Polecane wiadomości

„Nowy paradygmat”: złamana Portugalia ponownie głosuje wśród chmury korupcyjnej | Wybory

Lizbona, Portugalia – Portugalia wzywa swoich obywateli do głosowania w trzecim wyborach powszechnych w ciągu trzech lat 18 maja, wśród szybkich przejść do krajobrazu politycznego kraju, które spowodowały, że kraj stanęło przed perspektywą kolejnego złamanego mandatu po dziesięcioleciach względnej stabilności.

Tegoroczne wybory Snap odbywają się w momencie, gdy rosnące koszty utrzymania, kryzys mieszkaniowy, przyszłość krajowej służby zdrowia i postrzeganie imigracji są istotnymi problemami w programie publicznym – podobnie jak skandal korupcji, który przyspieszył nadchodzący głos.

Rząd premiera Luisa Montenegro, przywódca Partii Socjaldemokratycznej (PSD), spadł w marcuKiedy Parlament głosował przeciwko wnioskowi zaufania, wywołując wybory. To drugi portugalski rząd z rzędu, który opuścił urząd pod chmurą zarzutów korupcji.

Teraz 10 milionów wyborców kraju będzie musiało wybrać skład swojego następnego parlamentu, w którym 230 miejsc jest do zdobycia – i wydaje się prawdopodobne podzielone mandat.

„Bardzo poważna sprawa”

Czarnogóra prowadził prawicowy rząd mniejszościowy przez niecały rok, zanim oskarżenia o korupcję pojawiły się w związku z firmą doradczą, zatytułowaną „Spinumviva”.

Seria badań medialnych dotyczących potencjalnych konfliktów interesów ujawniła, że ​​firma otrzymała tysiące euro miesięcznie w opłatach doradczych od wcześniej nieujawnionych klientów, w tym firm z umowami rządowymi.

Kiedy w marcu pojawił się wyzywający Czarnogóra w telewizji krajowej, aby wydać swoją odpowiedź, nalegał, aby nie złamał prawa, ponieważ przede wszystkim przekazał swoje udziały w spółce został premierem w 2024 roku.

Ale jego obrona jest kontrowersyjna, mówią eksperci.

„Zgodnie z portugalskim prawem cywilnym, nawet jeśli możliwe było sprzedanie akcji osobie, z którą jesteś żonaty, nadal byłbyś ich wspólnym właścicielem, a zatem nadal byłby w stanie z nich czerpać korzyści” – powiedział portugalski prawnik i komentator polityczny Carmo Afonso. „Spinumviva to bardzo poważny przypadek – a objawienia wciąż się pojawiają”.

Kilka godzin przed debatą na żywo kilka tygodni później ze swoim głównym rywalem, Pedro Nuno Santos z partii socjalistycznej, Czarnogóra złożyła zaktualizowaną deklarację swoich interesów biznesowych do krajowego portalu przejrzystości online.

Według dochodzenia przeprowadzonego przez portugalską gazetę Expresso niektórzy z klientów Spinumviva zarobili co najmniej 100 milionów euro (112 mln USD) rocznie w kontraktach rządowych podczas samego mandatu Czarnogóry. Tymczasem Czarnogóra mówi, że nie był zaangażowany w Spinumviva od czasu, gdy został premierem w marcu 2024 r.

Jak kształtuje się wyścig

Mimo to uwaga na spinumviva mogła nie uszkodzić szans na reelekcję. Według portugalskiego naukowca politologa Vicente Valentim, „postrzeganie korupcji w Portugalii jest tradycyjnie wysokie, ale może nie być znaczącym czynnikiem głosowym”.

Pomimo trwającego skandalu, konserwatywna Koalicja Sojuszu Demokratycznego (AD), w której Partia Socjaldemokratyczna (PSD) Montenegro (PSD) jest partią większościową, prowadzi wyścig i sonduje w wysokości 34 procent.

Według ankiety przeprowadzonej przez Lizbony Catholic University, jedna trzecia wyborców uważa, że ​​sprawa Spinumviva i jej potencjalne konsekwencje prawne są nieistotne dla wyborów.

Krótki okres w rządzie Czarnogóry widział, jak cieszy się poparciem klasy zawodowej, jeździ na nadwyżce budżetowej osiągniętej przez poprzedni rząd centralnej partii socjalistycznej (PS) Antonio Costaktóry był premierem w latach 2015-2024.

Tymczasem „utrata charyzmatycznego Antonio Costa wpłynęła na popularność PS”, mówi Afonso. „Costa to trudny do naśladowania”.

„Jak na ironię, im bardziej mówi się spinumviva, tym lepiej dla Czarnogóry, o tym mówią niektórzy komentatorzy”, mówi Afonso, który uważa, że ​​Czarnogóra była świadoma tego, gdy rząd upadł. „Czarnogóra postanowił wracać do zaufania do Parlamentu, wiedząc, że go stracił, ponieważ tak naprawdę nie może być lepszy czas na wybory – to znaczy lepsze dla niego”.

Natomiast PS przesyła kilka punktów poniżej reklamy na około 26 procent.

Obecnie wydaje się bardzo nieprawdopodobne, że każda z biegów lub sojuszy wygrałaby całkowitą większość 116 miejsc lub więcej. Pozostawia to dwie prawdopodobne możliwości: albo koalicję partii po elektrowni, która stanowi większość w sojuszu; lub rząd mniejszościowy, który potrzebuje milczącego wsparcia innych partii w parlamencie w celu przepchnięcia podstawowych przepisów, w tym budżetów.

Około pół tuzina stron jest poważnymi pretendentami przez resztę 230 miejsc w parlamencie. Należą do nich tradycyjni gracze, tacy jak Komunistyczna Partia-Greens Alliance (CDU), lewy blok i Partia People-Animals-Nature, a także nowe partie, w tym Partia Europejistyczna Livre („wolna”), radykalna prawica Iniciativa Liberal („Liberalna inicjatywa”) i ekstremalna prawica („Wysła”).

Powstanie skrajnej prawicy

Chega, który sprzeciwia się prawom imigracji, aborcji i praw LGBTQ, i skierował mniejszości, takie jak znaczna populacja Romańczyka Portugalii, zdobył zaskakujące 50 mandatów parlamentarnych w wyborach w 2024 r., A Andre Ventura jako przywódca. Zdobył 18 procent głosów krajowych.

Partia jest obecnie na trzeciej pozycji w sondażach i przewiduje się, że wygra blisko tego, co zrobiła w ostatnich wyborach.

Valentim, politolog, ostrzega przed interpretacją bazy wsparcia Chega jako reprezentującej głosowanie protestacyjne.

„Wiele osób, które głosują na nich, już mieli pomysły, które opowiadali, na długo przed faktycznym pojawieniem się partii; ogólnie szybki rozwój radykalnych prawicowych partii nie zależy od ich zmiany pomysłów ludzi”-powiedział. „Tak więc Chega z 1 procent głosów, do 7 procent, do 18 procent w ciągu ostatnich trzech wyborów nie oznacza, że ​​liczba osób z prawicowymi pomysłami wzrosła w tych proporcjach”.

Oznacza, że ​​to znaczy, że „coraz więcej osób, które już mieli te pomysły, ale zwykło czuć, że nie są społecznie akceptowalne i że zostaną osądzeni, uczynili pariasami społecznymi lub zawodowo z powodu nich, nie czują się już”.

Z okresem kampanii, Chega, apeluje do potencjalnych wyborców, którzy normalnie mogą się powstrzymać. Podczas gdy sondaże sugerują, że partia może nie osiągnąć większych zysków w porównaniu z wyborami w 2024 r., Valentim powiedział, że wierzy, że tu pozostanie.

„Portugalia była wcześniej wyjątkiem w europejskim krajobrazie, ponieważ żadna skrajnie prawicowa partia nie odniosła tam znaczącego sukcesu; już tak nie jest”-powiedział. „Możemy być dość pewni, mówiąc, że Chega nie zniknie, tak nagle, jak się wydawało. Polityczny krajobraz zmienił się, zdecydowanie”.

I ma to szereg konsekwencji, powiedział.

„Obywatele i politycy z łatwością wyrażają ekstremalne prawicowe pomysły publicznie”-powiedział. Istnieje „większa polaryzacja wokół konkretnych kwestii, takich jak imigracja i prawa mniejszościowe, oraz, oczywiście, dylemat tego, jak bardziej tradycyjne prawe centrum dotyczy skrajnie prawicy”.

Pod Czarnogórem PSD utrzymało, że nie ograniczy umowy z Chegą. Jednak jego opcje utworzenia rządu są ograniczone. Według Valentim partie centralne często próbują pokonać popularność nowych radykalnych prawej strony, zmieniając się dalej-w tym czasami poprzez nawiązanie z nimi partnerstw.

Powiedział, że rzadko działa to w centrum. „Umowy o udostępnianiu władzy z skrajnym prawem uzasadniają te partie, bez wnoszenia żadnych długoterminowych zysków dla Centrum”-powiedział. „Badania wykazały, że zbliżenie prawa do prawej prawej nie pobiera głosów od skrajnej prawicy, ani nie przynosi więcej głosów z powrotem do środka. Ale powoduje normalizację skrajnego prawego dyskursu, zmieniając ekstremalne pomysły, takie jak ksenofobia bardziej akceptowalna”.

Efekt ten był widoczny jeszcze przed rozpoczęciem kampanii wyborczej w kwestii imigracji, którą Portugalia aktywnie zachęciła w ostatnich latach. Według Banku Portugalii prawie jedna czwarta portugalskich firm zatrudnia teraz pracowników zagranicznych. Według badań Fundacji Francisco Manuel Dos Santos w grudniu liczba imigrantów w Portugalii potroiła się w latach 2015–2023.

Jednak prawicowe partie wzbudziły również sprzeciw wobec imigracji, aw szczególności obecność pracowników rolnych i sklepowych z Indii, Pakistanu i Bangladeszu. Raport Fundacji FMS wykazał, że negatywne postrzeganie migrantów znacznie przewyższyło pozytywne – z 67 procentami ankietowanych przeznaczonych, że według nich obecność obcokrajowców wiąże się ze wzrostem przestępczości. W ubiegłym roku Chega wniósł do Parlamentu wniosek o krajowe referendum w sprawie imigracji, ale został głosowany.

Na początku tego miesiąca rząd Czarnogóry powiadomił 4500 migrantów, że będą musieli opuścić kraj w ciągu 20 dni. Po stałym zamknięciu agencji granicznej SEF w 2024 r. Rząd anulował program, który pozwolił migrantom pochodzącym spoza Unii Europejskiej ubiegać się o pobyt, kiedy już pracował w tym kraju. Niektóre z osób stojących przed deportacją czekają kilka lat na odpowiedź na swoje wnioski, a w nadchodzących miesiącach oczekuje się tysiącach takich powiadomień.

Polityka te opiera się w przeciwieństwie do sytuacji demograficznej Portugalii, z spadającym przyrostem urodzeniowym, starzejącą się populacją i malejącym wskaźnikiem płodności. Ponadto cierpi z powodu ciągłego trendu emigracji młodzieży – około 30 procent populacji od 15 do 39 lat mieszka za granicą, jeden z najwyższych wskaźników na świecie. Badanie z Uniwersytetu Porto w grudniu 2024 r. Portagalia będzie musiała zapewnić 138 000 imigrantów przybywających rocznie, aby zagwarantować wzrost gospodarczy w ciągu następnej dekady.

Mieszkanie i koszty

Tymczasem kryzys mieszkaniowy jest największym problemem w Portugalii w okresie poprzedzającym wybory. Ceny domów wzrosły o 106 procent w latach 2015–2023, według Fundacji Francisco Manuel Dos Santos, w porównaniu z 48 procentami w Hiszpanii i 8 procent we Włoszech. Wzrost wartości nieruchomości został spowodowany deregulacją, dużym napływem inwestycji zagranicznych w nieruchomości, spekulacji na temat nieruchomości i boomu turystycznego.

W rezultacie młodzi ludzie i profesjonaliści coraz częściej nie mogą sobie pozwolić na mieszkanie w miastach takich jak Lizbona i Porto, w których wzrost czynszów również skłoniła zamknięcia małych firm, a najemcy o niskich dochodach rozciągali się do zapłaty czynszów lub podlegającej eksmisji.

Rosnące ceny mieszkaniowe przyczyniły się również do ogólnego wzrostu kosztów utrzymania, a ceny energii i żywności rosną. Czynniki takie jak wojna na Ukrainie – ze względu na jej wpływ na globalny łańcuch dostaw – wzmocniły ten kryzys.

Co dalej?

W czwartek wieczorem prawie 20 procent wyborców było niezdecydowanych, co oznacza, że ​​po niedzielnym głosowaniu możliwe jest szereg wyników: rząd mniejszościowy kierowany przez AD, mniej prawdopodobny rząd mniejszości prowadzony przez PS lub koalicję między różnymi graczami politycznymi.

Jeśli tak się stanie, byłby to drugi raz, w którym Portugalia nie będzie miała większości rządu: reklama wygrała 80 miejsc w 2024 r. Z 230, tuż przed PS, który wygrał 78.

Dla Valentina nie jest to już anomalia – oczekuje, że ten scenariusz zostanie powtórzony również w przyszłych wyborach.

„Portugalska demokracja przeszła przez bardzo długi okres względnej stabilności”, powiedział, zastanawiając się nad faktem, że Portugalia w tym roku obchodziła 50 lat od pierwszych w pełni wolnych wyborów, po tym, jak następują po nich obalenie dyktatury estado novo. „Przez dziesięciolecia miał system wielopartyjny, który ledwo się zmienił, a rządy naprzemiennie między środkowym lewym PS i prawym środkiem PSD oraz niektóre interwencje niewielkiej liczby innych stron”.

„Ale teraz w krótkim czasie nastąpiło wiele zmian, a coraz więcej nowych partii wprowadziło parlament” – dodał.

Oznaczało to mniej głosów na partie centrystyczne głównego nurtu, PS i PSD, gdy nowsze imprezy, takie jak Chega, jedzą swoją tradycyjną bazę.

„Wprowadzamy teraz nowy paradygmat” – powiedział Valentin. „I okaże się, w jaki sposób te różne siły polityczne zrównoważą”.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button