Polecane wiadomości

Strach, ból i trochę nadziei: wolontariusze lekarze w Gazie | Wiadomości z konfliktami Izraela-Palestyna

W kompleksie medycznym Nasser w Khan Younis w Gazie, wolontariusz lekarz załamuje się, gdy mówi o tym, co widział tutaj podczas swojej misji.

Niemożliwe jest pokonanie scen głodujących, zszokowanych i rannych dzieci, mówi chirurg klatki piersiowej Ehab Massad.

„Widok dziecka stojącego przy drzwiach, oszołomiony, ponieważ straciło całą rodzinę w bombardowaniu, nigdy nie mogłem o tym zapomnieć”, dodaje rozszczepiający głos, gdy łzy wypełniają jego oczy.

„Nigdy nie poczuje się wystarczająco”

Massad jest członkiem misji medycznej przez Rahma Worldwide Organization, jednego z czterech lekarzy pracujących w Kataru, aby dołączyć.

„Czuję, że bez względu na to, co robimy (mieszkańcy Gazy), nigdy nie będzie się wystarczająco” – mówi.

„(Jednak) bezradne uczucie bycia poza Gazą i oglądania wiadomości zniknęło teraz; przynajmniej czuję, że robię swoją rolę”.

To uczucie powtórzone przez trzech innych lekarzy, do których przemówił Al Jazeera. Chirurg ortopedyczny Anas Hijjawi opisał długą linię lekarzy, którzy zapisali się na misje medyczne do Gazy, z których niektórzy musieli poczekać do pięciu miesięcy na miejsce na otwarcie.

Dr Diyaa Rachdan, chirurg okulistyczny, stara się utrzymać swój głos stały, gdy mówi Al Jazeera, że ​​wtorek był ostatnim dniem misji, a lekarze wrócą do swoich szpitali następnego dnia.

„Mam jednak nadzieję, że w przyszłości będzie więcej, dłuższych podróży do Gazy” – dodaje.

Ich praca w Gazie nie jest łatwa, ale nie jest to powód, dla którego ci lekarze są smutni, że zostawiają swoją misję. Przeciwnie, każdego dnia jest walka, ponieważ próbują poradzić sobie z liczbą zgonów, chorób i obrażeń, których po prostu nie mają sprzętu do rozwiązania.

Izrael często uniemożliwiał wejście do szpitali do Gazy w trakcie prawie 19 miesięcy wojny z oblężoną enklawą. Misje medyczne nie mogą niczego zabrać ze sobą.

Tak więc lekarze zmagają się ze sprzętem, który mogą znaleźć, czasami ponowne użycie „jednorazowych” narzędzi medycznych w kółko, pomimo niebezpieczeństwa, które stanowi, ponieważ po prostu nie ma innego wyboru, mówi dr Rachdan.

Na odwrocie ich umysłu kilku lekarzy mówi Al Jazeera, zawsze myślą, że ludzie w Gazie umierają z powodu ran i chorób, które można by łatwo leczyć w każdym innym szpitalu, który ma odpowiednie dostawy.

Dr Almanaseer uspokaja młodego pacjenta o oparzeniach pokrywających jej ciało i twarz (ScreenGrab/Al Jazeera Mubasher)
Dr Mohammad Almanaseer uspokaja młodego pacjenta o oparzeniach pokrywających jej ciało i twarz (ScreenGrab/Al Jazeera Mubasher)

„Czasami nie możemy pokryć pacjenta ani podjąć środków ostrożności w celu zachowania sterylności sali operacyjnej”, mówi dr Hidjawiawi.

„Czasami nie mam odpowiednich metalowych płyt ani śrub, które muszę naprawić kończynę. Musiałem użyć niewłaściwego rozmiaru przedmiotu… tylko po to, aby ulepszyć je na tyle, aby mogli, kiedyś podróżować, aby uzyskać więcej leczenia”.

Rzeczy, które przydarzyły się ludziom na wojnie

Podczas gdy lekarze przybywający do Gazy często śledzą tam rozwój przed przybyciem, nic, nic nie mówią Al Jazeera, mogliby ich przygotować na poziom zniszczenia, z którym ludzie z Gazy muszą sobie poradzić.

„Słowa nie mogą opisać bólu, w którym ludzie są tutaj, ani poziom wyczerpania zespołów medycznych. Pracują prawie przez półtora roku, pomimo własnego osobistego bólu i tragedii”, mówi czwarty wolontariusz z Kataru, konsultant Urology Mohammad Almanaseer.

W głosie dr Almanaseera jest niepewność, gdy mówi o sprawie, która najgłębsza na niego, historia małego chłopca w wieku około dwóch lat, który został sprowadzony na pogotowie po tym, jak Izrael zbombardował go i jego rodzinę.

„Podjęto z nim zwykłe próby resuscytacji, ale potrzebował natychmiastowej operacji. Byłem na sali operacyjnej, pomagając chirurgowi dziecięcemu, ale stało się dla nas jasne, że dziecko prawdopodobnie nie przeżyje”.

Dziecko zmarło następnego ranka.

„Był w tym samym wieku co mój syn, a nawet miał to samo imię. Kinan, mały Kinan, niech Bóg przyjęła ciebie i twoją matkę, która została zabita w tym samym bombardowaniu, u jego boku”.

Kontuzje tak ekstremalne i pilne jak Kinan są tym, z czym zespoły medyczne mają do czynienia z dnia na dzień, co skutkuje dużym pokosem pacjentów, którzy potrzebują mniej pilnej opieki i którzy wciąż są zepchnięci na listę.

Podobnie jak pacjenci, którzy czekają od miesięcy lub lat na operację zaćmy, z których niektórzy pomogli dr Rachdan podczas tej misji.

Mieszkańcy Gazy zostali zmuszeni do kontynuowania wojny ludobójczej w sprawie ich istnienia. Ta siła zainspirowała coś w rodzaju oszołomionego szacunku wśród odwiedzających lekarzy wolontariuszy.

Dr Hijjawi opowiada o popołudniowej rozmowie z pielęgniarką sali operacyjnej, która wyjaśniła, w jaki sposób stara się codziennie dostać się do pracy i jak mówi ostatnie pożegnanie z żoną i dziećmi każdego dnia, ponieważ nigdy nie wie, co może się z nimi stać.

Izraelska armia atakuje namioty, w których wysiedleni Palestyńczycy chronione w Khan Yunis
Ranni ludzie, w tym dzieci, są sprowadzeni do szpitala Nasser po izraelskim ataku na namioty Palestyńczyków w Khan Younis w stanie Gaza, 23 kwietnia 2025 r. (Agencja Hani Alshaer/Anadolu)

„Wtedy usłyszeliśmy, jak przychodzą karetki pogotowia”, kontynuuje dr Hidjjawi – „i poszliśmy do Muster na pogotowiu. Nagle lub pielęgniarka minęła nas, desperacko prosząc o karetkę, aby poszedł z nim do domu, ponieważ słyszał, jak został zbombardowany.

„Zajęło to trochę czasu… ale w końcu wyszli i wrócili z rodzicami, którzy zostali zabici, a reszta jego rodziny, która miała wśród nich obrażenia. I wiesz co? Zaledwie dwa dni po tym, jak się z nim przydarzyło, on jest na górze”.

Cisza zszokowanych

Wszyscy czterej lekarze wydają się mieć słabość do swoich pacjentów pediatrycznych. Jest to ból dzieci, który najbardziej ich wpływa, i to ich cierpienie zabiorą je w swoich wspomnieniach.

Al Jazeera podąża za dr Almanaseera w swoich rundach, odwiedzając młodą dziewczynę w intensywnej opiece. Wraca do zdrowia po ciężkich oparzeniach na dużej części twarzy i ciała. W cichych odcieniach pyta go o to, czy pozostanie z wielkimi bliznami po oparzeniach.

Doktor odpowiada na nią cicho i poważnie, poświęcając czas na rozmowę z nią, dopóki nie wydaje się, że jest na dziś uspokojeni.

Dr Hijjawi również jest na swoich rundach, rozmawiając z małą dziewczynką, delikatnie badając nogę i prosząc ją, by „podniosła dla mnie oba stopy z łóżka”. Potem prosi małego chłopca, aby poruszył palce u stóp, aby mógł sprawdzić, jak go leczy.

Następna jest młoda dziewczyna leżąca pod kocem odzyskiwania w pokoju samodzielnie. Jej prawe ramię jest zabandażowane, na czym jest tam patrzeć.

Kuca na podłodze w pobliżu jej łóżka i porusza jej ramię, a potem każdy z jej palców. Jest zaniepokojony, ponieważ wydaje się, że straciła wrażenia w dwóch palcach i uważa, że ​​problem będzie musiał zostać zbadany chirurgicznie, ponieważ mówi zaniepokojonego krewnego.

Dzieci są ciche, szeroko otwartymi oczami, robiąc się tak, jak są powiedziane i nie mówią zbyt wiele.

„Jest tak wiele, z którymi mają do czynienia” – mówi Hijjawi. „Bycie w szpitalu jest przerażające, ale ponadto tak wielu z nich po prostu leżało tam, czekając, mając nadzieję, że ktoś je odwiedzi – rodzica, dziadka lub rodzeństwo. Niektórzy z nich nie wiedzą, kto został przy życiu z rodziny poza ścianami szpitala.

„Dodaj to wszystko do ich fizycznego bólu, tak, są bardzo cicho przez bardzo długie okresy, albo ich umysły wydają się wędrować”, mówi cicho.

Dr Rachdan szybko trzyma się jednej pamięci dzieci w Gazie, które zdaje się zachować, gdy przygotowuje się do odejścia: „Jedną rzeczą, o której nie sądzę, że nigdy nie zapomnę, jest widok dzieci w Gazie, które kontynuują granie, pomimo zniszczenia.

„Robią papierowe samoloty, grają w piłkę, pomimo tragedii, którą są otoczeni. Zawsze będę o tym pamiętać”.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button