Byłem na „rejsie poop” w nowym dokumencie Netflix – to jak naprawdę było to złe

Pasażer notorycznego karnawału triumf „Poop Cruise” powiedział, że nadchodzący dokument Netflix nie uchwycił prawdziwego horroru czterech dni na morzu bez jedzenia, mocy i sanitaru – „najstraszniejsza rzecz, jaką kiedykolwiek przeszedłem”.
Rejs z Teksasu do Meksyku Wpadł na chaos po tym, jak pożar silnikowy wywołał ogromną awarię elektryczną, pozostawiając ponad 4000 pasażerów i załogę brodzącą przez mocz i kał oraz biwakując na pokładzie.
Koncentruje się na nadchodzącym dokumencie Netflix „Trainwreck: Poop Cruise”, który zostanie wydany 24 czerwca.
Ale jeden z pasażerów, 24 -letni Tay Redford, obserwował przyczepę i jest „zraniony”.
Teraz właścicielka piekarni z Enid w Oklahomie, miała zaledwie 12 lat, kiedy statek stracił moc, pozostawiając pasażerów w ciemności, otoczony ściekami i walcząc o podstawowe potrzeby.
Żywo przypomina sobie strach i chaos, mówiąc, że karnawał nie oferował znaczącego wsparcia po próbie.
Chwyta długoterminową traumą, Tay martwi się, że dokument nie reprezentuje głosów ocalałych-i przysięga, że nigdy więcej nie płynie.
„Widziałem tylko przyczepę, ale z tego, co widziałem, nawet nie porysuje powierzchni” – powiedziała.
„To tylko karnawałowie opowiadają tę historię”.
Dodała: „Naprawdę ciężko jest oglądać, jak dokument wychodzi i zobaczył, jak wszyscy ludzie zarabiają na nim pieniądze.
„Dla mnie wydaje mi się, że czerpią zyski głęboko dotknięty i traumatyczny mnie. ”
W dniu 10 lutego 2013 r. Pożar zapalił się w rufowej pomieszczeniu Carnival Triumph u wybrzeży Meksyku po awarii elastycznej linii powrotnej oleju opałowego, rozpylając paliwo na gorącą powierzchnię i poważnie uszkadzając generatory statku.
To znokautowało całą główną moc i napęd, pozostawiając ponad 4000 pasażerów i załogi w Zatoce Meksykańskiej na cztery dni.
Ścieki zalały wiele kabin, a podstawowe usługi upadły, gdy statek został ostatecznie odholowany na telefon komórkowy w Alabamie w ciągu kilku dni.
Tay była na pokładzie statku z rodzicami, starszym bratem i grupą przyjaciół rodziny.
Przeznaczona jako rodzinne wakacje, podróż szybko zamieniła się w wstrząsającą próbę.
„To był najbardziej strach, jaki kiedykolwiek czułem w życiu” – wspominał Tay. „Nie jestem jeszcze taki stary, ale to była najstraszniejsza rzecz, przez którą kiedykolwiek przeszedłem”.
Ogień znokautował moc statku, pogrążając naczynie w ciemność i pozostawienie pasażerów bez podstawowych usług.
Rodzina Taya została zmuszona do porzucenia kabiny z powodu ścieków i braku przepływu powietrza.
„Moją pierwszą myślą jest, że zatoniszmy, schodzimy na dół. To była jedyna rzecz, o której myślałem. Płakałem histerycznie, próbując podążać za moimi rodzicami w ciemności” – powiedziała.
„Kiedy poszliśmy do naszego pokoju, byliśmy do kostek w ściekach, moczu i odchodzie, i nie było przepływu powietrza. Nie było światła”.
. sytuacja była chaotyczna i przerażającazmuszanie rodziny do obozu na górnym pokładzie przez prawie cztery dni.
Dostęp do żywności, wody i warunków sanitarnych był poważnie ograniczony.
„Zabrakło im wody, aby nam dać, więc powiedzieli:„ Hej, otworzymy bar i pozwolimy ludziom pić alkohol ” – wspomina.
Podobno decyzja ta była sfrustrowana, odurzona pasażerowie – zła z powodu braku informacji i pogorszenia się warunków – zaczęła walczyć.
Według Taya niektórzy uciekali się nawet do „rzucania płynami ciała nad statkiem” w miarę eskalacji napięć.
„Zmusili personel gospody pokoje zainfekowane ściekamiwstrzymaj odpowiednie posiłki i sprawiło, że jedzą śmieci – przypomniał sobie Tay.
„Karnawał zadzwonił do mojej Nany i pomyślał:„ Chcieliśmy tylko poinformować, że na pokładzie był pożar. Nie ma ofiar, ale twoja rodzina jest na dłuższych wakacjach. Miłego dnia ”.
Wśród chaosu brat Taya stał się źródłem pomysłowości.
„Mój brat miał ten świetny pomysł” – przypomniał sobie Tay.
„Powiedział, że zamierzam zbudować z tych prześcieradeł namiot. I przeciął prześcieradła i wynalazł miasto namiotowe, w którym wszyscy poszli za nim, aby zrobić namioty, aby powstrzymać nas od słońca”.
Niepełnosprawny statek został powoli holowany z powrotem do portu w Mobile w Alabamie, ponieważ pasażerowie przeżyli dni trudności, zanim w końcu dotarli do ziemi.
Chwila Karnawał ostatecznie zapewnił niewielką rekompensatę – 500 USD i zwrot pieniędzy za podróż do domu – Tay twierdzi, że firma nigdy tak naprawdę nie zajęła się traumą doświadczaną przez osoby na pokładzie.
„Karnawał nigdy nie wyciągnął ręki – nigdy” – powiedziała.
„Dali nam 500 $ i zwrócili moich rodziców za podróż do domu, ale to było to. Po tym było tak, jakby nic się nigdy nie wydarzyło. Nikt nie miał o tym mówić”.
Brak komunikacji i wsparcia Carnival sprawił, że Tay i jej rodzina czuli się porzucone.
Doświadczenie pozostawiło głębokie blizny. Tay cierpi teraz na długoterminową traumę i niepokój, szczególnie wokół oceanu i ekstremalnej pogody.
Jeśli chodzi o jej własną przyszłość, Tay jest zdecydowana. „Absolutnie nigdy nie poszedłbym na rejs”.