Strona główna Polecane wiadomości Putin może dostać to, czego chce na Ukrainie | Wojna Rosja-Ukraina

Putin może dostać to, czego chce na Ukrainie | Wojna Rosja-Ukraina

14
0

Po długiej rozmowie telefonicznej między prezydentem rosyjskiego Władimirem Putinem a prezydentem USA Donaldem Trumpem, który po piętach amerykańskich rozmów w Dżuddzie w zeszłym tygodniu wojna na Ukrainie wydaje się wprowadzać na ostatnie etapy.

Zarówno Moskwa, jak i Kijowie wydają się zgadzać z dążeniem Trumpa do osady pokojowej, chociaż szczegóły ich stanowisk dotyczących szczegółów pozostają zamglone.

Kyiv zgodził się na propozycję Waszyngtonu dotyczącą 30-dniowego bezwarunkowego zawieszenia broni, a następnie rozmów pokojowych. Zamrażanie konfliktu przed rozpoczęciem rozmów pokojowych nie było tym, czego chciała Ukraina, ale perspektywa utraty większej liczby terytorium, infrastruktury, życia ludzkiego i – bardzo prawdopodobnego – amerykańskiego wsparcia, wprowadziła go na pokład.

Ze swojej strony Rosja zgodziła się zawiesić ataki rakietowe na ukraińską infrastrukturę energetyczną przez 30 dni, jednocześnie kontynuując dyskusje na temat pełnego zawieszenia broni. Wcześniej Moskwa wyraziła zaniepokojenie nie tylko logistyką wdrożenia zawieszenia broni i gwarancji zapobiegania naruszeniom, ale także o to, co nastąpi.

Ostrożność wynika z faktu, że Rosja ma przewagę na polu bitwy, którego nie jest bardzo chętne do stracenia, zanim ramy osady zostaną ustawione w kamieniu. W każdym razie rosyjscy urzędnicy brzmiały bardzo optymistyczni na temat perspektyw ugody po wezwaniu Trump-Putin.

Jeśli poruszają się negocjacje dotyczące zawieszenia broni, pojawia się pytanie, czy Putin prawdopodobnie dostanie wszystko, czego chciał w lutym 2022 r., Kiedy rozpoczął brutalną inwazję na Ukrainę.

Szorstkie ramy realistycznie osiągalnego osady pokoju są już dla wszystkich stron. Moskwa wielokrotnie oświadczyła, że ​​umowa pokojowa ma na celu przestrzeganie zarysów umów w Stambule, które zostały opracowane przez delegacje rosyjskie i ukraińskie wiosną 2022 r., Ale ostatecznie zostały porzucone przez Ukrainę pod presją brytyjską i amerykańską.

Umowy te przewidywały neutralność wojskową Ukrainy, limit wielkości jej armii i środków chroniących rosyjskich mówców mieszkających na Ukrainie.

Po trzech latach wojny Moskwa chce teraz, aby Kijv uznał utratę czterech regionów ukraińskich – Donnetsk, Luhansk, Kherson i Zaporyzhia – które Rosja formalnie ogłosiła swoje terytorium, chociaż nie w pełni nie zajęła żadnego z nich. Możliwe jest jednak, że Kreml odejdzie od maksymalistycznego zapotrzebowania na wycofanie się z Ukrainy z niezajętych części tych regionów.

Prezydent USA Donald Trump i prezydent ukraiński Volodymyr Zelenskyy zasygnalizowali, że rozmowy terytorialne będą obejmować losy elektrowni jądrowej Zaporyzhzhia, która jest obecnie zajęta przez Rosję i jest dość blisko linii frontu. Jeśli Rosja stanie się częścią tej rozmowy, będzie to oznaczać, że nie twierdzi, że nie jest to niezamieszkana na północ od Zaporyzhia i – co więcej – niezajęte terytorium pozostałych trzech regionów.

Dyskusje na temat rośliny jądrowej są dobrym znakiem, ponieważ wskazują na przejście do realistycznie osiągalnych ustępstw, które Zachód i Ukraina mogłyby wydobyć z Rosji, w przeciwieństwie do całkowicie nierealistycznych wymagań butów NATO na ziemi pod pozorem „pokojowych”, do których starają się Wielka Brytania Królestwo i Francja.

Kluczem do zrozumienia logiki Putina jest zaakceptowanie, że nie walczy o terytorium. Widzi całkowitą inwazję, która zaowocowała zajęciem piątej terytorium ukraińskiego, jako karę za uchylanie Ukrainy, które wykoleiły umowy MINSK na lata 2015-2016, które przewidywały dwa zrywające regiony, Donieck i Luhansk, pozostały pod formalną kontrolą ukraińską. Aneksja tych dwóch regionów Rosji, obok Khersona i Zaporyzhia, była karą za odchodzącą Ukrainę od umów w Stambule.

Podczas gdy elektrownia jądrowa może zostać zamieniony na inne terytorium lub-bardziej prawdopodobne-koncesje polityczne dotyczące praw rosyjskich mówców i Ukraińskiego Kościoła Bezpieczeństwa Ukraińskiego w Moskwie.

Zakorzenione w decyzji Zachodu W latach 90. w celu konfrontacji zamiast zintegrowania nowo powstałej demokratycznej Rosji, ten konflikt polega na rysowaniu grubej czerwonej linii, poza którą kierowany przez Amerykanin Zachód nie rozszerzy się-przynajmniej do czasu, gdy rozmowa o integracji na zachód Rosji staje się znów.

Na razie jednak Putin nalega nie tylko na neutralność Ukrainy, ale także na usunięcie tego, co opisuje jako „infrastrukturę NATO”, która obejmuje szkolenia wojskowe i obiekty logistyczne, a także obiekty logistyczne, a także Stacje słuchowe CIA wzdłuż granicy rosyjskiej.

Prawdopodobnie będzie również żądał odstąpienia ukraińskich struktur bezpieczeństwa silnie powiązanych z CIA i MI6, takimi jak Dyrekcja Wywiadu (HUR) i niektóre dyrekty służby bezpieczeństwa Ukrainy (SBU).

Co najważniejsze, będzie nalegał na rezygnację z Kijowa i NATO na szczycie Nato Bukareest w 2008 r., Że Ukraina zostanie członkiem Sojuszu. Zobowiązanie to, nałożone na europejskich sojuszników przez prezydenta USA George’a W. Busha, wywołało tektoniczne zmiany w rosyjskiej polityce zagranicznej, prowadząc do konfliktu z Gruzją, a następnie Ukrainą.

Sądząc po sygnałach emanujących z administracji Trumpa, wszystkie te cele są osiągalne wraz z podnoszeniem sankcji wobec Rosji – przynajmniej przez same Stany Zjednoczone. Kreml ze swojej strony zasygnalizował, że może zgodzić się, że 300 mld USD zamrożonych rosyjskich aktywów na Zachodzie może być wykorzystany do powojennej rekonstrukcji na Ukrainie. Widzi te pieniądze jako już utracone i być może uważa, że ​​taki życzliwy gest może pomóc w rozpoczęciu naprawy się z bardzo wrogim sąsiadem.

Jeśli zdobędzie to wszystko, Putin zobaczy swoją decyzję o zostaniu przestępcą wojennym poprzez rozpoczęcie brutalnej agresji przeciwko najbliższemu sąsiadowi Rosji w zakresie warunków społecznych, etnicznych, kulturowych i gospodarczych jako uzasadnionych.

Oprócz zabezpieczenia neutralności Ukrainy i popychania NATO od rosyjskich granic, Putin również wydaje się osiągnąć inny cel: przywrócenie statusu supermocarstwa Rosji w oczach całego świata.

Dla przywódców zachodnich brak ograniczenia w Rosji doprowadzi do spóźnionego uświadomienia: że główną moc jądrową, zdolną do zniszczenia ludzkości, nie może zostać pokonana militarnie. Mogą następnie rozważyć fakt, że Moskwa może mieć bardzo skutecznie pod wpływ miękkiej mocy – coś, co Zachód dzierżył z znacznie większym sukcesem podczas zimnej wojny.

Rosja pozostanie zależna kulturowo i ekonomicznie od Europy, tak jak zawsze. Będzie nadal uważać się za część społeczności europejskiej bez względu na to, co sama społeczność myśli o Rosji. Stwarza to bardziej strategiczne możliwości dla Zachodu, aby zmniejszyć zagrożenia emanujące z Moskwy niż angażowanie się w to, co zachodni urzędnicy nazywają obecnie „wojną zastępczą” na Ukrainie.

Poglądy wyrażone w tym artykule są własne i niekoniecznie odzwierciedlają postawę redakcyjną Al Jazeery.

Link źródłowy