Styl życia

Co ujawnia kontrowersje Anita Dube na temat indyjskiego świata sztuki

W ubiegłym tygodniu poeta Aamir Aziz oskarżył Anitę Dube, jednego z wiodących współczesnych artystów Indii, o użycie swoich słów bez pozwolenia w czterech dziełach wystawianych w Vadehra Art Gallery w New Delhi. To wyrażenie, Sab yaad rakha jayega (Wszystko zostanie zapamiętane), stał się okrzykiem rajdowym podczas protestów na lata 2019-2020 przeciwko ustawie ustawy o zmianie obywatelstwa, która wykluczała muzułmanów i zakwestionowała świeckie fundacje Indii. Wiersz Aziza uchwycił wściekłość i nadzieję pokolenia. Wykorzystanie go przez Dube’a – bez kredytu lub zgody – rodzi większe pytania dotyczące solidarności, własności i poszerzającej się luki między światem sztuki a realiami politycznymi, z którymi często twierdzi, że angażuje się.

Aamir Aziz

Aamir Aziz

Solidarność lub ekstrakcja

„Wyjaśnijmy. Jeśli ktoś trzyma mój wiersz na plakiecie podczas protestu, wiecu, powstania ludu, stoję z nimi. Ale to nie jest”, Aziz napisał w poście na Instagramie, zwróconym do tego, co nazwał „uprawnioną częścią świata sztuki”. „To nie jest solidarność … jest to całkowita ekstrakcja kulturowa i grabieża, pozbawiając autorów autonomii, jednocześnie czerpiąc swoje głosy”.

W odpowiedzi Dube przyznał się do „upływu etycznego” – który legalnie może stanowić naruszenie praw autorskich. W poście na Facebooku wywołała etos Commons i Copyleft, opłakując „Zagubiony Stary Świat, w którym istniała solidarność podróżna”, kiedy sztuka polityczna krążyła swobodnie jako zbiorowa własność w służbie oporu.

Ale to nie był aktywizm. Był to komercyjny pokaz galerii, w której prace mogą być wycenione między 80 lakh a 1 crore, według źródła dealera.

Anita Dube w Biennale Kochi-Muziris

Anita Dube w Kochi-Muziris Biennale | Zdjęcie: Thulasi Kakkat

Wystawa Dube, Trzy pięcioramienne domzostał pomyślany jako krytyka autorytaryzmu, wykorzystując poezję protestacyjną i symbolikę do komentowania obecnego klimatu politycznego Indii. W zamiarze jest zgodny z przesłaniem Aziza. Ale ponieważ ta kontrowersja wyjaśnia, solidarność nie jest oparta na samych wspólnych pomysłach. Wymaga zgody, współpracy i wzajemnego szacunku.

Jak zauważył pisarz i działacz Kavita Krishnan w odpowiedzi na post Dube: „Aamir jest młodym poetą bez żadnych zasobów w porównaniu do twojego. Z pewnością powinieneś był go przestrzegać na tyle, by porozmawiać z nim najpierw, otrzyma jego zgodę, i upewnić się, że jest przypisany… kwestia nie jest monetyzacją, ani rynkiem, ani nawet w zakresie autorstwa. Przywilej.

Po Aamir Aziz

Po Aamir Aziz
|. Zdjęcie: vadehraart.com

Zaginęło Commons

Indyjska scena sztuki współczesnej pojawiła się po liberalizacji ekonomicznej lat 90. z minimalną infrastrukturą publiczną. Zostało to ukształtowane przez zbiorowe ambicje: artyści utworzyli kolektywy, kolekcjonerzy otworzyli muzea i inicjatywy takie jak India Art Fair zaczęły wykres globalny ślad. Pomimo prywatnych fundamentów scena nosiła silny duch współpracy.

Anita Dube była zarówno produktem – jak i pionierem tego ducha. Jako były krytyk i członek inspirowanego marksistowskim indyjskim stowarzyszeniem radykalnych malarzy i rzeźbiarzy w Barodzie, a później jako współzałożycielka Stowarzyszenia Artystów Międzynarodowych Khoj w 1997 roku, pomogła sobie wyobrazić „spółdzielnię, niehierarchiczną” przestrzeni eksperymentów. W 2018 r. Została pierwszą kobietą, która kuratowała Kochi-Muziris Biennale, platformę kierowaną przez artystów, która rozpoczęła się od odrzucenia rosnącej komercjalizacji sztuki.

Ale dziś ten etos wydaje się coraz bardziej pusty. Zamiast jednoczesnego zjednoczenia linii kastowych, klasowych, religijnych i instytucjonalnych, aby oprzeć się autorytaryzmowi, indyjski świat sztuki często działa w silosach. Jeden świat jest przeznaczony dla elitarnych kolekcjonerów, galerii i dwuletnich. Drugi, często złożony z artystów spoza formalnego świata sztuki, przemawia niepewnie na ulicę. Ich ścieżki coraz częściej nie krzyżują się.

Trzy piętrowe dom w Vadehra Art Gallery

Trzy pięcioramienne dom W Vadehra Art Gallery | Zdjęcie: vadehraart.com

Odpowiedzialność wśród rosnących rynków

Kontrapunkt pochodzi od artysty Sameera Kulavoora, który również zaangażował się w poezję Aziza. Jego film Timelapse Malbe jest (który przedstawiał podstawowy kształt przekształcania domu z jednej niewygodnej formy na drugą, kwestionując poczucie komfortu i trwałości związane z przestrzenią) pożyczyła swój tytuł z jednego z wierszy Aziza. „Natknąłem się na wiersz na Instagramie i dziwnie dostosował się do animacji, którą właśnie skończyłem. Zatem porzuciłem Aamir wiadomość na Instagramie, aby poprosić o pozwolenie … i był naprawdę zadowolony” – mówi Kulavoor. „Jeśli pochodzimy z różnych światów, dzieła sztuki i jej dzielenie powinny być sposobem na spełnienie obu światów – rosnącej publiczności razem”.

Indyjski rynek sztuki jest podobno wyceniany na około 300 milionów dolarów, napędzany rosnącym popytem krajowym, globalnym zainteresowaniem, dynamicznie rozwijającymi się aukcjami i głęboko zakrzywionymi patronami. Ale rozszerza się w złamanym krajobrazie – kształtowanym przez przyspieszoną globalizację, lęk polityczny, optykę mediów społecznościowych i zakłócenia z technologii takich jak AI.

Ten moment daje możliwość, ale wymaga również odpowiedzialności. Gdy artyści, kuratorzy, galerie i instytucje skalują się w ambicji, nie mogą zapomnieć o skalowaniu swojej etyki. W wyścigu na rynek muszą pozostać ugruntowani w wartościach, które twierdzą, że podtrzymują, oraz w głosach, które prowadzą do przodu.

Sab yaad rakha jayega. Prawdziwym wyzwaniem nie jest pamięć, ale odpowiedzialność.

Pisarz i redaktor kultury specjalizuje się w zgłaszaniu sztuki, designu i architektury.

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button