśleli, że jestem szalony, ale nie mogłem po prostu patrzeć, jak miasto zanika. Zacząłem patrzeć na ściany jako puste płótna, które można zamienić w coś pięknego” – powiedział Lombardi.

„Każdy mural odzwierciedla zarówno wizję artysty, jak i serce naszej społeczności. Nigdy nie planowaliśmy być studium przypadku, ale jeśli nasze doświadczenie może pomóc innym społecznościom, jest to jeszcze bardziej znaczące” – podsumował.

Po sukcesie Stramuralia Lombardi założył także organizację charytatywną, która oferuje licealistom możliwości zaangażowania się w sztukę.

W edycji festiwalu w lipcu 2025 r. Lombardi zaprasza artystów z każdego kontynentu do przyczynienia się do stramurali, co skłania bardziej różnorodnych gości i urzekając nową sztukę do obejrzenia – decyzja, z której obywatele miasta są z pewnością zadowoleni.

Wiele malowideł ściennych znajduje się w centralnych lub zaludnionych lokalizacjach w mieście, dzięki czemu ludzie mogą w pełni cieszyć się sztuką. Luciano Magaldi Sardella / SWSS

„Kiedy po raz pierwszy wróciłem, czułem się jak ofiara, to było jak wejście do miasta duchów”, powiedział Gensano, który teraz działa jako przewodnik i mieszka w swoim rodzinnym mieście w pełnym wymiarze godzin. „Zostawiłem to pełne życia i śmiechu, ale kiedy wróciłem, czułem się, jakby umiera”.

„Ale tak naprawdę stało się to coś niezwykłego, w którym miałem szczęście być częścią” – podsumowała.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button