Przeczytaj tytuł książki Jenna May 2025

Co jest w imieniu? Jenna Bush Hager’s May 2025 Przeczytaj z klubem Jenna Book Club próbuje odpowiedzieć na odwieczne pytanie.
„Imiona” Florence Knapp, wydawająca 6 maja, śledzi matkę o imieniu Cora, która zamierza zarejestrować narodziny syna. Poprzez trzy osobne historie, w których podaje swojemu synowi trzy różne imiona, czytelnicy dowiedzą się, jak jego życie drastycznie różni się z każdym imieniem.
„Obserwujemy, że te trzy różne rzeczywistości mają miejsce przez całe życie”, mówi Jenna. „Oglądamy rodzinę, która się spotyka, rozróżnia się i spotykamy tego chłopca, którego imię na trzy różne sposoby przewiduje, kim będzie. To książka o drugiej szansie. To książka o rodzinie, to książka o nadziei”.
Debiutancka powieść Knappa pokazuje, co dzieje się z chłopcem, gdy nazywa się go Bear, Julian i Gordon, i jak jego życie jest kształtowane przez jego imię w ciągu ponad trzech dekad.
„Myślę, że pokochasz to, jest tak pięknie napisane. Czytałem gdzieś, że może to być klasyk i zgadzam się” – dodaje Jenna. „Mam nadzieję, że przeczytasz to z nami”.
„Nazwy” Florence Knapp
Knapp mówi Today.com „imiona” zaczyna się, gdy mąż Cora, Gordon, zamierza ją nazwać swoim dzieckiem po nim, zgodnie z długotrwałą tradycją rodzinną.
„Ale gdy zbliża się do bliżej biura sekretarza, pyta, czy to może być właściwe, gdy jest tego naprawdę trudnego, okropnego człowieka” – mówi Knapp.
„Następnie powieść dzieli się na trzy różne narracje, w zależności od imienia, które mu nadaje, i podąża za każdą wersją ich życia przez 35 lat, i analizuje, jak jedna decyzja, podobnie jak nazwa, którą nadajemy dziecku, może wywołać tak wiele nieskończonych możliwości”.
Podczas gdy „nazwiska” jest debiutancką powieścią Knappa, wcześniej napisała książkę non-fiction o metodzie tworzenia kołdry i mówi, że pisze fikcję dłużej niż pikowała.
„Myślę, że po raz pierwszy zacząłem pisać powieść w 1999 roku, kiedy miałem 21 lat, i to było w tle przez cały czas, ale bardziej jako tajemnica” – mówi.
Knapp mówi, że pracowała nad powieścią, która nie została opublikowana, zanim zaczęła pisać, co stanie się „nazwiskami” po przeprowadzeniu wywiadu z wnuczką mężczyzny, który używał drobnych kawałków materiału, aby stworzyć ogromne kołdry.
„Kiedy rozłączałem się, pomyślałem:„ Och, jego imię jest małe ” – mówi. „Myślę, że to dlatego, że naprawdę jestem zainteresowany pikowaniem, ale z jakiegoś powodu, które rezonowało ze mną bardziej. Myślę, że w tym momencie pomyślałem:„ Och, byłoby naprawdę interesujące pisać o tym, w jaki sposób podana przez nas nazwa może ukształtować bieg życia ”.
Knapp mówi, że zawsze była zainteresowana tym, co kształtują ludzi-z ich wychowania lub bardziej przypominających losy przypadki-a także teorią nominatywnego determinizmu lub tym, że imię danej osoby może wpłynąć na ich zainteresowania, a nawet wybór kariery.
„Nazwa, którą nadajemy, damy, że na początku naszego życia i nosimy go z nami przez życie” – mówi Knapp. „Ale w rzeczywistości jest to wybrane przez kogoś innego, co pod pewnymi względami wydaje się naprawdę dziwne, a potem wydaje się, że często wychodzi na świat przed nami”.
„Więc ludzie usłyszą to, zanim się z nami spotkają i prawdopodobnie przyniosą do tego cały ładunek własnych założeń. Może to wpłynąć na to, czy zostaniemy zaproszeni do pracy, czy spotkali się z potencjalnym partnerem, czy coś w tym rodzaju” – dodaje. „Ale potem byłem również zainteresowany tym, jak może kształtować nasze własne poczucie siebie”.
Wprowadź niedźwiedź, Julian i Gordon. Knapp mówi, że chciała wybrać co najmniej jedno tradycyjne imię, które można było przekazać przez pokolenia, ale najbardziej interesowała się stowarzyszeniami, które ludzie mogliby przynieść na każde imię.
„Z Bearem chciałem nazwy, które wydawało się, że ma miejsce, aby dziecko mogło się rozwijać” – mówi. „A reakcja na niego byłaby tak natychmiast, całkowicie oczarowana i zachwycona tym chłopcem o imieniu Bear”.
Knapp mówi, że zawsze lubiła rodzinne sagi, chociaż śmieje się, gdy przyznaje, że nie lubi samego terminu.
„To niektóre z moich ulubionych książek, te, które patrzą na rodzinę” – mówi. „Wydaje mi się, że naprawdę interesują mnie ludzie i rzeczy, które nas tworzą nasI nie ma nic, kto czyni nas tym, kim jesteśmy niż nasze wychowanie i ludzie, którzy jesteśmy otoczeni ”.
Knapp, która ma dwoje własnych dzieci, mówi, że jej dzieci nie pytały o znaczenie ich własnych imion od czasu czytania jej książki, ale była zachwycona, że ją podeszli.
„Niekoniecznie spodziewałem się, że to przeczytają, ale oboje chcieli – moja córka przeczytała to dwa razy” – mówi. „To była jedna z najważniejszych wydarzeń mojej książki, właściwie z powodu odpowiedzi moich dzieci”.
Co do której z trzech wersji głównego bohatera zakończyła się najlepszą? Knapp spędził całą książkę, decydując się.
„Zadało mi się pytanie, o którym zastanawiałem się, o tym, o którym było lepsze życie. Moja własna odpowiedź na te zmiany z dnia na dzień, a dla mnie wydaje się to naprawdę pełne nadziei. Ponieważ uważam, że to na początku wygląda na to, że tak naprawdę wydaje się, że to ja, to, co tak, to.