Przepraszam, panie Gates, twoje miliardy nie uratują Afryki | Filantropia

2 czerwca, zwracając się do publiczności w Nelson Mandela Hall w centrali Unii Afrykańskiej w Addis Abebie w Etiopii, Bill Gates-druga najbogatsza osoba na świecie i współprzewodnicząca Fundacji Bill & Melinda Gates-ogłosiła, że znaczna część jego prawie 200 miliardów dolarów foruna będzie kierować się w kierunku poprawy podstawowej opieki zdrowotnej i edukacji w całej Afryce. Oczekuje się, że ta niezwykła filantropijna przyrzeczenie zobowiązuje się 8 maja, aby przekazać „praktycznie wszystkie” jego bogactwo, zanim Fundacja Gates na stałe zamknie 31 grudnia 2045 r.
Była Pierwsza Dama Mozambiku, Gracka Machel, znany zwolennik humanitarny i globalny praw do praw kobiet i dzieci, uczestniczyła w tym wydarzeniu i z zadowoleniem przyjęła ogłoszenie. Opisując obecną sytuację kontynentu jako w „momencie kryzysu”, oświadczyła: „Liczymy na niezłomne zaangażowanie pana Gatesa, aby kontynuować chodzenie tą przemiany obok nas”.
Fundacja Gates działa w Afryce od ponad dwóch dekad, głównie w Burkina Faso, Etiopii, Kenii, Nigerii, Senegalu i Południowej Afryce. Z biegiem lat finansował szereg programów w takich obszarach, jak żywienie, opieka zdrowotna, rolnictwo, woda i sanitacje, równość płci i włączenie finansowe. W samym rolnictwie wydał około 6 miliardów dolarów na inicjatywy rozwojowe. Pomimo tej znacznej inwestycji wysiłki Fundacji były przedmiotem powszechnej krytyki zarówno w Afryce, jak i na arenie międzynarodowej.
W szczególności pojawiły się poważne obawy dotyczące skuteczności i długoterminowej zrównoważonej rozwoju interwencji rolniczych Fundacji-zwłaszcza modelu rewolucji zielonej, który promował za pośrednictwem Agry, sojuszu zielonej rewolucji w Afryce. Współzałożyciel w 2006 r. Przez fundacje Rockefeller i Gates Agra, starała się poprawić bezpieczeństwo żywnościowe i zmniejszyć ubóstwo dla 30 milionów małych gospodarstw domowych w 11 krajach afrykańskich subsaharyjskich do 2021 r. Dziewiętnaście lat później bramy transformacji rolniczej-napędzane przez amerykański kapitał i know-how-nie powiodło się.
Eksperci twierdzą, że model Zielonej Rewolucji nie tylko nie zajął się łagodzeniem głodu i ubóstwa, ale w rzeczywistości może również zaostrzyć oba. Problemy powszechnie cytowane obejmują rosnący dług rolników, zwiększone używanie pestycydów, degradację środowiska, spadającą różnorodność upraw i rosnące dławy korporacyjne nad systemami żywnościowymi w Afryce.
Ograniczenia ambicji rolniczych Gatesa są, prawdopodobnie, nie zaskakujące. Model jest zakorzeniony w amerykańskiej zielonej rewolucji lat 40. i 50. XX wieku-zmiana technologiczna związana z osadniczno-kolonialnymi systemami rolnymi i rasowymi strukturami władzy. Filantropijna ideologia Gatesa, ukształtowana przez tę spuściznę, ryzyko reprodukcyjne systemy zależności i własności na globalnym Południu.
U podstaw zielonej rewolucji, przeszłości i teraźniejszości, jest wiara w supremację zachodniej nauki i innowacji. Ten światopogląd uzasadnia przeniesienie zastrzeżonych technologii do krajów rozwijających się, jednocześnie dewaluując lokalne systemy wiedzy i rdzenną wiedzę specjalistyczną.
Pomimo retorycznego zaangażowania w kapitał własny, Fundacja Gates często priorytetowo traktuje priorytety i korzyści finansowe, firmy farmaceutyczne i korporacje Agritech na Zachodzie znacznie bardziej niż drobni rolnicy i lokalni specjaliści, których twierdzi, że służą. Keniński agroekolog Celestine Otieno opisał ten model jako „niewolnictwo żywności” i „drugą fazę kolonizacji”.
Tymczasem globalne programy zdrowotne Fundacji narysowały również krytykę za promowanie technicznych, apolitycznych rozwiązań, które ignorują głęboko zakorzenione historyczne i polityczne determinanty nierówności zdrowotnych. Tak samo niepokojący jest fakt, że wiele z tych interwencji jest wdrażanych w biednych społecznościach o minimalnej przejrzystości lub lokalnej odpowiedzialności.
Jako Gwiilym David Blunt, filozof polityczny i wykładowca w polityce międzynarodowej, notatkiTransnarodowa filantropia-zilustrowana przez Fundację Gates-przyznaje ultra-bogatą nieproporcjonalną władzę nad priorytetami publicznymi. Podważa to zasadę autonomii, która podważa jakąkolwiek wizję globalnej sprawiedliwości dystrybucyjnej, w tym prawo Afrykanów do kształtowania własnej przyszłości.
Wszystkie kraje afrykańskie współpracujące z Fundacją Gates nadal napotykają trwałe problemy związane z zagranicznymi interwencjami gospodarczymi i przewlekłą zależnością od pomocy. Na przykład Republika Południowej Afryki, Etiopii, Kenii i Nigerii walczą z opadami od cięć prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa do amerykańskiej Agencji ds. Rozwoju Międzynarodowego.
Mimo to filantropia Gatesa to tylko jeden kawałek znacznie większego, bardziej zakorzenionego problemu.
Żadna ilość pomocy nie może zrekompensować braku wizjonerskiego, etycznego i odpowiedzialnego przywództwa – lub niestabilności politycznej, która nęka części kontynentu. W tej próżni pojawiają się postacie takie jak bramy. Ale te interwencje mogą być politycznie celowe i ryzykować głębszą dysfunkcję systemową.
1 czerwca premier Etiopii Abiy Ahmed przyznał Gatesowi Wielki Zakon Meritacji Etiopii w uznaniu 25 -letniego wkładu Fundacji w ten kraj. Jednak nawet Gates prawdopodobnie przyznałby, że Etiopia pozostaje pogrążona w korupcji, biurokratycznej nieefektywności i uporczywym niewłaściwym zarządzaniu funduszami publicznymi.
Nacjonalistyczna retoryka Abiy i katastrofalna polityka wewnętrzna pomogły wywołać wojnę domową w latach 2020–2022, która pochłonęła życie do 600 000 osób. Chociaż konflikt formalnie zakończył się w listopadzie 2022 r., Amnesty International poinformowała, że miliony wciąż czekają na sprawiedliwość. Naruszenie praw człowieka pozostają powszechne przy niewielkiej odpowiedzialności za okrucieństwa popełnione w Tigray i Oromii.
Pomimo przytłaczających dowodów, Abiy nadal zaprzecza wszelkim wykroczeniom ze strony swojego wojska, nalegając w parlamencie, że jego siły nie popełniły zbrodni wojennych. Takie roszczenia podkreślają głęboki kryzys przywództwa, stają przed Etiopią.
To, czego Etiopia – i wiele innych państw afrykańskich – pilnie potrzebuje kolejnego napływu zachodnich pieniędzy, ale radykalnym przeglądem zarządzania. Rzeczywiście, wkład Gatesa może paradoksalnie pomóc w zwiększeniu systemów bezkarności i dysfunkcji, które blokują znaczący postęp.
Właśnie dlatego odpowiedź Machela na ogłoszenie Gatesa była tak rozczarowująca. Zamiast świętować obietnicę większej pomocy zachodniej, mogła skorzystać z tego momentu, aby szczerze mówić o głębszym kryzysie Afryki: skorumpowanym, wydobywczym i nieobliczalnym przywództwu. Jej sugestia, że Afrykanie powinni polegać w nieskończoność na obcych życzliwości, jest nie tylko błędna – wzmacnia również dynamikę władzy, którą filantropia twierdzi, że zakłóca.
Tak, decyzja Gatesa o przekazaniu większości jego fortuny na Afrykę jest oczywiście godna podziwu. Ale jako outsider zanurzony w logice „białego saviourystyka” i „filantrokapitalizmu”, nie może naprawić samookaleczenia ran kontynentu. Żaden zagraniczny miliarder nie może. Tylko Afrykanie – poprzez przejrzyste, odważne i lokalne przywództwo – mogą.
Poglądy wyrażone w tym artykule są własne i niekoniecznie odzwierciedlają postawę redakcyjną Al Jazeery.