Strona główna Polecane wiadomości Po dwóch latach wojny w Sudanie świat nie może już błagać ignorancji...

Po dwóch latach wojny w Sudanie świat nie może już błagać ignorancji | Konflikt

3
0

Dwa lata temu w tym tygodniu w Sudanie wybuchł konflikt, o który niewielu oczekiwało tak szybko lub trwa tak długo. To, co zaczęło się jako walka o brutalną władzę, stało się jednym z najgorszych i najbardziej zaniedbanych kryzysów humanitarnych naszych czasów.

Kraj został pogrążony w stan dewastacji naznaczony masowym przemieszczeniem, głodem, przemocą i chorobami.

Liczby są oszałamiające. Ponad 30 milionów ludzi potrzebuje pomocy humanitarnej. Obecnie przesiedlone jest co najmniej 15 milionów ludzi. Około 11,3 miliona jest wysiedlonych w Sudanie, a 3,9 miliona ludzi uciekło do krajów sąsiednich, co czyni to największym kryzysem wysiedlenia na świecie. Ponad 20 milionów ludzi pilnie potrzebuje dostępu do opieki zdrowotnej.

Za tymi liczbami stoją miliony indywidualnych historii. Rodzice obawiające się o życie swojego dziecka cierpiącego na poważne niedożywienie. Rodziny utknęły w obszarach bez żywności, bezpiecznej wody lub opieki medycznej. Kobiety, mężczyźni i dzieci umierają, ponieważ jest zbyt niebezpieczne, aby udać się do ośrodka zdrowia. Całe pokolenie dzieci brakuje rutynowych szczepień.

Kiedy odwiedziłem Sudan we wrześniu ubiegłego roku, poznałem Souedę, jasną dziewięcioletnią dziewczynę, która uciekła z rodzinnego miasta i mieszkała w obozie przesiedlenia w Port Sudan, gdzie Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) wspiera podstawowe usługi opieki zdrowotnej. Zostawiła wszystko, co wiedziała, i powiedziała mi, że nie była w szkole od dwóch lat.

W Port Sudan, którego koledzy rozmawiali z Ashwą i jej najmłodszym dzieckiem, które było leczone z powodu poważnego ostrego niedożywienia w jednym z działających tam centrów stabilizacji. „Kiedy moje dziecko przestało brać jedzenie lub picie i przestało się poruszać, z obrzękiem w ramionach, wiedziałam, że jego życie jest w poważnym niebezpieczeństwie” – powiedziała, trzymając syna. „Obawiałem się, że straciłem go, dopóki nie przyjechamy do tego szpitala, gdzie otrzymuje specjalne mleko i leki. Jest teraz w stanie się poruszać, wznowił karmienie piersią, a nawet może się uśmiechać. Bez opieki w tym centrum stabilizacji go straciłem”.

Jednak zbyt niewiele z tych historii dociera do nagłówków. Ta cisza jest niebezpieczna. Rozwija obojętność i będzie kosztował więcej życia.

Wojna spowodowała zdruzgotanie systemu opieki zdrowotnej w Sudanie, szczególnie na trudnych do dostępnych obszarach. W oszacowanych stanach 62 procent placówek opieki zdrowotnej jest częściowo funkcjonalne, a pozostałe 32 procent nie działa, z brakiem jasności z innych trudno dostępnych obszarów, takich jak Darfury i Kordofany. Pacjenci nie mogą uzyskać dostępu do podstawowych metod leczenia z powodu ciągłych walk i powtarzających się ataków na placówki zdrowotne i pracowników służby zdrowia.

Dwie trzecie ze wszystkich stanów w Sudanie doświadcza więcej niż trzech różnych wybuchów chorób, w tym cholery, odry, malarii, dengi i błonicy. Sama cholera zabiła co najmniej 1500 osób.

Niedożywienie jest szeroko rozpowszechnione wśród dzieci, kobiet w ciąży i matkach karmiących piersią. Głód został potwierdzony w pięciu obszarach i przewiduje się, że wzrośnie do 17, a dziesiątki tysięcy istnień ludzkich jest narażone na bezpośrednie ryzyko.

Z naszymi partnerami, którzy są w Sudanie, pracują nad tym, aby ludzie mogli uzyskać dostęp do wymaganej opieki. Pomimo poważnie ograniczonego dostępu do osób potrzebujących i trwających ataków na placówki opieki zdrowotnej, dostarczamy ratujące życie zapasy medyczne, wspieramy szpitale i centra zdrowia oraz prowadzimy kampanie szczepień.

Od czasu rozpoczęcia konfliktu, przy wsparciu WHO, ponad milion pacjentów otrzymało leczenie w szpitalach, ośrodkach zdrowia i klinikach mobilnych. Około 11,5 miliona dzieci zostało zaszczepionych przeciwko polio i odrze, a 12,8 miliona osób otrzymało szczepionki cholery. Kto wspiera centra stabilizacyjne, w których w ciągu ostatnich dwóch lat 75 000 dzieci cierpiących na poważne ostre niedożywienie z powikłaniami medycznymi otrzymało leczenie.

Odpowiedź na ten kryzys był możliwy dzięki hojnym wkładom partnerów, takich jak Centralny Fundusz Reagowania Ratownictwa, Międzynarodowa Agencja Współpracy Japonii, King Salman Humanitararic Aid and Relief Center, Unia Europejska, Francja, Niemcy, Włochy, Stany Zjednoczone i inne. Jednak ciągłe wsparcie ma kluczowe znaczenie w 2025 r. Dla planu reagowania WHO 135 mln USD, z których 79 procent jest niefinansowanych.

Który jest zdeterminowany, aby nadal wspierać lud Sudanu, ale potrzebujemy dostępu i ochrony cywilów, humanitarnych i personelu medycznego. Od czasu rozpoczęcia konfliktu, który zweryfikował 156 ataków na placówki opieki zdrowotnej, karetki pogotowia, personelu i pacjentów, co spowodowało 318 zgonów i 273 obrażeń. Pracownicy zdrowia i obiekty nigdy nie mogą być celem. W rzeczywistości są chronione na mocy międzynarodowego prawa humanitarnego. Ale rażące lekceważenie tych obowiązków.

Kryzys Sudanu nie jest już narodową tragedią, stał się zagrożeniem regionalnym. Konflikt grozi zdestabilizacją sąsiednich krajów i ryzyko, że napędza dalsze przesiedlenie, choroby i niepewność.

Tydzień po mojej misji do Sudanu byłem w Chad, który gości ponad 750 000 Sudanu. Poznałem rodziny, które przez wiele dni chodzą, aby przekroczyć granicę w poszukiwaniu bezpieczeństwa. Niektórzy powiedzieli, że ich domy zostały spalone, uprawy zniszczone i zwierzęta skradzione. Wyszli i przybyli bez niczego. Kiedy zapytałem, czego najbardziej potrzebują, okropna odpowiedź, którą słyszałem raz po raz, brzmiała: „Jedzenie. Jesteśmy głodni”.

Nie możemy powiedzieć, że nie wiemy, co się dzieje. Fakty są jasne, a historie są wstrząsające. Brakuje więcej akcji. Potrzebujemy trwałego, nieskrępowanego dostępu humanitarnego, aby dotrzeć do osób w największej potrzebie, odpowiedniego funduszy na dostarczanie pomocy ratującej życie, a przede wszystkim zobowiązanie na wysokim poziomie w zakończeniu wojny.

Poglądy wyrażone w tym artykule są własne i niekoniecznie odzwierciedlają postawę redakcyjną Al Jazeery.

Link źródłowy

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj