Prezydent Donald Trump ogłosił seria szerokich taryf Przeciwko partnerom handlowym, opisując 2 kwietnia jako „Dzień Wyzwolenia” i argumentując, że kroki karne przyniosłyby przemysł i miejsca pracy z powrotem do Stanów Zjednoczonych, walcząc z tym, co, jak twierdzi, są nieuczciwymi obowiązkami nałożonymi przez innych na towary amerykańskie.
Ostatnie taryfy Trumpa, ogłoszone w środę, w połączeniu z serią podobnych ruchów, odkąd wrócił do urzędu 20 stycznia, oznaczają najbardziej dramatyczną eskalację w amerykańskich taryfach od prawie stulecia.
Kilka narodów stwierdziło, że zemści się, zwiększając ryzyko globalnej wojny handlowej naznaczonej taryfami tit-za-tata.
Oto kluczowe wyniki z najnowszej rundy ogłoszeń taryfowych USA:
Ogromny nowy reżim taryfowy Trumpa
W rzeczywistości Trump wysadził globalny system handlu, który trwał od ponad 75 lat i oparto na założeniu, że zachęcanie do wolnego handlu było ostatecznie korzystne dla wszystkich narodów.
Administracja Trumpa uderzyła nową 10 -procentową podstawową taryfę na import z każdego kraju, nawet te, które narzucają niższe taryfy na produkty USA. A dla krajów administracja oskarża o aktywne blokowanie towarów amerykańskich, kary idą jeszcze bardziej – ze stromiczniejszymi, odwetowymi taryfami.
„Obciążymy je około połowy tego, czym są i obciążymy nas, więc taryfy nie będą pełne wzajemne”, powiedział Trump w środowe popołudnie. „Chyba mógłbym to zrobić, ale byłoby to trudne dla wielu krajów i nie chcieliśmy tego robić”.
Powiedział, że zamiast dopasowywać 39 -procentową taryfę Unii Europejskiej do towarów amerykańskich, USA narzucą 20 -procentowy obowiązek. W przypadku Chin, które już stoją w obliczu taryfy 20 procent, nastąpi dodatkowy 34 -procentowy opłata, przynosząc sumę do 54 procent.
Administracja wykorzystała własne obliczenia, aby twierdzić, że inne kraje nakładają na USA znacznie wyższe taryfy.
Ogólnie rzecz biorąc, amerykańskie taryfy są niższe niż w wielu innych krajach. Według Światowej Organizacji Handlu (WTO), średnia taryfa amerykańska, ważona faktycznie towarami, wynosi zaledwie 2,2 procent. Dla porównania, UE wynosi średnio 2,7 procent, Chiny 3 procent, a Indie znacznie wyższe na poziomie 12 procent.
Te liczby WTO nie uwzględniają ostatnich taryf nałożonych przez administrację Trumpa lub obowiązków na podstawie umów o wolnym handlu, takich jak umowa amerykańsko-meksyka-kanada.
– Donald J. Trump (@realdonaldtrump) 2 kwietnia 2025 r
10 procent taryfy
Przywołując Międzynarodową Ustawę o uprawnieniu awaryjnym z 1977 r., Trump ogłosił 10 -procentową taryfę na wszystkie kraje, zaplanowane na wejście w sobotę 5 kwietnia.
Kraje stojące przed taryfą 10 -procentową obejmują:
- Zjednoczone Królestwo
- Australia
- Singapur
- Brazylia
- Nowa Zelandia
- Indyk
- Emiraty Arabskie
- Arabia Saudyjska
- Chile
Niestandardowe taryfy dla „najgorszych przestępców”
Około 60 krajów będzie musiała zindywidualizować taryfy, obliczone na około połowę taryf i innych barier, które twierdzi, że administracja Trumpa obciąża USA.
Kluczowi partnerzy handlowi podlegają tym dostosowanym stawkom taryfowym obejmują:
- Chiny: 54 procent
- Kambodża: 49 procent
- Laos: 48 procent
- Wietnam: 46 procent
- Sri Lanka: 44 procent
- Tajlandia: 36 procent
- Tajwan: 32 procent
- Republika Południowej Afryki: 30 procent
- Indie: 26 procent
- Japonia: 24 procent
- Unia Europejska: 20 procent
- Filipiny: 17 procent
Nowe taryfy wchodzą w życie z 00:01 ET (04: 01GMT) 9 kwietnia.
Wzajemne taryfy wzajemne nie będą miały zastosowania do konkretnych towarów, takich jak miedź, farmaceutyki, półprzewodnik, drewno, złoto, energia i „niektóre minerały, które nie są dostępne w Stanach Zjednoczonych”, zgodnie z arkuszem faktów w Białym Domu.
Nałożyłoby to również 25-procentową taryfę na wszystkie zagraniczne samochody. Taryfy te pojawią się o północy w czwartek, 3 kwietnia.
Kraje i firmy obiecują odwetu
Wiele krajów wskazało, że zemści się.
„Chiny zdecydowanie tego sprzeciwiają się i zabiorą środki zaradcze, aby zabezpieczyć swoje własne prawa i interesy”, powiedział chińskie Ministerstwo Handlowe w oświadczeniu w środę.
Prezydent Komisji Europejskiej Ursula von Der Leyen powiedział, że UE przygotowuje również dalsze środki zaradcze. „Już finalizujemy pierwszy pakiet środków zaradczych w odpowiedzi na taryfy na stal”, powiedziała, odnosząc się do 25 -procentowej taryf Trumpa na stal i aluminium, które weszły w życie w zeszłym miesiącu.
Japonia powiedziała, że pozostawia wszystkie opcje otwarte, aby odpowiedzieć na „niezwykle godne pożałowania” obowiązki.
Volkswagen ogłosił, że wdroży „opłatę importową” w pojazdach dotkniętych 25 -procentową taryfą, poinformował Wall Street Journal w środę.
Niemiecki producent samochodów tymczasowo zatrzymał przesyłki kolejowe pojazdów z Meksyku i będzie przechowywał w samochodach portowych przybywających na statek z Europy, podał raport, powołując się na notatkę dla sprzedawców detalicznych.

Jednak Nick Marro, główny ekonomista Azji w jednostce wywiadu ekonomistów, powiedział, że niewiele krajów azjatyckich będzie gotowych podjąć Trumpa i ryzykować dalsze odwet.
„Chiny prawdopodobnie opublikują jakiś rodzaj odwetu przeciwko Stanom Zjednoczonym… Podczas gdy Japonia powiedziała, że rozważą to również pewne obowiązki odwetowe, oczekujemy, że rolnictwo amerykańskie będzie głównie w celownikach”, powiedział Marro Al Jazeera.
„To powiedziawszy, wiele innych rynków azjatyckich nie jest w stanie zemścić się na odwet” – powiedział.
„Miejsca takie jak Wietnam, Malezja, Filipiny, zostali dotknięci wyższymi taryfami, ale wielkość ich gospodarki, ich zależność od handlu zewnętrznego i znaczenie Stanów Zjednoczonych jako źródła końcowego popytu naprawdę ograniczą ich zdolność do przyjęcia tu jastrzębia”.
Amerykańskie grupy biznesowe przygotowują się do wpływu
Jay Timmons, prezes i dyrektor generalny Krajowego Stowarzyszenia Producentów, opisał ogłoszenie Trumpa jako „skomplikowane”, a producenci próbują określić implikacje dla ich działalności.
„Stawka dla producentów nie mogła być wyższa. Wielu producentów w Stanach Zjednoczonych działa już z cienkimi marginesami. Wysokie koszty nowych taryf zagrażają inwestycji, miejsc pracy, łańcuchach dostaw, a tym samym zdolność Ameryki do kompromisowania innych narodów i wiodących jako wybitnej supermocarstwa produkcyjnego”-powiedział Timmons w oświadczeniu.
Michelle Korsmo, prezes i dyrektor generalny National Restaurant Association, powiedziała, że właściciele restauracji obawiają się, że taryfy podniosą koszty i doprowadzą do wyższych cen klientów.
„Operatorzy restauracji wiedzą, że konsumenci są bardzo wrażliwi na koszty i utrzymywali podwyżki cen menu do 30 procent, podczas gdy ich koszty żywności wzrosły o 40 procent w ciągu ostatnich pięciu lat”, powiedział Korsmo w oświadczeniu.
Scott Paul, prezes Alliance for American Manufacturing, zaoferował bardziej pozytywną ocenę, twierdząc, że taryfy stawiają amerykańskich producentów i pracowników.
„Ci pracowici mężczyźni i kobiety od dziesięcioleci od dziesięcioleci przecinają ziemię spod stopów. Zasługują na szansę walki” – powiedział Paul w oświadczeniu.