Polecane wiadomości

Sześć osób martwych po domniemanym ataku dynamitowym w Boliwii złoto-kopalni | Wiadomości górnicze

Uważa się, że atak dynamitu jest wynikiem dwóch kolektywów górniczych walczących o dostęp do złotych złotych.

Według władz, starcie między operacjami wydobycia złota w Boliwii spowodowało wybuch, która zabiła sześć osób.

Czwartkowy wybuch wstrząsnął obozem wydobywczym Yani około 150 kilometrów – lub 90 mil – na północny zachód od stolicy administracyjnej kraju, La Paz.

„Jest sześć martwych i mamy doniesienia o zaginionych osobach” – powiedział Jhonny Silva, przedstawiciel jednej z zaangażowanych grup górniczych, spółdzielni górniczej Hijos de Ingenio.

Ten kolektyw wydobywczy podobno sprzyjał innej grupie, znanej jako Senor de Mayo, w pełnej dynamitowej walce o dostęp do obszaru wydobycia złota. Eksplozja sprawiła, że ​​domy zostały uszkodzone, a miasto Sorata bez władzy.

„Wysadzili maszyny za pomocą dynamitu, a nawet zbiornika Diesla” – powiedział Silva o rywalu spółdzielni.

Kolekcje opracowane w Boliwii jako alternatywa dla przedsiębiorstw państwowych i prywatnych. Krytycy oskarżyli te duże firmy o zapewnienie niestabilnego zatrudnienia pracownikom wydobywczym o niskich dochodach, a ich praca zależna od wahań rynku.

Kolekcje zaczęły pojawiać się po kilku kryzysach gospodarczych, szczególnie w 1985 r., Kiedy spadły międzynarodowe ceny minerałów, a państwowa spółka górnicza Corporación Minera de Boliwia (COMIBOL) tymczasowo zamknięta.

To pozostawiło dziesiątki tysięcy boliwijskich górników bez pracy. Ponieważ kopalnie Boliwii zostały sprywatyzowane, kolektywy zaoferowały dla górników miejsce do samozapornictwa. Niektórzy ostatecznie wydobyliby cynę, srebrną, złoto i cynk, aby sprzedawać prywatnym firmom.

Kolekcje reprezentują obecnie większość pracowników wydobywczych, przewyższając liczbę ich odpowiedników w ComiBol i w sektorze prywatnym. W związku z tym posiadają znaczącą władzę polityczną, pomimo ich stosunkowo niewielkiej zdolności do wydobywania minerałów, w porównaniu z dużymi firmami.

Szacunki stawiają liczbę kolektywów wydobywania złota na około 1600. Ale krytycy systemu spółdzielczego ostrzegają, że istnieje niewiele zabezpieczeń dla pracowników, którzy są narażeni na toksyczne warunki w procesie ekstrakcji.

Przeciwnicy zauważają również, że – chociaż spółdzielnie są legalne – niektóre z ich działalności wydobywczej nie są, a to może prowadzić do zniszczenia środowiska i zanieczyszczenia.

Nieformalny charakter pracy doprowadził również do śmiertelnych starć, zarówno ponad dostęp do miejsc górniczych, jak i rynków, na których można sprzedawać metale i podnosić inwestycje.

Walki czasami obejmują pracowników komibolu i siły bezpieczeństwa. Państwowa firma stała się największą firmą Boliwii, częściowo napędzaną korzystną polityką pod dowództwem byłego prezydenta socjalistycznego Evo Moralesa, który prowadził kraj w latach 2006–2019.

Na przykład w 2012 r. Napięcia między Comibolem a kolektywami doprowadziły do ​​blokady drogowej i śmiertelnego dynamitowego ataku w La Paz.

Według Silvy czwartkowy dynamitowy atak między kolektywami był gotowy przez lata.

Pułkownik Gunther Agudo, lokalny funkcjonariusz policji, powiedział lokalnym mediom, że atak dynamitu „spowodował eksplozję wielkiej wielkości”.

„Kontynuujemy wysiłki ratunkowe” – powiedział.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button