rozrywka

Legenda Jazz Marshall Allen zastanawia się nad swoją muzyką w wieku 100 lat: „Musisz po prostu polegać na duchu piosenki”

W wieku 100 lat Marshall Allen jest nadal w trasie. Promuje New Dawn, jego pierwszy solowy album z jego imieniem i został uhonorowany w sobotę National Endowment for Arts Jazz Masters Fellowship.

Allen dorastał w Louisville w Kentucky, słuchając dźwięków jazzowej orkiestry Duke Ellingtona. Klarnet był pierwszym instrumentem, który Allen nauczył się grać. Następnie nauczył się saksofonu, służąc w zespole armii podczas II wojny światowej.

„Wchodzę, jakbym był bohaterem. Zrobię to i tamtej, ale kiedy dostałem tę rzeczywistość życia armii, było… było inaczej” – powiedział.

Jego dźwięk jest wyjątkowy, ponieważ nie tylko gra pisemną melodię, dodaje losowe nuty w losowych czasach, aby odzwierciedlać to, jak się czują.

„Musisz po prostu polegać na duchu piosenki” – powiedział Allen.

Jak grał Allen i powody, dla których zmienił się pod koniec lat 50. XX wieku, kiedy poznał Hermana Poole’a Blounta, znanego jako Sun Ra. Kompozytor i przywódca „Sun Ra Arkestra” powitał Allena w swojej grupie, ale nie bez krytyki.

„Powiedział:„ Brzmiałeś dobrze, miałeś ton i swój dysk i brzmi dobrze, ale to nie jest to, czego chcę ”. Powiedziałem: „Czego chcesz?” Mówi… „Chcę usłyszeć, czego nie wiesz”.

Fascynacja Sun Ra z kosmosem i prawdziwą wolnością, jaką mogłaby zaoferować jego kosmiczną mieszankę jazzu, afrofuturyzm i duchową ekspresję. Zachęcał swoich artystów do zabawy z serca i improwizowania, gdy „poczuli ducha”.

Przez lata grupa mieszkała razem w Filadelfii i praktykowała bezlitośnie.

„Przećwiczony dzień i noc” – powiedział Allen. „Musiałem zebrać swoją dyscyplinę”.

Kiedy Sun Ra zmarł na początku lat 90., Allen został nowym przywódcą. Przez ostatnie 30 lat uczy muzyków sztuki grania tego, czego nie wiedzą.

Jazz Music Journey

Allen powiedział, że muzyka jazzowa jest tak samo ważna, jak wtedy, gdy zaczynał.

Rutyna przygotowywania się do pokazu i testowania jego instrumentów nigdy się nie zestarzeje dla Allena, który w przyszłym miesiącu kończy 101 lat, a ostatnio występował na Brooklynie w Nowym Jorku.

„Robiłem to tak długo” – powiedział. „70, 80, 90 lat”.

Nadszedł czas, aby dobrze spędzić na robieniu tego, co kocha, co sprawia, że ​​ludzie coś czują. Powiedział, że to, co utrzymuje go w Jazzie, to: „Duch rzeczy i nie wiedząc wszystkiego”.

Jeśli chodzi o następne pokolenie muzyków, Allen powiedział, że „muszą to zdobyć”.

„Jeśli chcesz odtwarzać muzykę, musisz ją zdobyć” – powiedział. „Musisz być w duchu. Musisz zagrać w to, czego nie wiesz.”

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button