Jak działacze i imigranci w USA mogą chronić swoją prywatność | Wiadomości technologiczne

Wolności obywatelskie były zagrożone, odkąd prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump przejął władzę w styczniu. Administracja Trumpa ukierunkowała przede wszystkim bardziej wrażliwe grupy, takie jak imigranci, turyści i działacze nieamerykańscy, jak prawo amerykańskie nie zapewnia im takiej samej ochrony jak obywatele amerykańskie.
Niektórzy imigranci i turyści od dłuższego czasu znalazli się na granicy. W niektórych przypadkach odbyły się one z powodu postów w mediach społecznościowych krytycznych wobec Trumpa. To wywołało pytanie – na co powinna być przygotowana osoba, kiedy spotka się z amerykańskimi agentami imigracyjnymi?
Punkty wejścia
Przejście granicy USA jest punktem szczególnej wrażliwości na cele represji Trumpa.
US Customs and Border Protection (CBP) zatrzymał libański lekarz i adiunkt na Brown University Rosjan-AlawihGdy próbowała ponownie wejść w Stany Zjednoczone w marcu, a ostatecznie deportowane Jej agenci rzekomo odkryli obrazy związane z Hezbollahem na jej telefonie. Agencja nie dostarczyła żadnych dowodów na to, że miała jakikolwiek związek z grupą paramilitarną, i próbowała wyjaśnić, że nie poparła ich, zanim ostatecznie została wysłana do Libanu.
Tom Bowman, doradca ds. Polityki w Centrum Demokracji i Technologii (CDT), twierdzi, że przekroczenie granicy USA podnosi „odrębne obawy dotyczące prywatności”, ponieważ zwyczaje i ochrona granic są większe do przeszukiwania ludzi niż regularne organy ścigania. Mogą przeszukiwać urządzenia elektroniczne ludzi „bez nakazu lub prawdopodobnej przyczyny”, mówi.
„Jeśli jesteś obywatelem, nie mogą zaprzeczyć, że wjazd do kraju na podstawie odmowy odblokowania telefonu. Mogą skonfiskować telefon, ale nie mogą odmówić wejścia”, mówi Bill Budington, starszy technolog z Electronic Frontier Foundation (EFF). „Jeśli jesteś narażony na deportację, może być wskazane przestrzeganie wszelkich żądań klientów i egzekwowania prawa granicznego, ale to nie znaczy, że nie możesz zminimalizować ilości danych, które nosisz”.
„Niektórzy podróżni decydują się na ograniczenie danych przenoszonych przez granicę”, mówi Bowman. „Może to obejmować korzystanie z urządzenia tylko z podróży, przechowywanie niezbędnych informacji w chmurze i wylogowanie się ze wszystkich kont lub całkowicie usuwanie wrażliwych aplikacji i plików. Inni wybierają całkowicie wyłączenie urządzeń przed przybyciem na granicę, polegając na granicy, polegając na granicy, polegając na granicy, polegając na granicy Szyfrowanie pełnego dysku Aby chronić ich zawartość ”.
Lód atakuje studentów protestujących, którzy popierają Palestynę, i często analizuje media społecznościowe.
Badar Khan Suri, doktorantka na Uniwersytecie Georgetown, była Zatrzymane przez imigrację i egzekwowanie celnych (ICE) w marcu, gdy wrócił do swojego domu po Ramadan iftar. Ice rzekomo Suri, który urodził się w Indiach i był w USA na wizie studenckiej, „rozprzestrzeniał propagandę Hamasu i promował antysemityzm w mediach społecznościowych”, o których zaprzeczyli jego prawnicy.
Dwa dni wcześniej amerykańskie usługi obywatelskie i imigracyjne ogłosiły, że wyświetlą konta w mediach społecznościowych osób ubiegających się o stałe miejsce zamieszkania i osoby niebędące obywatelami powiązanymi z instytucjami edukacyjnymi w celu dowodów „działalności antysemickiej”.
Karanie protestu
Chociaż administracja Trumpa nie powołała się jeszcze na ustawę o powstaniu, kara ludzi za protesty-na razie nie-obywatelskie.
Administracja ma szczególnie Próbowałem deportować działacza studenckiego na Columbia University o imieniu Mahmoud Khalil z powodu jego zaangażowania w pro-palestyńskie protesty, a jego jest tylko jeden z kilku podobnych przypadków.
„Myślę, że ludzie powinni być bardzo zaniepokojeni” – mówi Daniel Solove, profesor prawa własności intelektualnej i technologii na Uniwersytecie George Washington. „Żyjemy w społeczeństwie nadzoru, a rząd może korzystać z technologii rozpoznawania twarzy i technologii nadzoru wspomaganego przez AI w celu systematycznego identyfikacji i śledzenia protestujących. Już widzimy, jak rząd idą za protestującymi”.
Student Uniwersytetu Cornell i aktywista Momodou Taal odwołał swoją wizę studencką i niedawno postanowił opuścić USA, aby uniknąć deportacji. Yunseo Chung, student i działacz z Kolumbii oraz legalny stały mieszkaniec, który przeprowadził się do USA z Korei Południowej w wieku 7 lat, był również celem ICE.
Bowman mówi, że agenci federalni mogą korzystać z nadzoru wideo, monitorowania mediów społecznościowych, rozpoznawania twarzy lub geolokalizacji, aby określić, kto uczestniczy w protestach. Mówi, że ludzie dokumentujący protesty ze zdjęciami i filmami mogą również nieumyślnie identyfikować, kto uczestniczył w konkretnej demonstracji, więc ludzie powinni uważać na to, jak korzystają ze swoich urządzeń.
„Jedną z podstawowych ochrony jest włączenie telefonu w trybie samolotu podczas protestu. To zapewni, że nie wysyłasz danych w czasie rzeczywistym”, mówi Budington. „Nadal możesz nawigować ulice z mapami offline. Zarówno Mapy Google, jak i Mapy Apple mają na to sposób”.
Protestujący mogą również korzystać z aplikacji do przesyłania wiadomości, takich jak Signal do komunikowania się podczas protestów, ponieważ wówczas ich wiadomości mogą być szyfrowane. Niektórzy mogą polecać po prostu zostawić telefon w domu, ale możesz chcieć go mieć na wypadek awarii lub jeśli chcesz udokumentować bezprawne działania policyjne.
Zasadniczo niemożliwe jest uniknięcie wszystkich rządowych szpiegów i utrzymywania danych całkowicie bezpiecznych w 100 procentach przypadków, ale istnieją działania, które ludzie przekraczają granicę lub mogą podejmować protesty, które pomogą zmniejszyć ryzyko, że rząd będzie atakowany przez rząd.
Amerykanie stają się coraz bardziej świadomi potrzeby prywatności i szukają sposobów na ochronę siebie. Buddington mówi, że ludzie wydają się być o wiele bardziej zaniepokojeni prywatnością niż pięć lub 10 lat temu.
„Rząd ma już ogromne nie dolegliwości danych osobowych i używa ich niewłaściwie. Rząd ma już niezliczone technologie nadzoru i używa ich”, mówi Solove. „Jesteśmy już w kryzysie konstytucyjnym. Wygląda na to, że ta administracja będzie naciskać tak daleko, jak to możliwe, dopóki nie zostaną zatrzymane”.