Michelle Obama podziela Jarring 3 słowa mąż Barack powiedział jej po śmierci mamy

Michelle Obama przypomina odpowiedź, jaką jej mąż Barack Obama Śmierć jej matki To przypomniało jej nową odpowiedzialność, jaką ma teraz w swojej rodzinie.
61 -letnia była pierwsza dama otworzyła się na rozpadanie śmierci matki, Marian Robinson, podczas specjalnej rozmowy z okazji Dnia Matki ze swoim starszym bratem, Craigem Robinsonem, na temat Odcinek 7 maja podcastu „IMO” pary.
44. prezydent, przypomniała sobie, powiedziała jej po śmierci matki: „Jesteś następny”.
„To trochę cholerna rzecz w byciu dorosłym. Kiedy stracisz rodziców, jesteś następny”, powiedziała Michelle Obama o swojej nowej roli matriarchy rodziny. „Myślę, że jeśli coś ze stratą mamy, dziękuję Bogu, jesteś moim starszym bratem i mam męża starszego”.
„Ponieważ Barack mówił:„ Cóż, jesteś następny ”. I pomyślałem: „Naprawdę nie jestem gotowy, aby być następnym”. Powiedziałem mu, ’Jesteś Następnie. A Craig jest następny. Przekazuję ci tę moc – żartowała.

Pomimo wielu osiągnięć Michelle Obama powiedziała, że śmierć jej matki uświadomiła jej – bez braku drążków – że teraz była odpowiedzialna za „zarządzanie” własnym życiem.
„To naprawdę wtedy, gdy stajesz się dorosłym, kiedy twoi rodzice nie znajdują się w tym miejscu zarządzania i utrzymywania. Ale tak się stanie w pewnym momencie, gdy każdy z nas w naszym życiu stajemy się rodzicem, stajemy się konwenterem, stajemy się klejem” – powiedziała.

Dodała, że zawsze trwała „pocieszenie”, ponieważ rada jej mamy dla niej zawsze była.
„Istnieje poziom komfortu, wiedząc, że bez względu na to, jak mądry lub doświadczony jestem na świecie, mama zawsze wiedziała więcej. Nawet jeśli to nie było prawda, to było po prostu dobre uczucie:„ Pozwól mi porozmawiać z moją mamą ”.
Michelle Obama uhonorowała swoją 86-letnią mamę-nazywającą swoją mamą „rockiem”-w emocjonalnym Instagram Post On Dzień, w którym zmarła jej matka. Uwzględniła wspomnienia o roli, jaką jej mama odegrała zarówno w jej rodzinie, jak i zakulisowaniu w Białym Domu.
„Był i będzie tylko jeden Marian Robinson. W naszym smutku zostaje nas podnoszony przez niezwykły dar jej życia. I spędzimy resztę naszych, próbując sprostać naszym przykładowi” – napisała.