Polecane wiadomości

Trump grozi wyciągnięciem miliardów w kontraktach i dotacjach na uniwersytecie Harvarda | Donald Trump News

Administracja prezydenta Donalda Trumpa ogłosiła, że ​​podejmie „kompleksowy przegląd” federalnych umów z Harvard University, w ramach represji antysemityzmu w Stanach Zjednoczonych.

Ale krytycy obawiają się, że prestiżowy uniwersytet Ivy League jest najnowszym celem w Oczyszczanie głosów pro-palestyńskich.

W poniedziałek trzy wydziały pod kontrolą Trumpa – Departament Edukacji, Administracja Usług Generalnych oraz Departament Zdrowia i Opieki Społecznej – wydały prasę uwolnienie Mówienie, że 255,6 mln USD w kontraktach Harvard i 8,7 mld USD w wieloletnich dotacjach ma być pod mikroskopem.

„Harvard przez pokolenia służył jako symbol amerykańskiego snu” – powiedziała w oświadczeniu Sekretarz Edukacji Linda McMahon.

„Brak ochrony przez Harvardu studentów na terenie kampusu przed dyskryminacją antysemicką-wszystko jednocześnie promując ideologie dzielące w związku z bezpłatnym dochodzeniem-spowodowało poważne zagrożenie”.

Ogłoszenie dotyczy podobnych działań podjętych przeciwko kolejnemu prywatnemu kampusowi Ivy League, Columbia University w Nowym Jorku, w którym cofnęły się miliony kontraktów.

Ivy League-a zwłaszcza Kolumbia-była epicentrum pro-palestyńskich demonstracji w USA, po tym, jak Izrael rozpoczął wojnę z Gazą w październiku 2023 r.

Obozowiska studenckie Na trawniku Kolumbii w kwietniu i maju 2024 r. Zainspirowały podobne protesty w całym kraju, ponieważ działacze kampusu potępili szkolny powiązanie z Izraelem i wezwały do ​​zakończenia nadużyć praw człowieka w Gazie.

Grupy praw człowieka i eksperci w ONZ oskarżyli Izrael o stosowanie taktyki zgodnych z ludobójstwem na terytorium palestyńskim.

Organizatorzy protestujących w kampusie w dużej mierze odrzucili oskarżenia o antysemityzm, argumentując, że krytyka rządu Izraela nie jest tym samym, co rozprzestrzenianie się antyżydowskiej nienawiści. Przyrównali próby rozmazania swoich protestów jako formy cenzury, zaprojektowanej w celu osłabienia wolności słowa.

Ale krytycy oskarżyli protestujących o stworzenie niebezpiecznego środowiska uczenia się. Istnieją również odizolowane doniesienia o atakach antyżydowskich, w tym domniemany napad na jednego 24-letniego studenta Kolumbii, który wiszący pro-izraelski ulotek w październiku 2023 r.

Mimo to protesty były zasadniczo pokojowe. Eksperci z wolności słowa potępili administrację Trumpa jako dmuchanie oskarżeń o antysemityzm poza proporcją w celu sprawowania kontroli nad najlepszymi uniwersytetami.

Lista wymagań

W przypadku Columbia University administracja Trumpa rozegrała szkołę w wysokości 400 mln USD w dotacji i kontraktach 7 marca, ze skutkiem od razu. Oskarżył Kolumbię o „nieustępliwą przemoc, zastraszanie i antysemickie nękanie” w swoim kampusie.

Tydzień później, 13 marca, administracja Trumpa wydała listę żądań, które Kolumbia musiałaby przestrzegać, aby odzyskać 400 mln USD.

Obejmowały one zakaz masek twarzy, zapewnienie organów ścigania może aresztować „agitatory” na kampusie i przyjęcie kontrowersyjnej definicji antysemityzmu, która może obejmować krytykę Izraela.

Administracja Trumpa wezwała również studia Departamentu Bliskiego Wschodu, Azji Południowej i Afryki, które zostały objęte kontrolą zewnętrznego ”Otrzymanie odbiornika„.

Krytycy potępili środki jako próbę skorodowania wolności akademickiej. Fundacja indywidualnych praw i wyrażenia (pożar) nazwał ruch administracji „planem cenzury kampusu Supercharge”.

„List wykracza daleko poza to, co jest odpowiednie, aby rząd mógł upoważniać i wywolni dyskurs kampusowy”, napisała organizacja w oświadczenie.

„Dochodzeń w sprawach praw obywatelskich nie powinny być obsługiwane poprzez dyrektywy ad hoc od rządu”.

Ale Stany Zjednoczone od dawna są sojusznikiem Izraela od momentu założenia kraju, a administracja Trumpa Wspierany Trwająca kampania Izraela premiera Benjamina Netanyahu w Gazie, nawet proponując to Stany Zjednoczone „Przejmij kontrolę” i „własne” Terytorium Palestyńskie – zamieniając je w „Riwierra Bliskiego Wschodu”.

Krytycy stwierdzili, że propozycja Trumpa stanowiła kampanię oczyszczania etnicznego przeciwko Palestyńczykom, którzy nazywają Gazą domem.

22 marca Columbia University zgodził się zastosować z większością wymagań Trumpa.

Szkoła prawnicza przemawia

Administracja Trumpa reklamowała te koncesje jako zwycięstwo w swoim komunikacie informującym o przeglądzie umów federalnych Harvarda.

Wskazał również, że Harvard zasygnalizował, że będzie współpracować z priorytetami Trumpa.

„Cieszymy się, że Harvard jest skłonny zaangażować się w te cele” – powiedział w oświadczeniu Sean Keveney z Departamentu Zdrowia i Opieki Społecznej.

Ale ogłoszenie, że Harvard był następną szkołą, która została wyróżniona, pojawia się na piętach listu otwartego ze szkoły prawniczej, jednej z najstarszych w kraju.

Ponad 90 profesorów podpisało dokument, który potępia działania podjęte w celu „karania ludzi za legalne wypowiedzenie się w kwestiach dotyczących społeczeństwa”.

Chociaż list nie wspomina o Trumpie ani pro-palestyńskich protestujących, jego publikacja następuje po tym, jak studenci byli aresztowany za deportację w wyniku ich aktywizmu.

List ten jednak zwraca uwagę na próby „zagrozić kancelarii prawnych i klinik prawnych” za ich prawną pracę lub wcześniejsze usługi rządowe – odniesienie do działań, które podjął Trump.

Na przykład Trump wydał nakazy wykonawcze karne firmy takie jak Perkins Coie LLP z San Francisco, które reprezentowały jego rywala wyborczego Hillary Clinton w 2016 roku, i zwolnił prokuratorów kariery w Departamencie Sprawiedliwości.

Profesorowie prawa Harvarda ostrzegali to narusza konstytucyjne prawo do wolności słowa – i tworzy atmosferę strachu.

„Cokolwiek każdy możemy pomyśleć o szczególnym zachowaniu zgodnie z konkretnymi faktami, podzielamy przekonanie, że nasza konstytucja, w tym jej pierwsza poprawka, została zaprojektowana w celu umożliwienia sprzeciwu i debaty bez obawy o karę rządową”, czytamy w liście.

„Ani szkoła prawnicza, ani społeczeństwo nie mogą właściwie funkcjonować pośród takiego strachu”.

Mimo to administracja Trumpa zobowiązała się do „szybkiej akcji”, jeśli Harvard nie spełnił swoich wymagań.

„Mamy na myśli biznes”, sekretarz McMahon Opublikowany w mediach społecznościowych.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button