„Japoński pierwszy”: wyborcy z powrotem inspirowane przez Trumpa partię, aby „uczynić Japonię znów”; wygrywa duże w kluczowych wyborach

Rządząca Japonia Partia Liberal Demokratyczna (LDP) straciła w niedzielę w wyborach parlamentarnych, z nowymi prawicowymi grupami populistycznymi. Wyniki mogą oznaczać zmianę polityki japońskiej, która od dziesięcioleci pozostaje stabilna.Spośród 124 siedzeń wyższych domów, dwie trzecie poszło na partie opozycyjne. Jednak główne zyski nie pochodziły z tradycyjnej liberalnej opozycji, ale z nowych partii, które spodobały się młodszym wyborcom z nacjonalistycznymi wiadomościami.Wśród nich była Sanseito, populistyczna partia prowadzona przez Sohei Kamiya, byłego menedżera supermarketu i nauczyciela angielskiego. Kamiya powiedział przed wyborami, że zainspirował go „odważny styl polityczny prezydenta USA Donalda Trumpa.
Głosowanie
Czy uważasz, że wzrost prawicowych grup populistycznych w Japonii znacznie zmieni krajobraz polityczny?
Połowa 248-osobowego domu górnego była gotowa do reelekcji. Partia Demokratyczna dla ludzi (DPP) i Sanseito była głównymi zwycięzcami wśród grup nacjonalistycznych. DPP zwiększyło swoje miejsca z czterech do 17, a Sanseito wyrósł z jednego do 14, zgodnie z wynikami przejściowymi zgłoszonymi przez japońskie media.Sanseito rozpoczął się na YouTube podczas pandemii Covid-19, gdzie rozpowszechniał teorie spiskowe dotyczące szczepionek i globalnych elit, zgodnie z raportem South China Morning Post. Partia weszła do głównego nurtu polityki z kampanią „Japońskiego pierwszego”.„Fraza japońska miała na celu wyrażanie odbudowy środków do życia japońskiego poprzez przeciwstawność globalizmu. Nie twierdzę, że powinniśmy całkowicie zakazać obcokrajowców lub że każdy obcokrajowiec powinien wydostać się z Japonii” – powiedział Sohei Kamiya w wywiadzie dla telewizji Nippon po wyborach, jak cytowany przez SCMP.Platforma Sanseito obejmuje sprzeciw wobec szczepionek i globalizmu oraz wsparcie dla tradycyjnych ról płciowych.Starzejąca się populacja Japonii rośnie wraz ze wzrostem mieszkańców urodzonych za granicą, co osiągnęło rekord około 3,8 miliona w ubiegłym roku, czyli około 3 procent całej populacji.LDP, kierowany przez japońskiego premiera Shigeru Ishiba i jej młodszego partnera koalicji Komeito, potrzebowali jeszcze 50 miejsc, aby utrzymać większość wraz z 75 miejscami, które już posiadały. Wygrali 47, trzy krótsze w większości i 19 mniej niż przed głosowaniem.Wynik następuje po wcześniejszej porażce koalicji w niższym domu w październiku, co czyni ją mniejszością w obu domach po raz pierwszy od czasu utworzenia LDP w 1955 roku.Pomimo rezultatu Ishiba powiedział, że pozostanie. Powiedział, że nie chce tworzyć próżni politycznej w czasach, gdy Japonia stoi w obliczu takich problemów, jak zagrożenia taryfowe w USA. Może jednak stawić czoła presji wewnętrznej, aby zrezygnować lub utworzyć nową koalicję.Strata nie prowadzi od razu do zmiany rządu, ponieważ Dom wyższej nie może przenieść ruchu braku pewności siebie. Ale dodaje niepewności co do przywództwa Ishiby i kierunku politycznego Japonii.