Polecane wiadomości

Głodujący mężczyźni i kobiety Gazy ścigają ciężarówki, zmierzą się z śmiercią, aby karmić rodziny | Wiadomości z konfliktami Izraela-Palestyna

Miasto Gazy – Dopiero niedawno byłem świadkiem, jak to jest, gdy tłumy desperacko czekają na pomoc w Gazie.

Nie widzę ich w Deir El-Balah, ale podróżujemy na północ do Gazy, aby odwiedzić moją rodzinę, a na przybrzeżnej ulicy Al-Rashid zobaczyłem coś, co sprawiło, że moje serce sprawiło, że moje serce w bardzo rozpuszczonym zawieszeniu broni w Gazie-co jeśli nie dotyczy kryzysu pomocy?

Kryzys ten skłoniła Hamasa do wniosku o zmiany proponowanego zawieszenia broni, w zakresie wjazdu pomocy i zakończenia Stanów Zjednoczonych i Izrael Fundacja humanitarna w Gazie (GHF), na którego bramce Izrael zabija dziesiątki czekające na pomoc każdego dnia.

Na Al-Rashid Street

Ponieważ Izrael złamał ostatnie zawieszenie broni w marcu, nasze wizyty na północy stały się wysoce obliczone, mniej o planowaniu, a więcej o czytaniu poziomów eskalacji izraelskich strajków lotniczych.

Zamierzanie pójścia na północ, utworzone przed snem, zostaje anulowana, gdy słyszymy bomby.

I odwrotnie, budzenie się do względnej ciszy może pobudzić decyzję. Szybko ubieramy się i pakujemy ubrania, zapasy i dokumenty, zawsze pod jednym trwałym strachem: że czołgi znów odcinają drogę i uwięzią nas na północy.

W pierwszym dniu Eid al-Adha, 6 czerwca, unikaliśmy odwiedzin mojej rodziny przez trzy tygodnie.

Izraelski napad na podstawę, „rydwany operacji Gideona”, był u szczytu, a ja i mój mąż postanowiliśmy pozostać w nadziei na uniknięcie przemocy.

Ale w końcu tęskni za tym, że rodzina przewyższyła strach, a nasza córka Banias naprawdę chciała zobaczyć swojego dziadka Eid, więc odbyliśmy podróż.

Podróże ujawniają dysfunkcję obecnego systemu transportu Gazy.

Podróż, która zajęła nieco ponad 20 minut w prywatnym samochodzie-od drzwi do drzwi z Deir El-Balah do domu mojej rodziny w mieście Gazy-teraz wymaga wielu przystanków, długich spacerów i długich oczekiwania na niewiarygodne transport.

Aby dotrzeć do Gazy City, wybieramy trzy „wewnętrzne przejażdżki” w środkowej Gazie, krótkie wycieczki między dzielnicami lub miastami takimi jak Az-Zawayda, Deir El-Balah i Nuseirat, często na wspólnych wozach osła lub starych samochodach ciągnących otwarte wózki za nimi.

Oczekiwanie na te przejażdżki może potrwać godzinę lub dłużej, wózki osła utrzymujące do 12 osób, a kombinacje samochodów niosących sześć w samochodzie plus 10 do 12 w koszyku.

Potem pojawia się „zewnętrzna jazda”, dłuższa, bardziej ryzykowna podróż między gubernatorami, zwykle obejmującą zatłoczoną tuk-tuk niosącą 10 pasażerów lub więcej wzdłuż zbombardowanych dróg.

Od czasu rozejmu w styczniu – złamanym przez Izrael w marcu – Izrael pozwolił tylko na ruch pieszych i wózków, z zabronionymi pojazdami.

Cała podróż może potrwać do dwóch godzin, w zależności od warunków drogowych. Wyczerpujące podróże stały się moją nową normą, szczególnie podczas podróży z dziećmi.

Banias z prowizorycznym plastikowym śliniakiem do włosów, błyska kciukiem
Banias, pokazany tutaj, przygotowując się do fryzury w zeszłym roku, naprawdę chciała zobaczyć swojego dziadka Eid al-Adha (dzięki uprzejmości Maram Humaid)

„Poszukiwacze pomocy”

Moje ostatnie dwie wycieczki na północ przyniosły mnie twarzą w twarz z „poszukiwaczami pomocy”.

Ta trudna etykieta zdominowała ostatnio nagłówki wiadomości, ale obserwowanie ich podróży z bliska sprzeciwia się wszelkiej wyobraźni. Należy całkowicie do innego świata.

6 czerwca, aby spełnić Eid Baniasa, aby zobaczyć się z jej dziadkiem, wsiadliśmy do Tuk-Tuka w miarę upadku wieczoru.

W pobliżu zachodniego krawędzi tego, co ludzie w Gazie nazywają al-Shari al-Jadeed („The New Road”), korytarza 7-km Netzarim, który armia izraelska zbudowała, aby podzielić enklawę, widziałem setki ludzi na wydmach po obu stronach ulicy. Niektórzy zapalili pożary i zgromadzili się wokół nich.

To jałowy, upiorny odcinek piasku i gruzu, wypełniony żywymi cieniami Gazy najbardziej desperackiej.

Zacząłem kręcić się z telefonem, gdy inni pasażerowie wyjaśnili, że ci „poszukiwacze pomocy” czekali na przechwytywanie ciężarówek i chwycić wszystko, co mogli.

Niektóre z nich czekają również na punkt dystrybucji „American GHF” na równoległej Salah Al-Din Street, która ma otworzyć się o świcie.

Nastąpiła gorzka dyskusja na temat punktu pomocy w USA, który „spowodował tak wiele zgonów”. Powiedzieli, że system pomocy miał zamienił przetrwanie w loterię i godność w wypadku.

Zgłaszałem się do myślenia, widząc to zupełnie inne niż czytanie o tym lub oglądanie wiadomości.

Banias wytrysnął mnie z moich myśli: „Mamo, co ci tu robią? Kemping?”

Boże! To dziecko mieszka we własnym, różowym świecie.

Mój umysł zachłał się przed jej radosną interpretacją jednej z najmilszych scen, jakie kiedykolwiek byłem świadkiem: czarny dym, wychudzone ciała, głód, drogi wypełnione kurzem.

Milczyłem, nie mogąc odpowiedzieć.

Mężczyźni i chłopcy minęli, niektórzy z plecakami, inni z pustymi białymi torbami, takimi jak worki z mąki, na wszystko, co mogą znaleźć. Kartonowe pudełka są zbyt trudne do noszenia.

Poszukiwacze pomocy chodzą z całej Gazy, zbierając się w tysiącach, aby czekać całą noc do 4, 5 lub 6 rano, obawiając się, że izraelscy żołnierze zabiją ich, zanim będą mogli dostać się do „amerykańskiego GHF”.

Według doniesień wpadają, by chwycić wszystko, co mogą, chaotyczny stempel, w którym silny pożera słabych.

Ci ludzie byli projektami śmierci w oczekiwaniu; Wiedzą, ale i tak idą.

Dlaczego? Ponieważ głód utrzymuje się i nie ma innego rozwiązania. To albo umiera z głodu, albo umierając, próbując go przetrwać.

Dotarliśmy do Gazy City. Otaczały nas kurz, ciemność i zatłoczenie, gdy Tuk-Tuk przejechał całkowicie zniszczone drogi.

Maram Humaid w Gazie z mężem i dziećmi (Maram Humaid/Al Jazeera)
Maram Humaid wraz z mężem Mohangiem, ich córką Banias i syn Iyas (dzięki uprzejmości Maram Humaid)

Gdy każdy wstrząs strzelił przez nasze plecy, pasażer zauważył: „Wszyscy będziemy mieli problemy z bólem pleców i dysku od tego Tuk-Tuk”.

Cisza spadła, złamana przez Baniasa, naszego małego reportera z różowego świata: „Mama, Baba, spójrz na księżyc za tobą! Jest całkowicie pełny.

„Myślę, że widzę ciotkę Mayara na niebie obok Księżyca” – powiedział Banias o mojej siostrze, która podróżowała podczas wojny do Egiptu, a następnie Kataru.

Kiedy zapytaliśmy, jak wyjaśniła: „Powiedziała, że ​​jej imię oznacza gwiazdę, która mieszka obok księżyca. Spójrz!”

Uśmiechnęliśmy się pomimo nędzy, zbyt wyczerpani, by odpowiedzieć. Pozostali pasażerowie słuchali swoich marzeń.

„Baba, kiedy studiujemy astronomię w szkole?” zapytała. „Chcę dowiedzieć się o księżycu i gwiazdach”.

Nie mieliśmy czasu na odpowiedź. Przybyliśmy, a zasłona spadła w kolejny wyczerpujący dzień.

Powrót

Powiedziałem mojej rodzinie, co widziałem na Al-Rashid, a oni słuchali, zszokowali i zaintrygowali ich „korespondent pola”.

Oni również byli zajęci niedoborami żywności, omawiając mieszanie ostatniego kilograma mąki z makaronem, aby dalej ją rozciągnąć – rozmowy rządzone strachem przed głodem i nieznanym.

Nie zostaliśmy długo, zaledwie dwa dni przed powrotem wzdłuż drogi pełnej strachu przed bombardowaniami i poszukiwaczami pomocy.

Tylko ten czas był światło dzienne i widziałem kobiety siedzące przy drodze, gotowe spędzić noc, czekając na pomoc.

Około dwa tygodnie później, 26 czerwca, pojechaliśmy ponownie.

Podróżowałem z dwójką dzieci, moją siostrą-która wróciła z nami podczas ostatniej podróży-i żona mojego brata i jej dwoje małych dzieci: czteroletni Salam i dwuletni Teeb. Mój mąż przyszedł następnego dnia.

Mieliśmy siedem w małym, zużytym minibusie i mieliśmy dziewięć innych wcisnęło się z nami: trzech mężczyzn obok kierowcy, młodym mężczyzną z żoną i siostrą oraz kobietą z mężem i dzieckiem.

Szesnaście osób w furgonetce, najwyraźniej nie zbudowane!

Chociaż pojazdy są zakazane w Al-Rashid, niektóre udaje się przejść. Zmęczeni i martwili się małymi dziećmi z nami, podjęliśmy ryzyko i tego dnia udało nam się.

Nie wiem, czy to był los, czy nieszczęście, ale gdy nasza furgonetka zbliżyła się do obszaru wokół korytarza Netzarim, przybyły ciężarówki z programu światowego.

Dwie ciężarówki zatrzymały się na drodze, czekając na „zrabowane”.

Ludzie w Gazie powiedzą ci, że jest to nowa polityka na podstawie Izraela: bez zorganizowanej dystrybucji, bez list. Po prostu wpuść ciężarówki, pozwól, aby ktokolwiek mógł wziąć pomoc, wziąć ją i pozwól reszcie umrzeć.

Palestyńczycy zbierają się, aby otrzymać pomoc, w tym zapasy żywności, w centrum dystrybucji w Gaza City, 26 czerwca 2025 r. Reuters/Mahmoud Issa
Ludzie zbierają się, aby otrzymać pomoc w centrum dystrybucji w mieście Gazy w dniu 26 czerwca 2025 r. (Mahmoud Issa/Reuters)

Na pobliskiej ulicy trzy inne również zatrzymały się. Ludzie zaczęli wspinać się po ciężarówkach, chwytając to, co mogli.

W ciągu chwil zatrzymały się wszystkie pojazdy, tuk-tuks i wózki, w tym nasza furgonetka. Wszyscy wokół nas – mężczyźni, kobiety i dzieci – zaczęli biegać w kierunku ciężarówek.

W naszym samochodzie wybuchło zamieszanie. Młody mężczyzna podróżujący z żoną i siostrą nalegał, aby pomimo tego, że nie ma na to. Wyskoczył i podążył za dwoma innymi mężczyznami.

Byłem najbardziej zszokowany, gdy kobieta za nami wepchnęła obok, mówiąc jej mężowi i synowi: „Idę. Zostajesz”.

Pobiegła jak wiatr. Inne kobiety i dziewczęta opuściły pobliskie pojazdy i pobiegły do ​​ciężarówek.

Zastanawiałem się: czy mogłaby wspiąć się na bok ciężarówki i zmagać mężczyzn na jedzenie?

Ludzkie fale wzrosły wokół nas, najwyraźniej znikąd i błagałem naszego kierowcy, aby poszedł dalej. Scena wydawała się bitwą o przetrwanie, przeszłe myśli o godności, sprawiedliwości i ludzkości.

Kierowca poruszał się powoli; Musiał zatrzymać się, aby uniknąć tłumów ludzi biegających w przeciwnym kierunku. Mój niepokój wzboglił. Dzieci też to wyczuły.

Nikt z nas nie mógł zrozumieć tego, co widzieliśmy, nawet ja, dziennikarza, który twierdzi, że jest poinformowany. Prawda: rzeczywistość jest zupełnie inna.

Gdy jechaliśmy, zobaczyłem młodych mężczyzn ściskających torby, stojące przy poboczu drogi. Jeden miał nóż, obawiając się, że zostanie zaatakowany.

Inni mężczyźni nosili ostrza lub narzędzia, ponieważ atakowanie przez innych głodnych ludzi nie jest mało prawdopodobne.

„Zostaliśmy złodziejami tylko po to, aby jeść i karmić nasze dzieci”, to nowa faza Izrael narzuca jej „humanitarne” amerykańskie fundamenty i „politykę dystrybucji”.

I tutaj jesteśmy w tym upadku porządku społecznym, w którym usłyszane są tylko okrzyki pustych żołądków.

Jak możemy winić ludzi za ich nędzę? Czy wybrali tę wojnę?

Samochód zakończył się, dopóki powódź osób poszukujących pomocy w końcu się rozproszyła. Wydawało się, że wyłoniło się z innego świata.

Dotarliśmy do przecięcia w centrum miasta, całkowicie wyczerpanym. Po cichu rozpakowałem samochód, zastanawiając się: ile bolesnych światów jest w tobie pochowane, Gaza?

Tego dnia widziałem świat osób poszukujących pomocy po spędzeniu 20 miesięcy zanurzonych w światach przesiedlonych, rannych, zmarłych, głodnych i spragnionych.

Ile innych światów cierpienia musi znosić Gaza, zanim świat w końcu nas zobaczy – i w końcu zarabiamy na trwałym zawieszeniu broni?

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button