Wenezuelczycy w „Stan niepewności” nad USA tymczasowym statusem chronionym | Donald Trump News

Fort Worth, Teksas – Najtrudniejszą częścią Any Marii przewiduje, że Tamayo jest widok traumy wyrytych w twarzach uchodźców, które pomaga. Ta trauma była jasna, gdy w zeszłym roku ona i jej mąż udali się do Aurory w Kolorado, aby spotkać się z Wenezuelczykami mieszkającymi w Stanach Zjednoczonych.
„Wszyscy się boją”, powiedział 69 -letni Tamayo, który prowadzi sieć wsparcia dla uchodźców. Między innymi jej organizacja pomaga ludziom uciekać do swojego kraju, ubiegać się o tymczasowy status chroniony (TPS) w USA.
„Wyjeżdżali, ponieważ tam było okropne”, powiedziała o ludziach, których poznała w Kolorado. „Większość z nich nie mówiła o tym zbyt wiele, z wyjątkiem stwierdzenia, że była to szansa na życie tutaj legalnie”.
TPS jest oznaczeniem stworzonym przez rząd USA w 1990 r. W celu ochrony cudzoziemców już w kraju od deportacji do krajów wyznaczonych niebezpiecznie do powrotu.
Prezydent Donald Trump ogłosił w lutym, że będzie prawie 300 000 Wenezuelczyków pozbawione ich TPS w czwartek. Ale amerykański sędzia federalny zablokował ten ruch w następnym miesiącu, mówiąc, że charakterystyka migrantów przez administrację Trumpa jako przestępców „łapie rasizmu”.
Mąż Tamayo, 64 -letni Andres Pacheco, powiedział Al Jazeera, że do tej pory TPS był „stosunkowo łatwym procesem” w porównaniu z roszczeniami azylowymi, ale martwi się, że status wkrótce nie może być opcją dla niektórych osób.
„Jedynym problemem z TPS jest to, że trwa to tylko 18 miesięcy”, powiedział Pacheco, który prowadzi organizację non -profit pomocy prawnej dla imigrantów w Teksasie. „Więc są to ludzie, którzy żyją w stanie niepewności”.
„A Warzone” w Kolorado
W marcu administracja Trumpa ogłosiła, że cofnie tymczasowy status prawny 530 000 osób, w tym Kubańczyków, Haitańczyków, Nikaraguanów i Wenezueli, zgodnie z powiadomieniem federalnego.
Pomimo konsekwentnych badań wykazujących, że nieudokumentowani imigranci popełniają przestępstwa w niższych stawkach niż obywatele USA, Trump rzucił przestępstwo migrantów jako centralny punkt jego kampanii prezydenckiej.

Trump powtórzył również niesprawdzone twierdzenia o Wenezueli Train Gang Aragua Podczas wieców kampanii, w tym październikowy postój w Aurora, gdzie pojawiły się takie obawy. Następnie nazwał miasto „wojenną” i wykorzystał tę kwestię, aby atakować Demokratów i Stoke lęki wyborcy, ostrzegając, że „migrujący przestępcy” „zgwałcą, pigulą, torie, plądrując i zabijają mieszkańców Stanów Zjednoczonych Ameryki”.
„Czy widzisz, co robią w Kolorado? Przejmują kontrolę” – powiedział Trump na wiecu w Pensylwanii. Dodał, nie dostarczając dowodów: „Przejmują nieruchomości. Stają się deweloperami z Wenezueli. Mają sprzęt, którego nie ma nasze wojsko”.
W następnych miesiącach Tamayo i Pacheco obserwowali, jak Trump wielokrotnie rozmawiał Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro jednocześnie opisując imigrantów wenezuelskich jako przestępców. Ten portret nie był zgodny z tym, co Tamayo zobaczyli od dziesiątek ludzi, których poznali w Aurora.
„Ich kraj całkowicie się upadł, więc nie mieli leków, jedzenia, niczego. I po prostu musieli odejść”.
Pomimo krytyki Trumpa wielu Wenezuelczyków mieszkających w USA głosowało na prezydenta.
I pomimo tego, że sędzia federalny tymczasowo blokował administrację Trumpa przed zakończeniem TPS dla Wenezuelczyków, nie złagodziło to ich obaw, ponieważ wielu teraz zmaga się z rosnącą niepewnością ich przyszłości.
Działania prezydenckie, takie jak przyjęte w marcu, kiedy USA latały ponad 200 imigrantów – domniemanych członków Tren de Aragua – do uwięzienia w Salwadorze po Trump kontrowersyjnie wywołane Ustawodawstwo wojenne w celu ich wydalenia, tylko złożone te obawy.
Luis, wyborca wenezuelsko-amerykańskiego Trumpa mieszkający w Dallas, powiedział Al Jazeera, że „nigdy nie sądził”, że Trump będzie ukierunkowany na program pomocy, który utrzymuje ponad pół miliona Wenezuelczyków-w tym niektórych jego bliskich-bezpieczeństwa przed deportacją. Poprosił o użycie tylko swojego imienia z obawy przed zemstą przeciwko swojej rodzinie.
„(Trump) przyznał, że Wenezuela nie jest bezpieczna i rozumiem, że nie chce przestępców”, powiedział 34-latek. „Ale dlaczego chce pozbyć się uczciwych, pracowitych ludzi? Do czego chce nas odesłać?”
Druga próba
To nie pierwszy raz Trump próbował zakończyć program.
Podczas swojej pierwszej kadencji prezydent próbował pozbierać TPS od ludzi z Salwadoru, Haiti i innych narodów, które niesławnie nazwał „S ***** Kraje dziury”.
Grupy rzecznicze zablokowały go pozwami, a Marco Rubio, wówczas senator USA, a teraz sekretarz stanu Trumpa, zorganizował Ustawa o TPS Wenezueli i osobiście lobbował dla Wenezuelczyków w liście do ówczesnego sekretarza stanu Rexa Tillersona.
Jednak w tym roku Rubio zajął nową pozycję w tej sprawie.
„Wyznaczenie Wenezueli pod TPS nie popiera podstawowych amerykańskich interesów ani nie stawia obywateli Ameryki i Ameryki na pierwszym miejscu” – napisał.
Niewielu innych republikanów wypowiedziało się dla Wenezuelczyków.
Przedstawicielka USA Maria Salazar z Miami na Florydzie wezwała Trumpa, aby nie „karał” imigrantów, cofając ich humanitarne zwolnienie warunkowe, drogi do statusu prawnego zorganizowanego przez administrację Biden. Ponad 70 procent wyborców Salazara to Latynos, a prawie jedna czwarta nie jest obywatelami USA.
„Przybyli tutaj, uciekając, nieudane kraje komunistyczne wierzące w puste obietnice Biden” – napisał Salazar.
Niedawno Salazar świętował sądy blokujące manewr Trumpa, nawet posuwając się tak daleko, że „poprowadziła walkę” w celu ochrony TPS. W rzeczywistości walka była prowadzona przez grupy takie jak National TPS Alliance, który złożył pozew, który doprowadził do sądów blokujących ruchy Trumpa.

„Błogosławieństwo dla mojego życia”
Jose Palma, krajowy koordynator sojuszu TPS, powiedział, że doradził setkom odbiorców TPS.
„Mamy historie ludzi z Hondurasu lub Salwadoru, które były w Stanach Zjednoczonych przez ostatnie 25 lat” – powiedział. „Ryzyczni są utrata statusu imigracyjnego i zostaną deportowane, mimo że ustalili swoje życie w Stanach Zjednoczonych”.
Palma jest szczególnie zaniepokojony rodzicami, którzy są beneficjentami TPS i założyli rodziny w USA, co czyni ich dzieci obywatelami USA.
Jeśli ostatecznie zostaną deportowani, powiedział: „Ich dzieci będą musiały pozostać w Stanach Zjednoczonych bez rodziców, albo będą zmuszeni udać się do innego kraju”.
Liz, pochodząca z Salwadoru, która ma teraz 50 lat, przybyła do USA w 2001 roku po niszczycielskim trzęsieniu ziemi.
Liz, która podała tylko swoje imię z obawy przed represjami, powiedziała, że od tego czasu ponownie zorganizowała TPS z gruntem razy, i nazywa program „błogosławieństwem dla mojego życia”, który pozwolił jej zbudować rodzinę i życie w miejscu, w którym teraz uważa swój dom.
Niektóre opłaty wzrosły, a niektóre dokumenty stały się bardziej skomplikowane, ale proces był wiarygodny: zwracasz się do niezbędnych formularzy i dopóki twój kraj jest na liście, otrzymujesz status.
„TPS to co najmniej jeden kawałek wielu potrzebnych, aby skorzystać z naszych praw” – powiedziała Liz.
„Nawet jeśli jest tymczasowy, stworzyło wiele dobrych dla amerykańskiej publiczności” – powiedziała Liz o TPS. „Mamy posiadaczy TPS, którzy są liderami wiary. Mamy posiadaczy TPS, którzy są właścicielami firm, zapewniając zatrudnienie obywatelom USA”.
Carmen, 27-letnia Wenezuelska mieszkająca w Fort Worth w Teksasie, powtórzyła komentarze Liz, nazywając TPS „darem niebios”, który pomógł jej „rozpocząć życie, którego nie wiedziałem”.
„Czas, abyś wyszedł”
Sindy Mata, 30-letnia organizator społeczności w Fort Worth, doradziła również imigrantom i odbiorcom TPS lub Humanitarar Parole, co stanowi zgodę na wejście i pozostanie w USA tymczasowo z pilnych powodów.
Powiedziała, że od początku tego roku wielu pod statusem tymczasowym otrzymało e -maile od Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, który zaczął się: „Czas opuścić Stany Zjednoczone”.
Częścią strategii administracji jest zachęcanie imigrantów do rozpoczęcia „samokontroli”.
Ale Mata powiedziała, że e -maile Departamentu Bezpieczeństwa Wewnętrznego nie zawsze miały ten zamierzony efekt.
„Znam jedną osobę, która po otrzymaniu wiadomości e -mail ich pierwszą myślą było:„ Kto jeszcze to dostał? Kto jeszcze w społeczności potrzebuje porady lub potrzebuje pomocy? ”
Wtedy pracowała nad połączeniem osób z reprezentacją prawną i organizacjami takimi jak Palma, które są zdeterminowane, aby utrzymać TPS przy życiu.
„To przypomnienie”, powiedziała, „że musimy wstać za sobą”.