Polecane wiadomości

„Bleeds Heart Bleeds”: Kaszmiris Strieve dzieci zabitych na granicy Indii-Pakistanu | Wiadomości z napięć Indii-Pakistanu

Srinagar, administrowany Indianinem Kaszmir- Javaid Iqbal otwiera zdjęcie na swoim telefonie komórkowym. Pokazuje małą dziewczynkę, która nosi różową wełnianą czapkę, szarą bibelot, luźno na szyi – jej twarz rozprasza się w szerokim uśmiechu.

Pięcioletnia Maryam, jego córka, która z radością pozowała do zdjęcia dopiero w zeszłym miesiącu. Dziś już jej nie ma.

Maryam zginęła rano 7 maja, kiedy wybuch wybuchowy wylądował w ich domu w Sukha Katha, klastrze około 200 domów w dystrykcie Poonch w Indianin zainteresowanym Kaszmirem, około 20 km (12 mil) od linii kontroli (LOC), de facto Indii z Pakistanem w rejonie rozuszczonym Himalayan.

„Och, Maryam”, 36 -letni Iqbal płacze, ściskając telefon do piersi. „To strata, z którą nie mogę żyć”.

Maryam była wśród co najmniej 21 cywilów – 15 w Poonch – Zabity podczas ostrzału transgranicznego W Kaszmirze z Indianami na początku maja jako południowoazjatyckie moce nuklearne i wrogowie historyczni zaangażowani w najbardziej intensywną konfrontację wojskową od dziesięcioleci. Przez cztery dni wymieniali pociski i drony i stanęli na przepaści swojej piątej wojny, zanim ogłosili zawieszenie broni 10 maja.

Od tego czasu rozejm to się odbyło, mimo że napięcia pozostają wysokie, a oba narody rozpoczęły inicjatywy dyplomatyczne, aby spróbować przekonać resztę świata o ich narracji w konflikcie, który sięga 1947 r., Kiedy Brytyjczycy opuścili subkontynent, rozszczepiając ją do Indii i Pakistanu.

Ale dla rodzin osób, które straciły krewnych podczas strzelania transgranicznego, wątły pokój wzdłuż Loc w tej chwili niewiele oznacza.

„Moje serce krwawi, kiedy myślę o tym, jak ty (Maryam) umarł w moich ramionach”, zawodzi Iqbal.

„Ziemia wstrząsnęła pod nami”

Przez dziesięciolecia mieszkańcy wzdłuż LOC zostali złapani w linii ognia między Indiami a Pakistanem, którzy walczyli z trzema z czterech poprzednich Wojny nad Kaszmirem. Obie części kontrolne regionu, z dwoma drobnymi kawałkami podawanych również przez Chiny. Ale Indie twierdzą, że cały Kaszmir, podczas gdy Pakistan również twierdzi, że cały region oprócz części rządzonych przez Chiny, jego sojusznik.

W 2003 r. Indie i Pakistan zgodziły się na zawieszenie broni wzdłuż LOC, że – pomimo częstych potyczek granicznych i zabójstw cywilów po obu stronach – ogólnie odbywających się i zostały odnowione w 2021 r.

Ale 22 kwietnia rewolwerowcy zabili 25 turystów i jeźdźca Kaszmiru kucyka w Pahalgam, malowniczym kurorcie w Kaszmirze administrowanym Indianami, rozpoczynając najnowszy rozdział konfliktu Indie-Pakistanu nad regionem.

Nowe Delhi oskarżyło Pakistan o wsparcie bandytów, zarzut, którego Islamabad zaprzeczył. Od początku zbrojnego buntu przeciwko rządom Indii w Kaszmirze administrowanym przez Indian w 1989 r. Nowe Delhi oskarżyło Islamabad o szkolenie i wspieranie finansów rebeliantów. Islamabad twierdzi, że zapewnia jedynie wsparcie dyplomatyczne i moralne dla ruchu separatystycznego.

7 maja indyjskie wojsko zareagowało na zabójstwa Pahalgam, wprowadzając pociski w wielu miastach w Pakistanie i kaszmirze administrowanym przez Pakistan. Indie twierdziły, że uderzyły w „obozy terrorystyczne” i zabiły około 100 „terrorystów”. Pakistan powiedział, że zginęło ponad 50 osób – ale większość z nich to cywile, a personel wojskowy również został zabity.

Pakistan odpowiedział ciężkim strzelaniem transgranicznym. Iqbal mówi, że został wstrząśnięty około 2 rano 7 maja przez dźwięki skorup artyleryjskich lądujących „jeden po drugim, ich łopatki grzechotającą ziemię pod nami”.

„Wykonałem szalone wezwania do wszystkich, takich jak policja, urzędnicy w administracji, które znałem, i na bezpłatnych numerach awaryjnych, takich jak 108, błagając ich o uratowanie mnie i mojej rodziny”, powiedział Al Jazeera. „Ale nikt nie przyszedł”.

Mówi, że skulił swoją rodzinę – jego żonę, troje dzieci i troje dzieci jego brata, które były z nimi w tym czasie – w przybudżeniu przylegającym do ich głównego domu, mając nadzieję, że bloki żużlu na szczycie struktury sprawi, że będzie to bardziej odporne na wszelkie pakistańskie pociski.

Wybuchy wciąż się zbliżały.

Krótko po wschodzie słońca, mówi po górach, szlak dymu, a za nim wylądowała z eksplozją blisko ich schronienia. Jego drzazgi rzuciły się we wszystkich kierunkach, wysadzając ściany, za którymi Iqbal i jego rodzina szukali schronienia.

Gdy zmrużył dymną mgłę, jego oczy spoczywały na Maryam, której małe ciało było perforowane gorącymi metalowymi odłamkami, gdy leżała apatyczna wśród gruzu, która była nasączona jej krwią.

„Zadzwoniłem do przyjaciela o pomoc. Zaalarmowałem administrację, która wysłała karetkę, która próbowała zbliżyć się do naszego domu, ale ciągłe ostrzał zmusił go do powrotu”, powiedział, dodając, że karetka próbowała zbliżyć się do pięciu razy, ale nie mogła.

Zanim ostrzał ustąpił i mogli dostać się do szpitala, Maryam nie żyła. Jej siostra, 7-letnia Iram Naaz, również została uderzona przez odłamek na czole i obecnie wraca do rodowej wioski rodziny w Qasba, w pobliżu LOC.

Miasto duchów

Przeczenie trwało w Sukha Katha przez trzy dni. Dziś wygląda jak miasto duchów, z złowieszczością cisza roztrzaskana tylko przez silne wiatry wiatły przez otwarte drzwi i okna pustych domów, z zasłonami trzepotającymi i wirującymi wokół nich pyłu.

Większość mieszkańców, którzy uciekli z ostrzeżenia, nie wróciła.

„Jest tu około 200 domów i są puste, ponieważ wszyscy uciekli w bezpieczne miejsce”-powiedział 35-letni mieszkaniec Muhammad Mukhar. On i kilku innych pozostali. „Po prostu uważamy za złodziei. Ci mieszkańcy miasteczka raczej nie wrócą wkrótce, ponieważ rzeczy są nadal niepewne”.

Wieśniacy mają powody, by bać się większej liczby ataków, mówi analityk polityczny Kaszmiru Zafar Choudhary. Mówi, że utrata cywilnego życia po indyjskiej stronie granicy w Poonch wynika z „osobliwej” topografii regionu, która nadaje Pakistanowi „wyjątkową przewagę”.

„Większość miast i wiosek po stronie indyjskiej znajduje się w dolinach, podczas gdy słupki armii pakistańskiej pozostają wysoko na szczytach gór, z widokiem na siedliska cywilne”, mówi. „Nawet jeśli Indie odwrócą się, strata cywilna po stronie pakistańskiej pozostanie minimalna. To sprawia, że ​​miasta graniczne, takie jak poonch wrażliwe”.

W Khanetar miasto z podłączonymi konstrukcjami cegieł i zbrojników nadmuchiwane reklamami napojów napojów gazowanych, zygzakiem asfaltowym przez lasy i wąwozy i łączy obszary graniczne poonch z równinami Dżammu, w południowej części Indian administrator Kaszmir.

W tej wiosce pakistańska eksplozja skorupy zabiła 13-letniego Vihana Kumara w samochodzie rodziny, kiedy próbowali uciec od strzelania. Chłopiec zmarł na miejscu, a jego czaszka rozerwała się.

„To był głośny dźwięk i od razu mój syn był w kałuży krwi”, wspomina Sanjeev Bhargav, ojciec Vihana. „Natychmiast rzuciliśmy się do szpitala okręgowego w Poonch, gdzie Vihan oddychał ostatnim”. Vihan był jedynym dzieckiem jego rodziców.

„Nagi taniec śmierci”

Tymczasem na oddziale intensywnej terapii rządowego szpitala medycznego w Dżammu, drugim co do wielkości mieście w Kaszmirze administrowanym Indianami, około 230 km (140 mil) na południowy wschód od Poonch, Arusha Khan konsoluje swojego męża, Rameez Khan, 46-letnią nauczycielkę, który walczy o życie po jego ujęciu, lewą stronę.

Żałują utraty swoich bliźniaków – syna Zain Ali i córki Urby Fatima – którzy zmarli w ostrzeżeniu swojego domu 7 maja. W kwietniu skończyli 12 lat.

Rodzina kulała się w domu w Poonch, gdy przestraszone bliźniaki zadzwonili do wuja, brata Arusha, Aadil Pathan, który mieszkał w Surankote, w tej samej dzielnicy, około 40 km (25 mil) dalej, błagając go, by ich uratował.

„Dzieci przestraszyły się do końca. „Aadil opuścił dom w swoim samochodzie o 5:30 rano i dotarł godzinę później”.

Maria mówi, że Aadil zawołał z zewnątrz dom i otworzyła drzwi swojego samochodu. Ale gdy tylko uwięziona rodzina wyszła i zaczęła rzucić się w kierunku samochodu, uderzyła skorupa. Urba zmarł na miejscu. Maria powiedziała, że ​​Rameez poniósł także „ogromną utratę krwi” z powodu swoich obrażeń.

„Nagle Arusha nie widziała Zaina” – mówi Maria. „Został ranny i zatoczył się w domu sąsiada około 100 metrów (300 stóp) dalej. Kiedy Arusha rzuciła się na niego, był tylko ciałem na podłodze”. On także umarł.

„Nie życzymy nawet naszym wrogom, co stało się z moją siostrą i jej rodziną”, mówi Maria wśród szlochu.

Meenakshi Ganguly, zastępca dyrektora ds. Praw człowieka Watch Asia, twierdzi, że ataki na dzieci podczas takich konfliktów między dwoma narodami mogą stanowić przestępstwa wojenne.

„Bezkrytycznie uderzające obszary cywilne stanowi naruszenie międzynarodowego prawa humanitarnego”, mówi, rozmawiając z Al Jazeera. „Gdyby takie ataki zostaną umyślnie popełnione, oznaczałyby przestępstwa wojenne”.

Samim Ganai, polityk z Pooncha, twierdzi, że zniszczenie napotkane przez pakistańskie ostrzał był „nagi taniec śmierci”.

„Nie byliśmy przygotowani na to, czego ostatecznie doświadczyliśmy. Nie było przygotowań do ewakuacji ludzi. Ludzie po prostu biegali, wielu nawet boso, trzymając się kurczaków i innych rzeczy w ich ramionach” – wspomina.

„Przeżyłem poprzednie starcia graniczne” – mówi. „Ale to było Nie ma nic takiego, jak kiedykolwiek widziałem. ”

Link źródłowy

Related Articles

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button