Josie Balka o przerażającej rzecz o sukcesie po wydaniu pierwszej książki wierszy

W świecie, w którym wysoko wyprodukowane filmy w mediach społecznościowych są królem, Josie Balka mogłaby być opisywana jako wizualnie prosta.
Zazwyczaj nosząc odzież rekreacyjną, kanadyjski gospodarz radiowy patrzy w kamerę w SoundProof Studio, które stworzyła w piwnicy. Z mikrofonem zaproponowanym przed nią, nagrywa wiersze – takie, które napisała, które obejmują skomplikowane tematy, takie jak przyjaźnie, złamane serca, niepewność ciała, starzenie się i żal.
I te wiersze były teraz obserwowane ponad 100 milionów razy w samym Tiktoku (tak, policzyliśmy).
„Nie pamiętam nikogo, kogo kiedykolwiek widziałem na publicznym basenie z tak pamiętnym ciałem, dobrym lub złym, że myślę o tym znowu”, zaczyna się jej najpopularniejszy wiersz do tej pory.
W nim zastanawia się nad wszystkimi aspektami osoby, która tylko na krótko przyciąga jej uwagę – ich ciało, wygląd – przed obrotem do tego, co pamięta.
„Kiedy mówię o moich przyjaciołach, czasami będę zawracał sobie głowy zauważeniem, że są one piękne, tak. Ale wymienię rzeczy, które sprawiają, że w ten sposób” – mówi.
To, co zaczęło się jako ćwiczenie regulacyjne jej terapeuty, pod koniec 20223 r. Zdecydowało się Balka w wirusowe uczucie, a takie jak John Mayer, Jennifer Aniston i Mel Robbins dzielili swoją pracę. A teraz, wraz z wydaniem jej pierwszej książki „Mam nadzieję, że pamiętasz” Balka może dodać bestsellerów New York Times do swojej listy wyróżnień. (Jej druga książka „Loves of Our Lives” będzie dostępna w styczniu 2026 r.)
„Trudno jest owinąć się w głowę”, mówi Today.com przez telefon, gdy siedziała na ganku na początku tego miesiąca. „To po prostu nie wydaje się prawdziwe”.
Balka rozmawiała z Today.com o swoim nagłym wzniesieniu wirusowym, jak szybko może uruchomić wiersz, tematy, do których ciągle wraca i czy jej narzeczony jest przerażony pisaniem własnych ślubów ślubnych (ostrzeżenie spoilera: On jest).
Ten wywiad został zredagowany i skondensowany dla jasności.
Jako pisarz czasami może być dla mnie bolesne, aby umożliwić innym czytanie bardziej osobistej pracy. Czy zdenerwowałeś się dzieleniem się swoimi wierszami w mediach społecznościowych, gdzie ludzie mogą być szczególnie okrutni?
Jedną rzeczą, o którą najbardziej martwię się, są ludzie, o których wiem, że to nie jest fajne. Uwielbiam ten cytat, który jest: „To tylko cholernie, dopóki nie zadziała”. Na początku czuję, że byłem trochę bardziej wrażliwy na wszelkie negatywne nastawienie, czego szczerze nie było mnóstwa, co jest naprawdę miłe, ponieważ wiem w Internecie, kiedy publikuję inne rodzaje treści. Ale zwykle z wierszami jest to dość pozytywne. Każdy, kto jest wredny w Internecie, nigdy nie podziwiałbym tych ludzi, więc uważam, że nie mogę się ich bać.
Kiedy zacząłeś zdawać sobie sprawę, że tworzysz coś, co rezonuje?
Pod koniec 2023 r. Miałem jeden super wirusowy, publiczny pula. I to był rodzaj pierwszego, który pomyślałem: „Woah, co się właśnie stało?” Myślę, że tak niefortunne, jak to jest, jednym z głównych sposobów, które chcę popchnąć do przodu, jest to, że ludzie mnie do tego zachęca, a czasem wymaga to trochę egzekwowania. I zachęcanie przez celebrytów, na które patrzyłem przez długi czas, pomyślałem: „Nie mogę w to uwierzyć. To może być coś”.
Porozmawiajmy o publicznym wierszu basenowym, który naprawdę się wystartował. Było to oglądane ponad 12 milionów razy, odkąd opublikowałeś go w grudniu 2023 r. Jak powstał ten wiersz?
Wierzę, że właśnie poszedłem na zakupy lub szukałem kąpieli
Niektóre z najbardziej rezonujących rzeczy to rzeczy, które tu siedzę, myśląc, że jestem jedynym, który tak się czuje.
Josie Balka
Suits Online, a ja po prostu zastanawiałem się, jak bardzo jest dla mnie gówniane doświadczenie. I po prostu nigdy nie włożyłem żadnego znaczenia, dlaczego kocham kogoś na podstawie ich ciała. W pewnym sensie pomyślałem: „Dlaczego tak się martwisz, że wszyscy patrzą na ciebie, kiedy nigdy na nikogo nie patrzyłeś i nie pamiętałeś ich?”
To trochę spiralne w tych wszystkich innych powodach, które opisują, dlaczego ludzie troszczą się o to, kim jesteś, a nie na tym, jak wyglądasz, i różne scenariusze w swoim życiu. Wydaje mi się, że to naprawdę ważna rzecz do zapamiętania.
Samo wyobrażenie i zaufanie ciała są tak powszechnymi tematami w twojej pracy. Jak myślisz, dlaczego tak jest?
Straciłem ponad 100 funtów i mam z tego dużo traumy. Miałem kilka operacji na luźną skórę i tego rodzaju rzeczy. Po pierwszej operacji plastycznej dla mojego dolnego ciała dostałem sepsę i prawie umarłem. To szalone, że zrobiłem to za to, jak wyglądałem, a potem prawie umarłem. I to nie uczyniło mnie szczęśliwszym. Po prostu sprawiło, że poczułem się mniejszy i myślałem, że to jedyna rzecz, której potrzebowałem lub chciałem.
A potem nastąpiła wielka realizacja, kiedy osiągnąłem swój cel. Nadal miałem te wszystkie rzeczy do pracy, a moje szczęście nigdy nie było tak naprawdę zależne od sposobu, w jaki wyglądałem na sposób, w jaki myślałem. Myślę, że jest wielu ludzi, którzy siedzą wokół, mówiąc: „Cóż, gdybym tylko stracił 10 funtów… Gdybym nie miał tej luźnej skóry, moje życie byłoby o wiele lepsze”. Ale nie ma celu końcowego, po prostu znajdziesz coś innego. Sposób, w jaki wyglądasz, nigdy nie będzie jedyną rzeczą. I mam wrażenie, że w ciągu ostatnich kilku lat wiele się nauczyłem.
Niektóre z najbardziej rezonujących rzeczy, które uważam, to rzeczy, które tu siedzę, myśląc, że jestem jedynym, który tak się czuje, ponieważ naprawdę nie sądzę, że istnieje wiele wyjątkowych doświadczeń. Często, jeśli powiesz tylko jedną rzecz, którą nosisz najbardziej wstyd na głos, znajdziesz 100 innych ludzi, którzy też tak się czują. Właśnie dlatego się w to pochyliłem.
Twoja publiczność naprawdę obnaża własne serca, odpowiadając na twoją pracę. W majowym wierszu „Mam nadzieję, że nie tęsknisz za mną w niebie”, jedna osoba skomentowała jej tatę i jak słuchanie twoich słów przyniosło natychmiastowe łzy. W innym ktoś napisał: „Cytuję cię w moich ślubach ślubnych”. Jaka jest twoja reakcja na to, jak ludzie się tak otwierają?
Idzie w obie strony. Za każdym razem, gdy ktoś mówi: „Och, naprawdę się z tym związałem, sprawiło, że poczułem się mniej samotnie”. Mogę być jak: „Och, bo z tym powiązałeś, teraz wiem, że nie jestem sam w tej myśli”. Mam nadzieję, że inni ludzie przewijający sekcję komentarzy z filmu, z którym rezonują, widzą 100 innych ludzi, którzy są: „Ja też, ja też”. I możemy sprawić, że wszyscy czują się mniej samotni razem.
Niektórzy pisarze muszą mieć bardzo specyficzną konfigurację, aby utworzyć. Jaki jest twój proces?
Musiałbym mieć z tym więcej rutyny. Zwykle po prostu piszę pomysły, gdy do mnie przychodzą. Pomyślę o linii podczas jazdy lub w pracy i po prostu wpiszę ją do mojego telefonu. W końcu przewijam wszystkie liniowce w mojej aplikacji Notes i rozwinę jeden z nich. A jeśli czuję, że to wystarczająco dobre, zejdę na dół w moim studio, nagram i opublikuję. Powiedziałbym, że 99% czasu piszę, nagrywam i publikuję wszystko tej samej nocy.
Wiem, że jesteś zaręczony. Czy ty i twój narzeczony planujesz śluby? Jeśli tak, to jak on czuje się przeciwko takim słowom?
Nie chciał robić ślubów przed ludźmi. Jest bardzo kochający i bardzo słodki i nie jest nieśmiały, aby mi powiedzieć, jak się czuje, ale zdecydowanie nieśmiało jest mówić przed tłumem. Początkowo pomyślał: „Czy możemy po prostu zrobić prywatne śluby?” I pomyślałem: „Nie, chcę to zrobić przed wszystkimi”. Więc to zrobimy.
Szczerze mówiąc, nie sądzę, że będą takie szalone lub niesamowite. Będą dość spersonalizowani, prawdopodobnie będzie to sposób, w jaki porozmawiam z nim w normalny dzień.
Tak wiele wydarzyło się dla ciebie w ciągu ostatnich 18 miesięcy. Co masz nadzieję, jest następny?
Myślę, że to trochę przerażające w sukcesie: nigdy nie wydaje się wystarczające. Jak wszystko później, jeśli nie jest to do końca, zawsze czujesz, że nie wykonałeś tak dobrej pracy, wiesz? Oczywiście w mojej głowie mam nadzieję na sukces. Ale mam również nadzieję, że będę się tym cieszyć. Uwielbiam to robić, to moja całkowita pasja. To moje wpisy do dziennika ożywają. To właśnie kazał mi zrobić mój terapeuta, aby zostać uregulowanym. Nie mogłem być bardziej wdzięczny, że zamieniło się to w coś takiego, i mam tylko nadzieję, że nadal to kocham i nadal mogę się połączyć z ludźmi.
Pamiętam, jak na początku mówiłem do mojego terapeuty: „A jeśli nie mogę tego kontynuować? Co jeśli nie mogę tego utrzymać?” I pomyślała: „Nikt nigdy nie może zabrać tego, co już się wydarzyło”. Myślę więc, że mogę iść do przodu, wiedząc, że to, co już się wydarzyło, jest moje. Oczywiście mam nadzieję na więcej, ale nawet jeśli mam wszystko, co mam, byłbym bardzo szczęśliwy, że to mam.