Liverpool było zbyt dużo tragedii. Przytłaczające emocje w mieście to po prostu „nie znowu”, pisze Ian Herbert

We wtorek po dniu rozbiła się ogromna cisza w miejscu, w którym całe piekło się wypuściło.
Zachowanie przestępczość Scena opóźniła sprzątanie po paradzie, więc puszki piwa, butelki wina, czerwone konfetti i tanie małe flagi „mistrzów” wciąż zaśmiecały ulice wokół miejsca, w którym pojazd został wciągnięty Liverpool fani. Przypomnienia o radości, która pojawiła się przed horrorem.
Spustoszenie było bardziej zaniżone, ale nie mniej żywe, pod ołowiowym niebo na Queens Drive, kilka kilometrów od centrum miasta-zawsze częścią trasy parady otwartej, w której pokolenia ludzi zawieszały flagi, plakaty i bułki i lśniły Lampposts.
To było blisko skrzyżowania tej arterii z Utting Avenue, że Phil Thompson zeskoczył z otwartego autobusu Liverpoolu w maju 1981 r. I zapytał mieszkańców jednego z pobliskich domów, czy mógłby skorzystać z ich toalety.
„Na górze, drugi po lewej stronie”, wrócił szybką odpowiedź, choć zanim Thompson pojawił się ponownie, autobus niosący drużynę zwycięską puchar klubu znikał pod mostem kolejowym. Offał przechodzącą furgonetkę lodów i poprosił o windę. „Nie ma problemu, ale będziesz musiał się wspinać przez klapę” – powiedziano mu.
Prostsze, łagodniejsze czasy, kiedy pomysł pojazdu spotykający kibiców piłki nożnej i następnego porannego biuletyny informacyjnego zawierające dyskusję na temat „łagodzenia wrogiego pojazdu” byłby całkowicie nie do pomyślenia.

Samochód zaorany w tłumie ludzi po paradzie trofeum Liverpoolu w poniedziałek

Obszar został odgrodzony we wtorek, gdy policja kontynuowała dochodzenie w sprawie incydentu

Liverpool to miasto, które przeżyło tyle tragedii, taką jak katastrofa Hillsborough (na zdjęciu: Virgil Van Dijk i Arne Slot składają szacunek w 36. rocznicy katastrofy w zeszłym miesiącu)
Profesor „Ryzyko miejskim i odporności” zasugerował BBC we wtorek rano, że jakiś „ciągle poruszający się” kordon może być konieczny do zapewnienia bezpieczeństwa parad trofeum.
Kto wie, kiedy Liverpool będzie następną taką trasę koncertową, ale wydaje się rozsądne założenie, że takie wydarzenia już nigdy nie będą takie same. Nigdy więcej Thommo i lody furgonetki.
Dla miasta budzącego się do incydentu, w którym 65 rannych i dzieci poważnie bolało, przytłaczające emocje były po prostu „nie znowu”. Część smutku Liverpoolu wydawała się przebywać w znajomości szokujących scen z powodu wspaniałej okazji piłki nożnej.
Tom Sutherland, zwolennik chodzący po nici Liverpoolu, w pobliżu sceny poniedziałkowej katastrofy, żałował, że nie było potrzeby przypomnienia, dostarczonego przez Sir Kenny Dalglish, że nikt nigdy „nie chodzi sam” w Liverpoolu. „Wszyscy znów się zbliżamy i każdy może z tego skorzystać” – mówi mi. „Ale byliśmy tu zbyt często. Poranek później, tydzień później, rok po jakiejś strasznej rzeczy. Musieliśmy żyć z tym zbyt wiele.
Oczywiście mówi o wydarzeniach w Hillsborough w kwietniu 1989 roku. Choć ponury zbieg okoliczności, wydarzenia w poniedziałek wieczorem również wyprzedzały czwartkową 40. rocznicę katastrofy Heysel, która zabiła 39 głównie włoskich zwolenników, którzy byli w stolicy belgijskiej, aby obejrzeć finał Pucharu Europy Juventusu przeciwko Liverpoolu.
Winy małej, brutalnej grupy fanów Liverpoolu tej nocy znacząco przyczyniło się do wyczucia dewastacji tego miasta po następstwie.
Obie te tragedie są zapamiętane na Anfield. Dwa czerwone szaliki zostały powiązane we wtorek z małym bukiem na stadionie Hillsborough Memorial, gdzie umieszczono pamiątkę, również oznaczając tytuł 20. ligi, który fani, którzy zmarli na terenie Sheffield w środę, nigdy nie żyli. Liverpool ogłoszono plany nowego pomnika do 39, którzy zmarli w Heysel, zostały ogłoszone z okazji rocznicy tego tygodnia.
„Tak, my w tym klubie znaliśmy zbyt wiele tragedii” – mówi Dave Higginson, w pobliżu miejsca na „mistrzowie” stadionu, gdzie liczba tytułów ligowych zarejestruje się obecnie w 20. „Nie to. Nie w tej chwili.

Nowy pomnik 39, który zmarł w Heysel, został ogłoszony przed 40. rocznicą w tym tygodniu

Fani Liverpoolu po prostu chcieli świętować ze swoimi bohaterami po tym, jak nie otrzymali szansy, gdy The Reds ostatnio wygrał tytuł pięć lat temu podczas pandemii Covid

To był dzień świętowania, gdy fani wiwatowali na swoich bohaterów, w tym kapitan Virgil Van Dijk, ale nastrój dnia zmienił się po wypadku na Water Street
W pobliskim Coningsby Road, gdzie mural Wergiliusza Van Dijka zdobi ścianę główną, grupa młodych ludzi mówi o poniedziałkowej uroczystości, że czekali całe życie. „Powodem, dla którego tak wielu było tutaj, było to, że nie mieliśmy okazji w sezonie Covid” – mówi jeden z nich, Liam.
W mieście fragmenty koszmarnej pamięci rano po poprzedniej nocy obejmowały odwrócenie silnika galaktyki Forda, która była używana do sicia spustoszenia, kierowca nieustannie zabrzmiał klakson i widok kobiety złożonej pod pojazdem, gdy samochód był oblegany.
Była szalona walka o wydostanie się z miasta w poniedziałek wieczorem. Masowa panika, aby uciec od sceny, utrudniała dotarcie do autobusów, z których niektóre były na pewno w połowie puste.
Tłumy wylewały się w kierunku tunelu Mersey, gdy krewni jeździli, próbując je odebrać. Setki ustawiono w kolejce do promów z powrotem do Wirral, choć usługa ta starała się poradzić sobie z liczbami.
Jest to miara sposobu, w jaki terror stanowi część naszego krajobrazu, że jedna kobieta stojąca w pobliżu miejsca, w którym samochód pobiegł w poniedziałek, został również przyłapany na ataku na Las Ramblas Barcelony w 2017 r., Kiedy furgonetka została zmuszona do pieszych. Jej chłopak, który był z nią na paradzie Liverpoolu, sam został wciągnięty w atak Manchester Arena w tym samym roku.
Badanie kryminalistyczne pojazdu jest tylko jedną częścią wyzwania dla władz. Podczas zaimprowizowanej konferencji prasowej dla tych z nas, którzy stoją w pobliżu miejsca zbrodni o godz. 10.30, burmistrz metra w Liverpoolu Steve Rotheram omówił znaczenie identyfikacji kierowcy pojazdu jako białego, lokalnego człowieka, aby uniemożliwić innym korzystającym z tego wydarzenia w celu podciągania niepokoju rasowego. „Policja musi zrobić nam, że media społecznościowe są cespitem” – powiedział Rotheram. „Że rzeczy mogą prowadzić zamieszki”.
Próbowano podżeganie do bagien mediów społecznościowych, pomimo najlepszych wysiłków. Ant Middleton, prowokator, który przemawiał na konferencji Partii Reform UK w 2024 r., Tweetował w odpowiedzi na publiczne oświadczenia Merseyside Force: „Nie wierz w nic, co pochodzi z oświadczeń policyjnych lub MSM (media głównego nurtu)”. Taki jest świat, w którym jesteśmy.
Dla Marka Lawrensona, pięciokrotnego zwycięzcy tytułu w Liverpoolu, oszałamiającej nowoczesnej skali obchodów tytułów i bardziej ogólnie wsparcia piłki nożnej, utrudnia wszystko do zarządzania i przewidywania.
„Kiedy pokonaliśmy Everton w Pucharze Anglii w 1986 roku po zabraniu im ligi tydzień wcześniej, obie drużyny przyleciały razem i razem odbyliśmy nasze otwartą wycieczki autobusem”, mówi Lawrenson. „Byliśmy w pierwszym autobusie, media były drugie, a Everton były trzecie. Wyobraź sobie, że dzisiaj!
„Żyjemy w dziwnym świecie, w którym byłyby ogromne tłumy na otwarcie plastikowej torby. Cieszę się, że się urodziłem, kiedy byłem i grałem, kiedy to zrobiłem.

Legenda Liverpoolu, Mark Lawrenson (na zdjęciu), ma nadzieję, że poniedziałkowy incydent nie wpływa na przyszłe obchody

Samochód jest zamknięty w niebiesko-białym namiocie pneumatycznym i chociaż śledztwo pozostaje w toku, miasto Liverpool zajmie trochę czasu
W tych latach 80. Liverpool podjechał autobusem na stare lotnisko Speke, aby poruszać jak najwięcej ludzi, podróżując z prędkością 30 km / h na niektórych odcinkach. „Ponieważ niewiele osób oglądało” – wspomina Lawrenson.
Niezwykła współczesna skala Liverpoolu FC była widoczna wszędzie we wtorek. Na setkach na stadionie i setki kolejnych w kolejce, aby kupić towary ze sklepu klubowego w centrum miasta.
Lawrenson ma nadzieję, że wydarzenia w poniedziałek wieczorem nie wpłyną na przyszłe obchody tytułu Liverpoolu, choć uważa, że mogą. „Gdyby nic z tego się nie stało, prawdopodobnie zapamiętalibyśmy to jako największą wycieczkę autobusową w historii, z 250 000 osób wyznaczających ulice” – mówi. „Przy tak wielu ludziach potrzeba tylko jednego faceta, aby zmienić całą cerę wydarzenia”.
Nowe szczegóły opublikowane przez policję we wtorek wieczorem sugerowały, że władze zrobiły wszystko, co mogli. Water Street, w której doszło do incydentu, został zamknięty dla pojazdów i został otwarty tylko w celu umożliwienia karetki pogotowia na osobę cierpiącą na podejrzenie zawału serca.
Mężczyzna aresztowany żyje odległością piłki nożnej od Queens Drive.
„Nie reguluj tych wydarzeń. Są bezpieczne – mówi Steve, fan Coningsby Road. Trudno jednak zrównać tę obserwację z pustką i oszołomieniem na ulicy wodnej narzuconej przez gruz.
Pojazd, który był źródłem horroru, jest zamknięty w niebiesko-biały namiot pneumatyczny, w miejscu, w którym odpoczywał. Fani koszulek Liverpoolu wyglądają na oszołomie. Miasto miało nadzieję, że takie chwile były w przeszłości. To zajmie trochę.