Polecane wiadomości

Głosy z Gazy: Protesty wymagają końca wojny i cierpienia | Wiadomości z konfliktami Izraela-Palestyna

Beit Lahiya, północna Gaza – Po trzecim z rzędu 38 -letni Hassan Saad i setki innych wyszły na ulice w Beit Lahiya, domagając się zakończenia cierpienia i zatrzymania wojny z Gazą.

Saad jest jednym z koordynatorów protestacyjnych, współpracując z 14 innymi, które, jak twierdzi, zebrali się spontanicznie, aby zorganizować demonstracje.

Głównym spustem, jak wyjaśnia Saad, była dyskusją na Facebooku po tym, jak nowe izraelskie nakazy eksmisji zostały wydane w zeszły poniedziałek.

„Po raz kolejny koszmar wysiedlenia był głównym powodem, który zmusił nas do zrobienia czegoś, aby zażądać końca wojny z Gazą”, powiedział w czwartek Al Jazeera z Beit Lahiya.

„Pomysł wyjścia na ulice w protestach, narodził się znaki wzywające do natychmiastowego zakończenia wojny”.

Saad został zmuszony do ucieczki z Beit Lahiya dwa miesiące przed wojną Izraela z Gazą. 27 stycznia, kiedy setki tysięcy przesiedlonych mieszkańców zostało wpuszczonych z powrotem do północnej Gazy, wrócił do gruzu swojego domu.

Saad dodał, że powrót do bombardowań i powiadomień o eksmisji z armii izraelskiej było czymś więcej niż członkowie grupy na Facebooku.

Przypisuje odpowiedź na poczucie porzucenia odczuwanego przez Palestyńczyków, ponieważ świat, jego słowami, pozostawił ich, aby stawić czoła wysiedleniu, głodowaniu, zabijaniu, bombardowaniu i samotnym aresztowaniu.

We wtorek filmy zaczęły pojawiać się w mediach społecznościowych setek ludzi w Gazie, szczególnie w Beit Lahiya, intonując przeciwko wojnie i wzywając Hamasa do ustąpienia.

„Podnosimy nasze dzieci, tylko po to, aby je stracić”

Zapotrzebowanie na zrzeczenie się władzy Hamasowi nie było oficjalnym celem, Saad wyjaśnił raczej wezwanie spontanicznie od protestujących.

„Trudno jest kontrolować opinie ludzi podczas protestów, zwłaszcza gdy są wyczerpani i głęboko sfrustrowani” – dodał Saad.

„Wymagania ludzi wynikają z nie do zniesienia rzeczywistości… jeśli zakończenie wojny wymaga odejścia na bok, to niech tak będzie”.

Jednak Saad dodał, odrzuca wszelkie polityczne wykorzystywanie protestów, aby atakować Hamasa i palestyński opór.

„Niezależnie od tego, czy zgadzamy się lub nie zgadzamy się z Hamasem, ostatecznie są częścią naszych ludzi… nie pochodzą z innej planety” – dodał.

Komentując protesty, członek biura politycznego Hamas Basem Naim powiedział na Facebooku: „Każdy ma prawo wołać z bólu i podnieść głos przeciwko agresji przeciwko naszemu ludowi i zdradzie naszego narodu.

„Niezależnie od tego, czy nasi lud zabrali się na ulice, czy nie, jesteśmy ich częścią, a oni są częścią nas”, kontynuował, potępiając wszelkie wykorzystanie sytuacji, „czy rozwinąć wątpliwe programy polityczne, czy odrzucić odpowiedzialność od agresora przestępczego, okupacji i jej armii”.

Mężczyzna po 50 latach w lekkiej kurtce
Heisham al-Barawi protest w Beit Lahia, Gaza, 26 marca 2025 r. (Abdelhake Abu Rias, Al Jazeera)

W miarę krążenia obrazów demonstracji w Beit Lahiya komentatorzy w Gazie i na zewnątrz oferowali różne interpretacje.

Niektórzy postrzegają je jako naturalny wyraz wymagań większości – koniec wojny eksterminacji Izraela przeciwko Gazie.

Inni skupili się na wezwaniu Hamas do rezygnacji z kontroli paska i umożliwienia restrukturyzacji ułatwienia zakończenia wojny.

Munthir al-Hayek, rzecznik Gazy dla Fatah-Polityczny rywal Hamasa, który dominuje w Palestyńskiej Autonomii (PA)-pisał na Facebooku, wzywając Hamasa do „słuchania głosu ludzi” i ustąpienia, umożliwiając PA i Palestyńską Organizację Wyzwolenia.

Po stronie izraelskiej izraelski rzecznik wojskowy Avichay Adraee wyraził poparcie dla protestów, kadrując je jako całkowicie anty-hamy.

W Gazie te różne kadrowania zasiały zamieszanie na temat motywacji demonstracji, ale organizatorzy-i al-Barawi-nalegają, aby podstawowe zapotrzebowanie zakończyło wojnę.

Hisham Al-Barawi, 52, uczestnik protestu, powiedział w środę Al Jazeera, że ​​wbrew twierdzeniom medialnym nie zostały „prowadzone” na ulice przez żadne siły zewnętrzne.

„Jesteśmy tutaj, aby powiedzieć:„ Wystarczy ucisk i śmierć ”. Co dwa lata przechodzimy przez wojny.

„Budujemy nasze domy, tylko po to, aby zostały zbombardowane w kilka sekund. Jesteśmy wyczerpani… jesteśmy tylko ludźmi!” Al-Barawi krzyknął.

„Hamas… nie nienawidzimy ich. Ale wzywam ich do ustąpienia. Ich 18 lat rządów było wypełnionych wojenami i eskalacjami. Chcemy żyć w pokoju”.

Mahmoud Jihad al-Haj Ahmed, 34, lekarz w szpitalu Kamal Adwan, w szarej swetrze
Mahmoud Jihad Al-Haj Ahmed, 34, lekarz w szpitalu Kamal Adwan, dołącza do protestu wzywa się do zakończenia wojny 26 marca 2025 r. (Abdelhakim Abu Riash, Al Jazeera)

„Po prostu chcemy żyć”

W pobliżu Al-Barawi był Mahmoud Jihad Al-Haj Ahmed, 34, lekarz w szpitalu Kamal Adwan.

„Nasze protesty są niezależne. Chcemy, aby wojna się skończyła. Nie chcemy, aby nasze życie było grane dalej” – powiedział.

„Potrzebujemy pomocy humanitarnej. Potrzebujemy przecinków granicznych, aby się otworzyć. Potrzebujemy godnego życia”.

Al-Haj Ahmed opowiedział Izrael zabijając swoich rodziców i siostry, ale nie miał czasu na zasmucenie, ponieważ jego praca w szpitalu pochłonęła go aż do dnia, w którym armia izraelska zmusiła wszystkich do odejścia.

„Mamy tak wiele dzieci i młodych ludzi, którzy są amputami… tylu rannych ludzi, którzy muszą podróżować na leczenie, ale są zablokowani od wyjazdu” – powiedział.

„To tragiczne”.

Jeśli chodzi o wezwania Hamasa do rezygnacji z władzy, Al-Haj Ahmed powiedział, że jeśli Hamas ustąpiłby w cierpieniu ludzi, poparłby to bez wahania.

„Wymaga to priorytetu większego interesu publicznego. Cierpienie jest nie do zniesienia” – powiedział.

Łysy mężczyzna w schludnej koszuli wygląda prosto w kamerę.
60 -letni Saed Falafel jest mieszkającym w Beit Lahiia, biorących udział w proteście 26 marca 2025 r. (Abedelhackim Abu Rias/Al Jazeera)

„Uważam, że rozwiązaniem jest całkowicie niezależna lokalna administracja bez powiązań politycznych do rządzenia Gazą i wyprowadzania nas z tego kryzysu.

„Wzywam naszych braci w Hamas, aby dali innym możliwość rządzenia Gazą. Kolejnym przywództwem nie musi być przeciwko Hamasowi, mamy wiele kompetentnych postaci krajowych, które potrafią zarządzać paskiem”.

60 -letni Saed Falafel również protestuje, domagając się zakończenia wojny Izraela.

„Chcemy żyć. To nasze główne zapotrzebowanie” – powiedział Saed.

„Jeśli przejdziesz przez rynki Gazy, nie znalazłbyś ani jednego pomidora ani jajka. Głodzimy i zabijamy pod każdym względem. W ciągu tygodnia będziemy w uścisku poważnego głodu.

„Nie jesteśmy zainteresowani byciem wrogami.

„Każdy na świecie z ubociem ludzkości i współczucia poczułby nasz ból. Działaj teraz, aby nam pomóc.

„Jesteśmy ludźmi”.

Link źródłowy

Related Articles

Back to top button