„Schronienie dla wszystkich Afroamerykanów” – co Ramaphosa powinien powiedzieć Trumpowi | Rasizm

21 maja Prezydent Południowej Afryki Cyryl Ramaphosa oszołomił świat, ogłaszając, że jego rząd oficjalnie przyznał status uchodźcy 48 milionom Afroamerykanów. Decyzja, podjęta za pomocą zarządzenia zatytułowanego „Zwracanie się do rażących działań i rozległych niepowodzeń rządu USA”, została odsłonięta na konferencji prasowej w spokojnych ogrodach budynków Unii w Pretorii.
Opracowany i celowy, Ramaphosa sformułował ogłoszenie jako niezbędną i humanitarną odpowiedź na to, co nazwał „absolutnym chaosem” pochłaniającym Stany Zjednoczone. Flank przez Mayę Johnson, prezes Afroamerykańskiego Stowarzyszenia Wolności Obywatelskich i jej zastępcę Patricka Millera, Ramaphosa oświadczyli, że Republika Południowej Afryki nie może już zignorować trudnej sytuacji ludu „zubożałego, przestępczych i podzięciowych przez kolejne rządy amerykańskie”.
Powołując się na dramatyczne pogorszenie swobód obywatelskich na podstawie drugiej kadencji prezydenta Donalda Trumpa, Ramaphosa wyraźnie wskazał na zbór administracji nakazów wykonawczych demontażu działań afirmatywnych, wypatrując inicjatywy DEI (różnorodność, równość, integracja) i umożliwiając federalnym kontrahentom swobodne dyskryminację. Środki te, powiedział, są obliczane jako „pozbawione Afroamerykanów godności, praw i źródeł utrzymania – i uczynić Amerykę białą”.
„To nie jest polityka”, powiedział Ramaphosa, „to są prześladowania”.
Kampania prezydenta Trumpa w 2024 r. Nie była zaskoczona w swoich wezwaniach do „obrony ojczyzny” przed tym, co sformułowała się jako wewnętrzne zagrożenia – ledwo zawoalowany gwizdek dla psa na ponowne ustalenie białej dominacji politycznej. Zgodnie z jego słowem, Trump uwolnił to, co krytycy nazywają wycofaniem nie tylko praw obywatelskich, ale samej cywilizacji.
Ramaphosa zauważył, że pod pozorem przywrócenia prawa i porządku rząd federalny ustanowił, co stanowi autorytarne represje w sprawie czarnej sprzeciwu politycznego. Od czasu inauguracji Trumpa w styczniu, powiedział, setki aktywistów afroamerykańskich zostały zatrzymane przez siły bezpieczeństwa – często pod wątpliwymi zarzutami – i przesłuchane w nieludzkich warunkach.
Podczas gdy Ramaphosa koncentrowała się na ucisku systemowym, Johnson zabrzmiała alarm na tym, co wpadła jako „ludobójstwo”.
„Czarni Amerykanie są polowani”, powiedziała dziennikarzom. „Night po nocy, dzień po dniu, Afroamerykanie w całym kraju są atakowani przez białych Amerykanów. Ci przestępcy twierdzą, że„ odzyskują ”departamenty policji, dalekie od interwencji, aktywnie wspierają te moby – zapewniając pomoc logistyczną, chronią ich przed ściganiem i dołączają do Carnage.”
Powiedziała, że Afroamerykańskie Stowarzyszenie Wolności Obywatelskich szacuje, że w ciągu ostatnich sześciu tygodni tysiące Afroamerykanów zagrożono, napadnie, zniknęło lub zabito.
Kryzys nie pozostał niezauważony przez resztę kontynentu. W ubiegłym tygodniu Unia Afrykańska zwołała szczyt awaryjny, aby zająć się pogarszającą się sytuacją w USA. W rzadkim zunifikowanym oświadczeniu przywódcy AU potępili działania rządu USA i złożyli zadanie prezydentowi Ramaphosę podnieść problem przed ONZ.
Ich mandat? Repatriacja Afroamerykanów i oferuj schronienie.
Ramaphosa potwierdził, że pierwsze loty czarterowe przewożące uchodźców przybędą na glebę afrykańską 25 maja – Dnia Afryki.
„Gdy słońce zachodzi w ten mroczny rozdział amerykańskiej historii”, powiedział Ramaphosa, „nad Afryką powstaje nowy świt. Nie pozostaniemy pasywni, podczas gdy ludobójstwo w Stanach Zjednoczonych”.
***
Oczywiście nic z tego się nie stało.
Nie było oświadczenia o „rażących działaniach i rozległych niepowodzeniach rządu USA” z Południowej Afryki. Nie było konferencji prasowej, na której afrykański przywódca podkreślił trudną sytuację swoich afrykańskich braci i sióstr w Stanach Zjednoczonych i oferował im opcje.
Nie będzie lotów schronienia z Detroit do Pretorii.
Zamiast tego, po tym, jak USA odciąły pomoc w Afryce Południowej, powtarzane fałszywe oskarżenia, że ma miejsce „białe ludobójstwo” i zaczęło witać Afrikaners jako UchodźcyPragmatyczna Ramaphosa złożyła szacunek Wizyta w Białym Domu 21 maja.
Podczas swojej wizyty, uważnie obserwowanego przez światowe media, nie wspomniał nawet o milionach Afroamerykanów, w których stoją dyskryminacja, przemoc policyjna i nadużycia pod prezydentem, który jest wyraźnie zdeterminowany, aby „ponownie uczynić Amerykę białą” – nie mówiąc już o ofiarowaniu im schronienia w Afryce. Nawet gdy Trump nalegał, bez żadnych podstaw w rzeczywistości, że ludobójstwo jest popełniane przeciwko białym ludziom w jego kraju, Ramaphosa nie przyniosła długiej listy Waszyngtonu – bardzo realnej, systemowej i pozornie przyspieszającej – przestępstw przeciwko czarnym Amerykanom.
Próbował pozostać uprzejmy i dyplomatyczny, koncentrując się nie na rasistowskiej wrogości administracji amerykańskiej, ale na ważnych więzi między dwoma narodami.
Być może w prawdziwym świecie jest zbyt wiele, aby poprosić afrykańskiego przywódcę o ryzykowanie opadów dyplomatycznych poprzez obronę czarnego życia za granicą.
Być może łatwiej jest uścisnąć dłoń człowieka, który nazywa wyimaginowaną białą cierpieniem „ludobójstwem”, niż wzywać prawdziwego, który rozwija się na jego zegarku.
W innym świecie Ramaphosa stał wysoko w Pretorii i powiedział Trumpowi: „Nie zaakceptujemy twoich kłamstw na temat naszego kraju – i nie będziemy milczeć, gdy brutalizujesz nasz krewnych w twoim”.
W tym stał cicho w Waszyngtonie – i to zrobił.
Poglądy wyrażone w tym artykule są własne i niekoniecznie odzwierciedlają postawę redakcyjną Al Jazeery.