Herb Alpert zastanawia się nad sławą, tiktok i przekształcając 90 z mosiądzem Tijuana

Legendarny Trumpeter Herb Alpert świętował swoje 90. urodziny w zeszłym miesiącu, wchodząc na scenę w Jazz At Lincoln Center Z nową iteracją mosiądzu Tijuana, zaznaczając jego powrót do kultowego formatu grupowego po raz pierwszy od 40 lat.
Kamień milowy zbiega się z 60. rocznicą jego przełomowego albumu „Whipped Cream & Other Delights”, który spędził osiem tygodni na pierwszym miejscu po wydaniu 1965 roku i pomógł zdefiniować dźwięk epoki.
„To było przytłaczające. Nie zdawałem sobie sprawy, że zwrócę tyle uwagi na 90” – powiedział Alpert.
Charakterystyczny mosiężny dźwięk Alperta, inspirowany walkami byków w Tijuanie, zdominował krajobraz muzyczny z lat 60. XX wieku – pojawiający się w reklamach telewizyjnych, programach gier takich jak „The Dating Game” i filmach, w tym „Casino Royale”. Na swoim komercyjnym szczycie w 1966 roku Alpert miał trzy albumy w pierwszej piątce jednocześnie i wyprzedały Beatles, The Rolling Stones i Frank Sinatra.
„Czasami byłem nawet trochę zawstydzony” – przyznał Alpert.
Jego klasyczny hit „Ladyfingers” niedawno znalazł nowe życie na Tiktoku, generując to, co Alpert opisał jako „trzy miliardy strumieni” na YouTube, zjawisku, które uważa za „Dziwne, ponieważ nagrałem go jak 60 lat temu”.
Kariera wirtuozowa trąbka nie była bez wyzwań. W 1969 roku, przechodząc rozwód, Alpert stanął w obliczu osobistego kryzysu ze swoim instrumentem. Opisał trąbkę jako „mojego wroga”, gdy walczył z pewnością siebie i techniką. Przełom nastąpił po konsultacji z nowojorską nauczycielką mosiądzu Carmine Caruso, która przypomniała mu, że trąbka była „tylko kawałkiem hydrauliki” i że „instrument pochodzi z głębi w tobie”.
Alpert był również współzałożycielem A&M Records z zmarłym Jerry’m Mossem, działając na podstawie umowy uścisku dłoni z 1962 r., Aż do sprzedaży firmy w 1990 roku. Obaj nigdy nie podpisali formalnej umowy, co wciąż przenosi Alpert do łez, gdy przypomina sobie ich partnerstwo.
Teraz koncertując z nowo zgromadzonym mosiądzem Tijuana, Alpert twierdzi, że muzyka znów wydaje się świeża. Alpert nadal występuje z 52 -letnią żoną, piosenkarką Lani Hall, której poznał, gdy jego wytwórnia podpisała Sergio Mendesa i Brasil ’66.
„Staram się być tak autentyczny, jak to możliwe, kiedy gram” – powiedział. „Gram w momencie mojego życia. I to trudne miejsce do dotarcia. Ale to miejsce, którego zawsze szukam.”