Prezydent Serbii przysięga na więcej aresztowań po ogromnych protestach antyrządowych | Protestuje wiadomości

Spośród 77 osób aresztowanych 38 pozostaje w areszcie, z których większość stoi obecnie w obliczu zarzutów karnych.
Prezydent Serbii Aleksandar Vucic powiedział, że wielu kolejnych protestujących z anty-roli zostanie aresztowanych, ponieważ starcia z policją podczas ogromnego rajdu nocnego domagającego się wczesnych wyborów parlamentarnych oznaczało crescendo z miesięcy opinii publicznej.
Na niedzieli na konferencji prasowej populistyczny przywódca oskarżył organizatorów Sobotni protest prowadzony przez studentów w stolicy Belgradu, podżegania do przemocy i ataków na policję.
„Zostanie wiele więcej aresztowanych za atakowanie policji… to nie koniec” – powiedział Vucic, oskarżając protestujących o spowodowanie „terroru”.
Starcia wybuchły po zakończeniu oficjalnej części rajdu. Policja użyła sprayu pieprzowego, pałek i tarczy, podczas gdy protestujący rzucali skały, butelki i inne przedmioty.
Krytycy twierdzą, że Vucic staje się coraz bardziej autorytarna od czasu, gdy doszło do władzy ponad dziesięć lat temu, pełniąc funkcję pierwszego wicepremiera w latach 2012–2014 i premiera w latach 2014–2017, zanim został prezydentem, utwórz wolności demokratyczne, jednocześnie umożliwiając rozkwit korupcji i przestępczości zorganizowanej. Zaprzecza oskarżeniom.
Sobotni wiec był jednym z największych na ośmiu trwałych miesiącach demonstracji wywołanych przez zawalenie się dachu na dworcu kolejowym W mieście Novi Sad w listopadzie zabijanie 16 osób – tragedia szeroko obwiniona o zakorzenioną korupcję.
Po oburze o katastrofę premier Milos Vucevic zrezygnował, ale partia rządząca kontynuowała władzę, z przetasowanym rządem i Vucic nadal urzędując.
Władze rozmiar tłumu na 36 000 – znacznie poniżej niezależnego szacunku w wyniku archiwum publicznych zgromadzeń wynoszących około 140 000.
Podczas konferencji prasowej Vucic skrytykował także „terroryści i tych, którzy próbowali sprowadzić państwo”, wyróżniając szefa Uniwersytetu w Belgradzie, Vladan Djokic, który był wśród protestujących.
„Weź wolność w swoje ręce”
„Serbia wygrała. Nie można zniszczyć Serbii z przemocą” – powiedział Vucic. „Świadomie chcieli pobudzić rozlew krwi. Nadchodzi czas odpowiedzialności”.
Protestujący twierdzą, że obecny rząd populistyczny jest „nielegalny” i składa odpowiedzialność za jakąkolwiek przemoc wobec rządu.
W niedzielę policja powiedziała, że 48 oficerów zostało rannych, a 22 protestujących szukało pomocy medycznej. Spośród 77 osób aresztowanych 38 pozostaje w areszcie, z których większość stoi w obliczu zarzutów karnych, powiedziała minister spraw wewnętrznych Ivica Dacic.
Przed sobotnim protestem organizatorzy wydali „ultimatum”, aby Vucic nazwał wybory – żądanie, które wielokrotnie odrzucał.
Po wiecu organizatorzy rozegrali oświadczenie dla tłumu wzywającego Serbów do „wzięcia wolności w własne ręce” i nadania im „zielonego światła”.
„Władze miały wszystkie mechanizmy i cały czas, aby spełnić wymagania i zapobiec eskalacji”, oświadczyli organizatorzy w oświadczeniu na Instagramie.
W niedzielę Vucic powtórzył, że nie będzie żadnego głosowania krajowego przed końcem 2026 r.
Wielokrotnie twierdził, że protesty są częścią zagranicznego spisku mających na celu zniszczenie jego 12-letniego rządu, bez dostarczenia żadnych dowodów.
W ostatnich tygodniach aresztowano kilkunastu osób, co stało się rutyną w obliczu dużych demonstracji.
Serbia formalnie szuka członkostwa w Unii Europejskiej, ale rząd Vucica pielęgnował bliskie stosunki z Rosją i Chinami.