Panama deklaruje awarię w zachodniej prowincji po śmiertelnych protestach emerytalnych | Protestuje wiadomości

Starcia z policją sprawiły, że co najmniej jedna osoba martwa i około 30 rannych w dużej prowincji produkującej banan.
Panama ogłosiła stan awaryjny w zachodniej prowincji Bocas del Toro, gdzie protestujący antyrządowe przeciwstawiają się ustawie o reformie emerytalnej oskarżani o podpalenie stadionu baseballowego i płatności, w tym lotnisko prowincji.
Protesty, które wybuchły dwa miesiące temu w Bocas del Toro, głównym regionie produkującym banan, nasiliły się w tym tygodniu, kulminując starciami z policją, która spowodowała śmierć jednej osoby i rannych około 30 osób, w tym kilku funkcjonariuszy, poinformowała w piątek policja.
Minister prezydencki Juan Carlos Orillac powiedział na konferencji prasowej w piątek, że przeprowadzka na zawieszenie niektórych praw konstytucyjnych i zakazu zgromadzeń publicznych pozwoli rządowi na przywrócenie porządku i „uratowanie” prowincji z „grup radykalnych”, dodając, że szkody wyrządzone nieruchomościom publicznym było „nie do przyjęcia i nie stanowiby uzasadnionego protestu”.
„W obliczu zakłócenia porządku i działań systematycznej przemocy państwo egzekwuje swój mandat konstytucyjny do zagwarantowania pokoju” – powiedział.
Powiedział, że środek będzie na miejscu przez pięć dni.
Protestujący, wspierani przez związki i grupy tubylcze w całym kraju, stanęli w obliczu władz w sprawie ustawy o reformie emerytalnej przyjętych w marcu.
Konfrontacje były szczególnie intensywne w Bocas del Toro, w dużej mierze prowadzone przez pracowników na lokalnej plantacji bananowej Chiquita. Międzynarodowy gigant bananowy Chiquita nazwał strajk robotników „nieuzasadnionym porzuceniem pracy” i zwolniono tysiące pracowników.
Pracownicy ci ostatecznie wycofali się z protestów po tym, jak byli w stanie negocjować przywrócenie niektórych świadczeń, które zostały usunięte w ramach marszowej reformy emerytalnej.
Mimo to rząd powiedział, że blokady dróg w Bocas del Toro nie zostały jeszcze zniesione, choć nie przypisywało ich bezpośrednio pracownikom Chiquita.
Przemoc osiągnęła szczyt w mieście Chanduinola, głównym mieście Bocasa del Toro, w czwartek, kiedy grupy osób z kapturem zrabowały przedsiębiorstwa i częściowo podpaliło stadion baseballowy z funkcjonariuszami policji w środku, podały władze.
Policja powiedziała, że „wandale przejęli” lokalne lotnisko, ukradli pojazdy należące do firm wynajmujących samochody i splądrowała biuro i magazyn zawierający zapasy należące do Chiquita. Loty na lotnisku były nadal zawieszone w piątek.
Prawy prezydent Panamy, Jose Raul Mulino, w ostatnich miesiącach w ostatnich miesiącach.
Oprócz reformy emerytalnej Panamczycy byli także na ulicach nad umową Mulino, którą Mulino zawarł prezydent USA Donald Trump w kwietniu, zezwalając żołnierzom USA na rozmieszczenie baz panamskich wzdłuż Kanał Panamski.
Mulino dokonał koncesji na Trumpa po tym, jak przywódca USA wielokrotnie groził „odzyskaniem” amerykańskiej drogi wodnej.
Mulino rozgniewał także ekologów, grożąc ponownym otwarciem Cobre Panama, jednej z największych kopalń miedzi w Ameryce Środkowej.