Kolizja spowodowała pożar na ruchliwym pasie żeglugi u wybrzeży East Yorkshire.
Tankowiec i statek towarowy zderzyły się z wybrzeża wschodniej Anglii podpalili oba statki, a co najmniej 32 ofiary przyniosły lądową operację ratunkową.
Rzecznik agencji morskiej i przybrzeżnej w Wielkiej Brytanii powiedział w poniedziałek, że katastrofa nastąpiła u wybrzeży hrabstwa East Yorkshire.
Zarówno cysterna, jak i statek towarowy płonąły u północno -wschodniego wybrzeża Anglii, a brytyjskie media pokazują obrazy ogromnej pióropuszu czarnego dymu i płomieni powstających ze sceny.
Martyn Boyers, dyrektor generalny portu Grimsby East, powiedziała, że co najmniej 32 ofiary zostały sprowadzone na brzeg, ale ich stan nie był od razu jasny.
„Jest zbyt daleko, abyśmy mogli zobaczyć – około 10 mil – ale widzieliśmy, jak naczynia je przynoszą” – powiedział, informując, że 13 ofiar zostało przyniesionych na statek Windcat 33, a następnie kolejne 19 na pilotażowej łodzi.
Boyers powiedział, że powiedziano mu, że jest „masywna kula ognia”.
Agencja przybrzeżna wysłała helikopter, samoloty o stałym skrzydle, łodzie ratunkowe i naczynia z możliwościami walki pożarowej do ruchliwego odcinka drogi wodnej po podniesieniu alarmu o 0948 GMT.
Royal National Lifeat Boat Institution, która pracowała nad reakcją kryzysową, powiedziała, że „wiele osób porzuciło statki”, co wywołało „pożary na obu statkach”.
Powiedział, że trzy łodzie ratunkowe pracowały nad poszukiwaniami i ratownictwem na scenie obok straży przybrzeżnej.
Szwedzka firma tankowca Stena Bulk potwierdziła, że jest właścicielem tankowca zaangażowanego w wypadek, określając, że była obsługiwana przez Crowley, amerykańską firmę morską.
Stena Bulk powiedziała, że uwzględniono 20-osobową załogę na pokładzie.
Według doniesień medialnych zaangażowany statek towarowy to „solong” lub „tak długi”, należący do niemieckiej firmy Reederei Koepping.
Obszar, w którym miał miejsce zderzenie, ma ruch z portów wzdłuż północno -wschodniego wybrzeża Wielkiej Brytanii do Holandii i Niemiec.
Międzynarodowa organizacja morska, Agencja Wysyłkowa Organizacji Narodów Zjednoczonych, powiedziała, że była świadoma sytuacji i sprawdza się dalej.